[NIECODZIENNIK] Massabitt

Lepiej w kontekście podbijania wyniku na kolejnych treningach, co do drugiego pytania to pewnie masz racje, kilka tygodni to zbyt krótko by osiągnąć znaczące zmiany. Ogólnie teraz ciągle szukam swojej drogi, to dopiero moje drugie podejście do treningu wydolnościowego i jeszcze dużo nauki przede mną.

To wal Lafaya, jak trening pod wytrzymałość. :D





Wiem, wiem, Ty ćwiczysz wytrzymałość klatki. :D

To nie do końca tak.......przy wyciskaniu wielokrotnym ważna jest wytrzymałość całej góry, możesz wyrobić wytrzymałość klatki, ale jak padną mięśnie stabilizujące to i tak nic nie zdziałasz. Gdyby Lafay nie kłócił się z moją minimalistyczną wizją treningu to pewnie bym spróbował.

Muszę przyznać, że treningi na dużej liczbie powtórzeń (w moim przypadku od 20 do nawet 150 w serii) strasznie męczą psychicznie, dlatego przez najbliższe kilka tygodni będę robił splita na zakresach 6-12, dodając tylko ostatnie serie powyżej 50x. Z ciężarem oczywiście nie będę szalał z uwagi na wcześniejsze problemy zdrowotne. Niedługo sprawdzę też co do tej pory osiągnąłem, bo sam jestem ciekaw wyników.

Zmieniony przez - Massabitt w dniu 2013-06-11 16:58:31

Zatrucie pokarmowe........i cały misterny plan w p***u.

ile już Cię męczy?

2 dni i 3kg mniej na wadze.

Nieźle. Ale..odrobisz!

Zdrowia!~

Jeżeli mogę coś od siebie dodać.


Pij dużo wody. :D

Waga powoli wraca do normy, jeszcze z 1,5kg i będzie git. Posiedzę z miesiąc na lekkim splicie, żeby się zresetować a później prawdopodobnie dalej robienie wytrzymałości.