2. 19 podciągnięć zrobionych siłowo, czyli pełen respekt. Bez bujania, bez zarzucania, a nie jak na filmikach crossfitowych gdzie człowiek pęka ze śmiechu oglądając akrobacje niektórych delikwentów, robione tylko po to, zeby potem móc szpanować "o bo ja to się podciągnę 50 razy, a ja sto, a ja 40kilka przy wadze 92 kg". Jak dla Ciebie hellokitty 19 siłowych to mało to pokaż no swój filmik i te 40 siłowych nachwytem.
...
Napisał(a)
1. Bijemy własne rekordy to raz.
2. 19 podciągnięć zrobionych siłowo, czyli pełen respekt. Bez bujania, bez zarzucania, a nie jak na filmikach crossfitowych gdzie człowiek pęka ze śmiechu oglądając akrobacje niektórych delikwentów, robione tylko po to, zeby potem móc szpanować "o bo ja to się podciągnę 50 razy, a ja sto, a ja 40kilka przy wadze 92 kg". Jak dla Ciebie hellokitty 19 siłowych to mało to pokaż no swój filmik i te 40 siłowych nachwytem.
2. 19 podciągnięć zrobionych siłowo, czyli pełen respekt. Bez bujania, bez zarzucania, a nie jak na filmikach crossfitowych gdzie człowiek pęka ze śmiechu oglądając akrobacje niektórych delikwentów, robione tylko po to, zeby potem móc szpanować "o bo ja to się podciągnę 50 razy, a ja sto, a ja 40kilka przy wadze 92 kg". Jak dla Ciebie hellokitty 19 siłowych to mało to pokaż no swój filmik i te 40 siłowych nachwytem.
...
Napisał(a)
Sorki że się wtrącam,ale trochę obserwuje cały dział i nie mogłem się powstrzymać:)
Hellokity-44-powt.przy wadze 92-kg.-to straszny kozak jesteś! Najśmieszniejsze jest to,że napisałeś iż są ludzie którzy tyle robią z obciążeniem -nie wiem skąd masz takie informacje,widziałeś to gdzieś na filmie? Ja też bym chciał zobaczyć :) Mam pomysł.Jutro w Garwolinie jest 2-eliminacja Pucharu Polski w podciąganiu.Wpadnij do nas na zawody i jak zrobisz siłowo 25-powt. które zaliczy sędzia,to ja będę ci mówił "MISTRZU"
Hellokity-44-powt.przy wadze 92-kg.-to straszny kozak jesteś! Najśmieszniejsze jest to,że napisałeś iż są ludzie którzy tyle robią z obciążeniem -nie wiem skąd masz takie informacje,widziałeś to gdzieś na filmie? Ja też bym chciał zobaczyć :) Mam pomysł.Jutro w Garwolinie jest 2-eliminacja Pucharu Polski w podciąganiu.Wpadnij do nas na zawody i jak zrobisz siłowo 25-powt. które zaliczy sędzia,to ja będę ci mówił "MISTRZU"
...
Napisał(a)
Gratulacje dla bogus1959, ja chodzę na siłkę ponad rok i nie miałem jeszcze odwagi podejść do drążka.Pozdrawiam...
...
Napisał(a)
gratuluje wszystkim wynikow,najbardziej jednak zainponowal mi knife,210 na siady ze sztanga z przodu,szacunek,myslalem ze tez jestem niezly,180 na 2 razy,ale widze ze jeszcze duzo pracy przede mna,pozdrawiam panowie,mam nadzieje ze w waszym wieku nadal bede mial tyle checi i zapalu do cwiczen
...
Napisał(a)
hellokitty, mistrzuniu jak doszedłeś do tych wyników? ino bez kittu. aha i na pewno podciąganie nie pomyliło Ci się z przysiadem?
...
Napisał(a)
nie wiem co to znaczy siłowo, ja po prostu się podciągam i tyle a na zawodach to by mnie zjedli raczej. pewnie że jak nagram filmik to jakiś hejter od razu wrzuci "źle nadgarstek, krzywo lewa stopa" nigdy nie trenowałem drążka żeby robić to jakoś super technicznie, po prostu robie go jako ćwiczenie przy treningu siłowym i tyle, skupiam się żeby mi plecy przy nim pracowały. na ilość powtórzeń kiedyś cwiczyłem zwyczajnie, tzn rano po obudzeniu max ilosc razy i wieczorem przed kąpielą też max ilość razy i tyle, no a poza tym to sztuki walki i lekko siłka zawsze była
nie wiem czemu z was takie niedowiarki, u mnie w gimnazjum ci troszke bardziej wysportowani to się podciągali po 30 razy podchwytem, nie mówie że wszyscy, ale z 10-15 osób takich by się znalazło. nie jacyś pakerzy ale normalne ziomki.
