Dzisiaj całkiem napalony na trening ;) Jeśli chodzi o wioslowanie i MC dzisiaj dałem dość lajtowy ciężar, żeby się do tych ćwiczeń przyzwyczaić. W dalszej części również filmik z pierwszej próby MC - przyznaję, że nigdy nie wykonywałem, bo bałem się tego ćwiczenia :)
Poza tym odczuwałem jeszcze zmęczenie po wczoraj :)
Siłownia:
Plecy:
Ściąganie linki wyciągu górnego - 12/10/8/8 (ostatnia seria progres)
Wiosłowanie sztangą - 12/10/8/8 (20kg/30/35/40)
MC - 12/10/8/8 (40kg/45kg/50kg/60kg) (mówiłem, że lajtowo ;) )
Triceps:
Prostowanie ramion na wyciągu stojąc 12/10/8/8 (progres)
Wyciskanie francuskie sztangi leżąc 12/10/8 (20kg/20kg/25kg)
Pompki (te odwrotne na triceps ;)) 12/10/8 (z obciążeniem na udach)
Jako bonus był robiony dzisiaj brzuch ;)
Ogółem muszę przyznać, że męczący trening - pierwsze ćwiczenie na plecy dałem konkretny ciężar, myślałem, że nie dam rady skończyć serii, ale udało się ;)
Po siłce od razu poszedłem grać w piłkę. I uganiałem się za tym kawałkiem pęcherza jakieś 2 godzinki.
Jesli chodzi o ciężary, to co tydzień będę je zwiększał, ale póki co chcę jakoś technikę załapać, żeby krzywdy sobie nie zrobić ;)
Wiem, że nie są zbyt duże. Nie musicie się śmiać
Ok, a teraz obiecany filmik:
http://www.wrzuta.pl/film/5atebbQAFK/
A jutro interwały :] spróbujemy dać z siebie wszystko.
Zmieniony przez - Authority w dniu 2008-06-18 21:06:26
Zmieniony przez - Authority w dniu 2008-06-18 21:10:03