Cheat Day,Meal

Pewnie ten temat juz był poruszany , ale jestem nowa i nie miałam przyjemności się na niego natknąć.
Znaczne od tego, że od początku listopada jestem na redukcji. Najpierw było to 1300 i skalpel, później zwiekszylam do 1600 i wtedy wszystko stanęło. Niedawno zaczelam od.nowa 1400 i czekam na pierwsze efekty, do celu jakieś 7 kg.
Na ogół staram się jeść zdrowo.
Przykładowe menu
Śniadanie
Płatki owsiane/muesli/jakieś kanapki z wędliną i warzywami
2 śniadanie
Kanapka/owoce
Obiad
Zwykle jakąś zupa albo ryż z sosem
Podwieczorek
Jakias kanapka albo warzywa, sałatka
Kolacja
Tu królują kanapki, baardzo rzadko jogurt naturalny z jakimś dodatkiem.
Ale teraz powrócę do tematu.
Chaet day miałam chyba 3 od poczatku a cheat meale około 15. Robilam je co tydzień zazwyczaj.
27 mam urodziny i 26 chce zamówić pizzę i zjeść ja z rodzina. Natomiast 27 chce sobie zrobić cheat day, zjeść wtedy naleśniki, chałke, jakąś czekoladę i troge nutelli albo innego kremu.
Moje pytanie brzmi
Czy nie powinna robić cheata 2 dni pod rząd? W sumie w pierwszy dzień będzie to.tylko jeden posiłek no ale nie wiem . I czy ewentualnie bard,o by się to odbiło na mojej redukcji. Planuje zrzucić te kg do maja albo cos kolo tego wiec doradzcie :)

Gdybyś mogła wrzucić te 3 przykładowe jadłospisy w takiej formie to łatwiej byłoby określić ilość kalorii oraz makroskładników i moglibyśmy zasugerować Ci jakieś korekty. Jednak na pierwszy rzut oka potrzeba generalnego remontu. Nie wiem jak wygląda pieczeń rzymska, ale kaczkę, bigos czy nawet mielone tylko z dobrej jakości mięsa można przygotować zdrowo trzymając się kilku zasad i śmiało wliczać w bilans nawet na redukcji. Na początek postaraj się zaznajomić z dzienniczkiem który Ci wysłałem.

Dietę do oceny wrzucamy tak https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html ale już na pierwszy rzut oka widać, że to zła dieta jest 1400 kcal to ppm - czyli tyle ile trzeba, żeby były zachowane funcje życiowe. Masz za mało kalorii i stąd to parcie na cheaty. I jak rozumiem ide cheat meal, tak idea cheat day - to dla mnie na granicy zaburzeń odżywiania - wrzucanie w siebie wszystkiego bez opamiętania. Naleśniki spokojnie można wprowadzić do diety robiąc je z mąki innej niż pszenna, czekolade 70 % z umiarem również. Nutella to akurat syf straszny, i tego to bym w ogóle nie jadła - można zastąpić kremem z awokado (wyszukaj sobie przepis na nutellę z awokado) http://potreningu.pl/articles/4289/cheat-day--czym-jest-i-jak-wplywa-na-organizm  http://potreningu.pl/articles/1725/czy-cheat-meal-lub-cheat-day-w-trakcie-trwania-redukcji-moze-mi-zaszkodzic http://potreningu.pl/articles/4260/wystarczy-dwudniowy-cheat-day-by-wywolac-insulinoopornosc 

A jeśli chodzi o ten cheat? Zależy mi żeby te 7 kg zrzucić do 10 maja bo wtedy komunia i wgl :D
I boje się ze to mi może zatrzymać proces na jakieś 2 tygodnie czy cos jeśli zjem
Śniadanie:
Chalka z dżemem i masłem , może z nutella ale watpie :D
2. Tort
3.naleśniki
4.jakieś słodycze .czekolada. Baton cos w ten deseń
5. Pizza 1/2 kawałki
Boje się właśnie ze to może mi się bardzo odbić :/

Nastawienie jest złe - zły jest cel "schudnę x kg do określonej daty" Zły jest pomyśł by cały dzień wrzucać w siebie przetworzoną żywność niskiej jakości. A jak to wpłynie na redukcje -nikt nie wie.

Czyli odpuścić sobie to i nic nie jeść takiego w te urodziny? :/

Wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem.
Jak raz na jakiś czas wpadnie Ci taki dzień gdzie powrzucasz trochę rzeczy przetworzonych etc to nic się nie stanie, tylko miej na uwadze kalorie, a najlepiej kieruj się makroskładnikami.

I jeszcze raz tylko umiar. Żeby się nie skończyło + 5000kcal, bo wtedy rzeczywiście w plecy jesteś ponad tydzień.

Dzięki wielkie :D Czytalam o tym już na wielu forach i w sumie wszędzie pisze ze mozna itd. Oraz ze można ważyć nawet 3 kg więcej ale po kilku dniach wszystko wraca do normy. Chcialam się upewnić :D

Twoje odzywianie już słabo wygląda, patrząc tak to w każdym z posiłków się pojawia słowo kanapka, no oprócz jednego. Jak posiłki są dobrze skomponowane to nawet nie potrzeba cheata, cchesz zjeść np hamburgera, to można sobie w domu dobrego zrobić czy pizze na spodzie razowym czy już poleciećt otalnie w fit z kalfiora itp.

Jw.
Skoro tak bardzo na to czekasz, może warto przeanalizować jeszcze raz dietę i ją poprawić, bo wygląda to trochę na to, że szukasz przyzwolenia/powodu tylko po to, żeby się nawpychać.

Jak jadlam 1600 kcal to nic nie leciało wiec muszę zmniejszyć o te 200 :/ Dużo ćwicze a nic sie nie nie działo a mi bardzo zależy na tej utracie wagi. Wiem ze to za malo ale nic nie poradze. A co do cheata to nie oczekuje na niego specjalnie. Wiem ze redukcja to czas 2 może 3 miesiące wiec później można zwiększyć ale na chwile obecna muszę utrzymać taki stan rzeczy. I nie chodzi tu o napychanie bo potem będzie Wielkanoc itd. A tak wgl to jednak pizza zdrowa a pizza ,,normalna" jednak co nieco różnią się smakiem :D Wole trzymać się diety a później sobie pozwolić. Tak samo nalexniki które jadlam ostatnio jakieś 5 miesięcy temu, czy nutella, czekolada. Z moich wyliczeń wyszło ze przekrocze o około 2000 kcal. (Wyjdzie jakieś 3800) wiec nie wiem czy zostawić tak jak sobie mniej więcej zaplanowalam czy odjac...

Więc stanie się cos jak w ten jeden dzień dobije do 4000 kcal?