Jestem na etapie robienia wagi startowej,tzn palę tłuszcz do jak najmniejszego poziomu,krótki cykl budujący i ew dopalenie tego co się podczas niego odłoży.
Więc tak,dieta jest,treningi są codziennie(trenuję wioślarstwo) więc o efekty się nie martwię jednak jest jedno "ale".Clenburexin powinien pobudzać,zwiększać termogenezę ,a przez to i potliwość na treningach.
Jednak nie czuję czegokolwiek.Dawkuję to według zaleceń czyli 2 kaps rano na czczo przed pierwszym posiłkiem zaraz po przebudzeniu i 2 kaps przed treningiem.Pobudzenia ZERO,podniesionej temperatury ciała też nie odczułem,ale fakt w tej kwestii może trudno o zmianę bo treningi i tak są na tyle intensywne ,że chociażby po ergometrze wokół powstaje kałuża bez żadnych termogeników.
Pytanie czy kombinować coś z dawkowaniem czy zostać przy tym jak jest.To dopiero 3 dzień suplementacji Clenem więc nie panikuje ,jednak nie chciałbym pożreć 180 kaps jeśli nic to nie wniesie.
Co myślicie?
"Idź na całość albo idź do domu"