to samo przeciez jest na siłowniach. na necie wychwalani są pod niebiosa ludzie którzy tam pocisną po 150kg, czy coś w ten deseń. oczywiście dużo, dla mnie NA RAZIE nie osiągalne (może za połtora roku-2 lata), a na siłowniach jednak czasem idzie spotkać typa który pojawił się niewiadomo skąd i sobie ciska po 200. a najbardziej mnie zawsze dziwi że czasem faceci po 50 lat też nie próżnują i biorą większe ciężary ode mnie. to samo z innymi ludźmi i opiniami, mówi się że siłka max 3-4 razy w tyg. znam 2 ludzi którzy zaczynali od zwykłych szczupaków że tak powiem, potem ćwiczyli po 2 razy dziennie (inna bajka że brali koks w średnich dawkach, ale nie oszukujmy się, koks też cudów nie działa) i po roku-dwóch ok. 50 na łapkach było przy super rzeźbach. to co ludzie sobie powtarzaja na internecie nie zawsze musi być prawdą.
ale kończe pisać w tym topicu bo widze, że niektórzy mimo wieku to dalej oleju w głowie troche za mało mają ewentulnie dopuszczają do wiary tylko to co zobaczyli
Zmieniony przez - hellokity w dniu 2012-06-24 12:06:00
nie wiem czemu z was takie niedowiarki, u mnie w gimnazjum ci troszke bardziej wysportowani to się podciągali po 30 razy podchwytem, nie mówie że wszyscy, ale z 10-15 osób takich by się znalazło. nie jacyś pakerzy ale normalne ziomki.
to samo przeciez jest na siłowniach. na necie wychwalani są pod niebiosa ludzie którzy tam pocisną po 150kg, czy coś w ten deseń. oczywiście dużo, dla mnie NA RAZIE nie osiągalne (może za połtora roku-2 lata), a na siłowniach jednak czasem idzie spotkać typa który pojawił się niewiadomo skąd i sobie ciska po 200. a najbardziej mnie zawsze dziwi że czasem faceci po 50 lat też nie próżnują i biorą większe ciężary ode mnie. to samo z innymi ludźmi i opiniami, mówi się że siłka max 3-4 razy w tyg. znam 2 ludzi którzy zaczynali od zwykłych szczupaków że tak powiem, potem ćwiczyli po 2 razy dziennie (inna bajka że brali koks w średnich dawkach, ale nie oszukujmy się, koks też cudów nie działa) i po roku-dwóch ok. 50 na łapkach było przy super rzeźbach. to co ludzie sobie powtarzaja na internecie nie zawsze musi być prawdą.
ale kończe pisać w tym topicu bo widze, że niektórzy mimo wieku to dalej oleju w głowie troche za mało mają ewentulnie dopuszczają do wiary tylko to co zobaczyli
Zmieniony przez - hellokity w dniu 2012-06-24 12:06:00
...
Napisał(a)
Boguś ,
bkjd40 napisał :
Gratulacje dla bogus1959, ja chodzę na siłkę ponad rok i nie miałem jeszcze odwagi podejść do drążka.
Absolutnie przyłączam się do gratulacji. Brawo Boguś - wielki szacun dla Ciebie.
Zdecydowałem się napisać ten post pod wpływem pierdół które popisał powyżej niejaki hellokity;
od pewnego czasu sam ciężko walczę właśnie z drążkiem w szerokim nachwycie ;
gdy zacząłem ponad rok temu chodzić na siłownię zafascynowany byłem dwoma niepozornymi koleżkami w moim wieku , którzy przychodzili na siłownię tylko po to aby porobić dipsy na poręczach i podciągania na drążku szerokim nachwytem. Świetnie im zawsze szło - robili 30 - 40 podciągnięć w serii z wielką swobodą i płynnością ruchów. Czasami podwieszali sobie krążek 10 , 15 kg i z takim obciążeniem robili po 20 - 25 podciągnięć w serii. Widząć z jaką swobodą wykonują to ćwiczenie odnosiłem wrażenie , że jest to dość łatwa zabawa. Do czasu .... ,gdy po paru miesiącach sam nie spróbowałem ....
TRZY kulawe podciągnięcia - to wszystko na co było mnie stać.
