ale mało tego babcia z wiekiem narkomanem sie stała bo sie jej spodobały tabletki, a ze jej syn pracował w szpitalu psychiatrycznym to przynosił, i ona te kolorowe drażetki podobno garściami łykała.. Jak ona dożyła sędziwego wieku .. kurcze ja ją pamiętam z dzieciństwa, bałam sie bo dziwna była, ale funkcjonowała samodzielnie do końca mieszkała w osobnym domu miała swoje świnię i krowę
No pewnie, że otyłość to temat złożony ale moze nie tak bardzo, jednostki nie tworzą zasady , sa jak wyjątki potwierdzające regułę, w USA jest wielu czarnych i Indian i oni sa najbardziej dotknięci plga otyłości, dlatego ze genetycznie bardzo niedawno jedzą w ogole ww. Z kolei Żółci jedza ww od zarania wieków i sa najbardziej do tego przystosowani. I zapewne oni by sie zle czuli na diecie LC.
w kwestii genów i diety trzeba sobie dobrać diete. No ale jeszcze jedna sprawa.. hormony i tu znaomy powołujacy sie na obozy koncentracyjne racji nie ma, niemieccy uczeni udowodnili, ze sa jednostki ktore umra grube mimo zagłodzenia.
Sprawa prosta jezeli hormony nie pozwalaja skorzystac z zapasów tłuszczu to sie z nich nie skorzysta, Małe manipulacje w mózgu myszy i staja sie na zawsze grube bez szansy schudniecia..
Na szczęscie statystycznie jestesmy zdowi tylko dieta nam nie pasuje, czego dowodem jest choroba i otyłość i teraz kwestia czy chcemy iść na przekór panującej wszechobecności ww(juz niestety za duzej ilosci) i robić z siebie dziwaka w towarzystwie czy jednak machamy na to ręką.
A`propos diety Kawcha, znam ludzi którzy byli na niej parę lat czując się rewelacyjnie, jednak siła ciągnięcia słodyczy i ww okazała sie dużo większa niz korzyści wynikające z takiej diety, argument? " Cos trzeba miec z tego życia".
Woody Allen juz dawno powiedział, ze "Jeżeli chcemy dożyc setki musimy sie pozbyc rzeczy, które sprawiają ze chcemy jej dożyć" I sądze że przy całej swej złożonośc,i otyłość sprowadza sie do tego, niestety, jak sie ma tendencje do tycia to ma sie przechlapane