ładna cera ARNOLDA mimo brania sterydów

ma prawo do wlasnego zdania

i ****, nikt nie ma prawa go za ta karcić czy banować

a że fakty prawdopodobnie są inne do sprawa drugorzędna

brr.

BillyMarks Arnold sam się przyznał publicznie do koksowania.
A wielu tych pseudo naturalnych pakerów, którzy są więksi od koksów (jakich koksów masz na myśli- chyba nie takich co mają 45cm w bicu bo tyle to mozna osiągnac na sucho przy dobrych warunkach) to często goście którzy walą towar całymi wiadrami i chwalą się że nic nie biorą zeby zaimponowac innym.

#balboa# widać że z twoich wypowiedzi wylewa się gorycz i że nie potrafisz zaakceptować rzeczywistości.

Ja podchodze do tego typu tematow na luzie i nie ma wemnie goryczy tylko raczej bawi mnie naiwnosc pewnych osob.

Arnold nie koksował, Święty Mikołaj kumpluje się z wielkanocnym zającem, a każda prostytutka jest w głębi serca dziewicą.

bravo mołodi!!
jeszcze bardziej je spoteguje- jak spoteguje to nie jeszcze bardziej..

A są jakieś dowody na to że Oak wjeżdżał welfronem w kanał?

apropo całego tematu, to czytałem, że po dianabolu często występuje ginekomastia (rosną cycki jak u baby)... Na necie znalazłem, że Arni miał cykle po 26 tyg na Dianabolu i wszystko ładnie pięknie, Mister Everything... Pisze, tez ze w tamtych czasach (w sumie dzisiaj też) wszyscy ci najlepsi kulturyści koksowali dość ostro, ponoć Arni największe dawki. Wszyscy super sylwetki, zero syfów... W środku pewnie zniszczeni, ale to już nieuniknione. Co z tą ginekomastią...?

Arni byl maniakiem zdrowia - tak na marginesie.
Jako jeden z niewielu stosował się do zasad zdrowego odżywiania, suplementacji, etc.
Był znany że jako jeden z niewielu jadał dużo surowych warzyw, pił herbatki ziołowe, stosował napoje z miodem i inne cuda wianki.

To mogło mieć wpływ na jego cerę. Do tego ważna jest też jakość jedzenia.
Większość ludzi wysypanych od czoła po dupę wrzuca w siebie śmieci a nie jedzenie. Do tego Ci którzy braki w edukcacji sportowej nadrabiają towarem, toną odżywek i żarciem na mieście wyglądają jak napompowana wodą pizza, a nie sportowcy.