Za punkt honoru postawiłem sobie wówczas, a było to 3 miesiące temu , że dojdę kiedyś do 20 powtórzeń w serii. Obecnie , ćwicząc systematycznie to ćwiczenie ( zawsze na początku każdego treningu jako "przedtreningowe" ) wykonuję 14 powtórzeń , raczej kiepskich jakościowo. Na "mojej siłowni" ,która jest siłownią o sporym przemiale ludzi , na palcach dwóch rąk mogę policzyć ludków którzy regularnie robią podciągania w szerokim nachwycie , a na palcach jednej ręki tych którzy robią więcej niż 10 powt. w serii.
Jak się okazuje - TO NIE TAKIE PROSTE jakby się na pierwszy rzut oka wydawać mogło. Nie ma szans aby ktokolwiek , nawet dość dobrze wysportowany , " z marszu" wykonał więcej niż 10-12 prawidłowych powtórzeń !. Najlepszym przykładem niech będzie mój 20-to letni ,nieźle ogólnie wysportowany syn ,trenujący od trzech lat systematycznie sporty walki ; siłownia nie jest mu obca , a ostatnio zrobił "tylko" 12 podciągnięć w szerokim nachwycie.... choć na ławce poziomej wyciska swobodnie ponad 100 kg ( a ja tylko 90 - a wagę obecnie mamy zbliżoną )
Po czasie dowiedziałem się od właściciela siłowni , że wspomniani wcześniej , tak świetnie wyćwiczeni dwaj goście - to duet akrobatów z jakiegoś cyrku . Mieli 2 miesiące przerwy w występach spowodowane kontuzją biodra jednego z nich , ćwiczyli luźno aby nie wyjść z formy........
Archibald 68
Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-06-25 13:15:47
bkjd40 napisał :
Gratulacje dla bogus1959, ja chodzę na siłkę ponad rok i nie miałem jeszcze odwagi podejść do drążka.
Absolutnie przyłączam się do gratulacji. Brawo Boguś - wielki szacun dla Ciebie.
Zdecydowałem się napisać ten post pod wpływem pierdół które popisał powyżej niejaki hellokity;
od pewnego czasu sam ciężko walczę właśnie z drążkiem w szerokim nachwycie ;
gdy zacząłem ponad rok temu chodzić na siłownię zafascynowany byłem dwoma niepozornymi koleżkami w moim wieku , którzy przychodzili na siłownię tylko po to aby porobić dipsy na poręczach i podciągania na drążku szerokim nachwytem. Świetnie im zawsze szło - robili 30 - 40 podciągnięć w serii z wielką swobodą i płynnością ruchów. Czasami podwieszali sobie krążek 10 , 15 kg i z takim obciążeniem robili po 20 - 25 podciągnięć w serii. Widząć z jaką swobodą wykonują to ćwiczenie odnosiłem wrażenie , że jest to dość łatwa zabawa. Do czasu .... ,gdy po paru miesiącach sam nie spróbowałem ....
TRZY kulawe podciągnięcia - to wszystko na co było mnie stać.
Za punkt honoru postawiłem sobie wówczas, a było to 3 miesiące temu , że dojdę kiedyś do 20 powtórzeń w serii. Obecnie , ćwicząc systematycznie to ćwiczenie ( zawsze na początku każdego treningu jako "przedtreningowe" ) wykonuję 14 powtórzeń , raczej kiepskich jakościowo. Na "mojej siłowni" ,która jest siłownią o sporym przemiale ludzi , na palcach dwóch rąk mogę policzyć ludków którzy regularnie robią podciągania w szerokim nachwycie , a na palcach jednej ręki tych którzy robią więcej niż 10 powt. w serii.
Jak się okazuje - TO NIE TAKIE PROSTE jakby się na pierwszy rzut oka wydawać mogło. Nie ma szans aby ktokolwiek , nawet dość dobrze wysportowany , " z marszu" wykonał więcej niż 10-12 prawidłowych powtórzeń !. Najlepszym przykładem niech będzie mój 20-to letni ,nieźle ogólnie wysportowany syn ,trenujący od trzech lat systematycznie sporty walki ; siłownia nie jest mu obca , a ostatnio zrobił "tylko" 12 podciągnięć w szerokim nachwycie.... choć na ławce poziomej wyciska swobodnie ponad 100 kg ( a ja tylko 90 - a wagę obecnie mamy zbliżoną )
Po czasie dowiedziałem się od właściciela siłowni , że wspomniani wcześniej , tak świetnie wyćwiczeni dwaj goście - to duet akrobatów z jakiegoś cyrku . Mieli 2 miesiące przerwy w występach spowodowane kontuzją biodra jednego z nich , ćwiczyli luźno aby nie wyjść z formy........
