Dyskusja intuicja [moja strona] VS cyklicznosc [twoja strona]
a piszesz
Bez obrazy Seba, to takie zarty, postepy ostatecznie udowodnia kto ma racje
a teraz [i wczesniej] piszesz ze jestes za hybryda teori.
A wiec jak to ejst to prawda lezy po naszych 2 stronach teori [1 i 2 teoria wnosi cos do drugiej i wzajemnie sie uzupelniaja] czy ty masz racje ;)
---
Pewnie napiszesz ze Ty masz racje, bo twoje zdanie to "hybryda" [aczkolwiek na poczatku dyskusji sie tym nie afiszowales] ale z 2giej strony gdzie ja napisalem ze nie jestem za tym ze 1 i 2 sie wzajemnie wyklucza?
1 i 2 to dosiwadczenie, a czlowiek nie ejst w stanie odzielic, dopasowac konkretnych sytuacji i doswiadczen. Robiac trening splitowy nie ejstesmy w stanie robic go opierajac sie na wiedzy np z przed pol roku keidy to tylko splity robilismy a o tym co nam pasowalo w cyklicznosci zapomniec.
Ponadto drogi panie, nasza dyskucja wynikla [imo] z nie takiego samego zrozumienia terminu cyklicznosc. Dla mnie cyklicznosc to sztywne zalozenia programowe ktore trzeba wykonac rozpisane na poszczegolne minicykle -masa-sila-rzezba-definicja [kolejnosc przypadkowa]
A wg ciebie to [o ile dobrze zrozumialem] to odzucenie:
-sztynosci zalozen
-z gorych opisanych cwiczen [ogolnie mozliwa jest ingerencja w plany/cyle]
-nie musi byc cykl umieszczony w konkretnych ramach czasowych [amatorsko]
Czyli wlasciwie co nam tu zostaje
-cyklicznosc mezocyklow tkaich jak masa, sila, rzezba itp itd
Czyli to co kazdy kulturysta robi w kazdym treningu cyklicznocznym
Wodyn czyzbym znalazl porozumienie?:>
[*]Sw. Spam poscie z treningu bedziesz w naszych sercach na zawsze. Pomscimy Cie, smierc Twojemu oprawcy...