50tka na redukcji

Sorry wrzuciłam wczorajszą michę, muszę chować zrzuty do jakiegoś folderu, bo potem się robi bałagan. Ogólnie żarcie jest podobne, dwa lub trzy dni w tygodniu rybne i dużo warzyw głównie na surowo.

Dodaje jeszcze 20 basenów żywym kraulem, potem ćw rozciągające w wodzie i jakuzzi. Jestem padnięta i idę się zakopać w pościeli

Heja, wrzucam michę, dzisiaj rower 12 km. Jakoś dziś miałam marną formę, na podjazdach czworogłowy jakoś mi szybko "omdlewał" i puchł więc więcej się nie dało. Zgodnie z góralskim przysłowiem "lepiej płono (źle/marnie)jechać jako dobrze iść" wolę rower niż marsze czy bieganie. Zresztą praktycznie do 28 roku życia nie schodziłam z roweru od śniegu do śniegu. Potem przesiadłam się na motor i auto i rzyć urosła. Teraz z przyjemnością do roweru wracam. W domu jeszcze ćw na gumach.
-na naramienny - rozpiętki 10x3
-na bicepsa 10x3
-pompki babskie 10x3
brzuszki 10x3
plank max ok 40 sek

Witam, nie odzywałam się dość długo, ale teraz mamy szczyt sezonu pod Giewontem i wolny czas wolę spędzić na rowerze lub basenie. Dzisiaj rano wynikła jakaś heca z moimi córkami. Moja młodsza -bacowski- to ona Was wynalazła w bezkresie neta i bardzo wciągnęła w forum. Tu muszę podziękować Obliqes, Martuccy i Buni oraz innym dziewczynom, bo bardzo pomogłyście mojemu dziecku w przewartościowaniu w głowie i wyjściu z ED. Jestem niezmiernie wdzięczna i dlatego kiedy mnie namówiła na zapisanie się forum a jeszcze zobaczyłam prawie rówieśniczki walczące z kolegą fatkiem chętnie się zapisałam. I znowu dzięki wszystkim wyżej wymienionym za motywację, kopa i mądre rady. Niestety nie jestem w meldowaniu się systematyczna, ale we wrześniu obiecuje się poprawić. O sobie potem, dalej celem wyjaśnień to my dwie czyli ja i młodsza córka namówiłyśmy moją starszą 23-latkę, od zawsze związaną ze sportem żeby zasięgła Waszych rad na forum. Chociaż za rok skończy AWF na pewno u Was "pociągnęłaby" dużo fachowej wiedzy, głównie z zakresu zdrowej diety. A tu masz babo placek zyeba od Martuccy. Na dowód że nas jest trzy sztuki poślę jutro zdjęcie. Na szczęście nie mam więcej dzieci. Martucca więcej luzu bez "nerw". Dawno temu Bunia już wykumała, że my z buncem to mama i córka. Teraz koniec wyjaśnień a ja jutro zrzucę żarło, ale generalnie twardo się trzymam diety Obliqes, powoli się zmniejszam, codziennie ćwiczę - rower, coraz dalej się wypuszczam 20-25 km, nawet nabyłam drogą kupna porządnego treka na 28 kołach, basen i powoli powiększamy sprzęt domowej siłowni i pakuje z zestawem dla początkujących. Jutro szczegóły bo już komuś jestem potrzebna.

Ja już napisałam u starszej córy: Martucca jest zajęta i zalatana, więc nie miała zapewne czasu drążyć tematu i doszukiwać się korelacji rodzinnych - nie możemy mieć do niej o to pretensji
A wiesz, tutaj bywały takie ewenementy co miały po 3 nicki i zawracały dupę modką wymyślając co rusz to nowe fanaberie, oszukując itd itp. stąd drażliwość w tym temacie - bo jednak jest dużo osób, które naprawdę potrzebują pomocy i chcą ze sobą coś zrobić (jak wy 3 a takie oszustki odwracają od niej uwagę i marnują czas.
Nie gniewamy się - ja też bym nie pomyślała że tu taki "krzaczek" genealogiczny na forum jest

pisz jakie efekty

Tak jak wczoraj napisałam posyłam zdjęcia 3 bab, to my, jak widać gołym okiem każda ma inny problem.
Moje pomiary juto bo właśnie wróciłam z młodszą z zawodów konnych i jesteśmy padnięte (i koń też).

Medalowe dziewczyny (ładna kolekcja )

Aaaa, zdolne mam córy:PP
micha z dziś:D




Zmieniony przez - tyralaa w dniu 2012-08-25 22:46:12

konia mozna zjesc bardzo dobry na tatara