Archibald 68
Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-06-25 13:15:47
>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-
Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html
...
Napisał(a)
Na zakończenie miesiąca mam swój długo wyczekiwany rekord 20 podciągnięć. Poprzednie szaleństwa z 21 czerwca chyba mnie osłabiły i nie mogłem dojść do swojego poziomu, wczoraj jeszcze nic nie zapowiadało rekordu, ale jednak rekord padł.
class="link" target="_blank">
Po ustanowieniu rekordu kontynuowałem trening, wykonałem jeszcze 4 serie podciągnięć; 10, 10, 10, 11 ustanawiając swój rekord w 5 seriach. Łączny czas 20 minut. Udało mi się też zaszaleć w ostatniej serii, w której spontanicznie spróbowałem podciągać się maksymalnie wysoko, chodzi o 3, 4 podciągnięcie, to w ramach przygotowań do muscle up
class="link" target="_blank">
class="link" target="_blank">
Po ustanowieniu rekordu kontynuowałem trening, wykonałem jeszcze 4 serie podciągnięć; 10, 10, 10, 11 ustanawiając swój rekord w 5 seriach. Łączny czas 20 minut. Udało mi się też zaszaleć w ostatniej serii, w której spontanicznie spróbowałem podciągać się maksymalnie wysoko, chodzi o 3, 4 podciągnięcie, to w ramach przygotowań do muscle up
class="link" target="_blank">
starzejemy się tylko z własnej woli, ale nie musimy tego robić
...
Napisał(a)
świetnie!
takie moje spostrzezenie ,nie mam prawa Cie pouczac ,bo sam nie zrobie tego ,ale tak jakby brakowało Ci szybkosci w tym podciaganiu przygotuwujacym do muscle.Próbowałes poprawic szybkosc podciągania ,?? ale wtedy nie jedziesz na maksa ,tylko robisz od 1 do 5p p bardzo szybko z tym na maksa w góre. Potem tego dorzuciłbym samo opuszczanie bardzo wolne kontrolowane od gornej fazy muscle -wchodzisz na np.taboret i takie muscle tylko w doł az do zwisu wykonywane b.wolno.Takie opuszczanie w dół zaangażuje i wzmocni obaszary miesni ,ktore potem bede potrzebne do muscle.To takie moje tylko przymyslenia ,ale sam nie wiem czy mam racje :)
Tak samo mysle ,ze podciąganie na ilosc do wyczerpania to też błąd za bardzo wyczerpuje i wypacza technikę,a potem brakuje mocy do poprawnego wykonania cwiczenia.Kiedys troszke czytałem o treningu gimnastykow i oni wcale nie jada w swoich cwiczeniach na maksymalna ilosc powtorzeń ,ale dobracowuja technike do ideału pojedynczych cwiczeniach.
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-06-30 08:57:58
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-06-30 09:06:36
takie moje spostrzezenie ,nie mam prawa Cie pouczac ,bo sam nie zrobie tego ,ale tak jakby brakowało Ci szybkosci w tym podciaganiu przygotuwujacym do muscle.Próbowałes poprawic szybkosc podciągania ,?? ale wtedy nie jedziesz na maksa ,tylko robisz od 1 do 5p p bardzo szybko z tym na maksa w góre. Potem tego dorzuciłbym samo opuszczanie bardzo wolne kontrolowane od gornej fazy muscle -wchodzisz na np.taboret i takie muscle tylko w doł az do zwisu wykonywane b.wolno.Takie opuszczanie w dół zaangażuje i wzmocni obaszary miesni ,ktore potem bede potrzebne do muscle.To takie moje tylko przymyslenia ,ale sam nie wiem czy mam racje :)
Tak samo mysle ,ze podciąganie na ilosc do wyczerpania to też błąd za bardzo wyczerpuje i wypacza technikę,a potem brakuje mocy do poprawnego wykonania cwiczenia.Kiedys troszke czytałem o treningu gimnastykow i oni wcale nie jada w swoich cwiczeniach na maksymalna ilosc powtorzeń ,ale dobracowuja technike do ideału pojedynczych cwiczeniach.
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-06-30 08:57:58
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-06-30 09:06:36
Poprzedni temat
Kurs podciągania na drążku
Następny temat
40 - 50 ... lat ABS? A jak ! Do roboty Panowie :))
Polecane artykuły