[Lady] Yosis / Fit for life / tygodnik

Jozia, a sardynki ze szkielecikami jesz?

Martucca obojętne jakie, wędzone, puszkowe w oleju?
Też sobie chętnie wrzucę, bo się w rodzinie osteoporoza przewija

Surowe Jeśli miałabym wybierać, to wędzone, bo te puszkowe to pewnie w słonecznikowym (=o-6). Szprotki też będą dobre. No i taka rzecz, o której nie wiem, czy wiecie Szpinak, rabarbar, szczaw, buraki, rzodkiewka są bogate w szczawiany, które blokują wchłanianie wapnia; więc nie powiny być spożywane w nadmiarze.

Surowe

Jasne

Ze szczawianami to wiedziałam tylko, że mam nie szaleć ze względu na nerki. Dzięki

Tu jeszcze uściślę, że z tym zielskiem zawierającym szczawiany to umiar zalecany jest u osób zagrożonych/mających ostoporozę. Żeby potem nie było, że w Ladies się histeria szpinakowa podniesie; muszę uważać, co piszę

Boże uchowaj, żadnej histerii. Krewetek ze szpinakiem i czosnkiem będziemy bronić jak niepodległości

Marta, dzięki że czuwasz
no właśnie wędzonych szprotek nie jem, no nie wiem, te szkeleciki mi za bardzo wbijają się w przełyk, a puszkowe omijam, choć miękciejsze właśnie przez ten olej i jak żyć? sardynki też tylko puszkowe widzialam..

rabarbar ro tylko w placu przechodzi i kompocie, także mam z głowy, szpinak sporadycznie, ale rzodkiewki to to wcinam, moze nie na pęczki, ale kilka dziennie.
______________________________________________________________________

no ale ale, co u fizjo:

-fajny koleś, ma całościowe podejście do człowieka, co mi się bardzo podoba

-poszłam z dziwną nogą i kolanami (dziwna prawa noga = złe układanie stopy widoczne dopiero na obcasie, i chyba jak biegam, przez co łydka podczas biedu spięta, przeskakujące kolano, ostatnio ból, biodro w siadzie skrzyżnym nie pozwala kolanu zejść tak nisko jak lewemu; kolana= chrupią)

-generalnie wypytał o całe zdrowie (niedoczynność podwzgórza), stwierdził, ze noga to tylko objawy grubszej sprawy, ze jestem przestawiona w spojeniu łonowym, może juz przy porodzie mi się przestawiło, stąd prawa strona taka nieprawidłowa, rozluźnił napięcie w nodze, wymacał zablokowany jajnik, odblokował, w bebechach zraz mi się ruszyło, potem popracował nad podwgórzem, okiem (bo też mowiłam ze mam cos z nerwem wzrokowym), plecami, tym razem z lewej strony mialam napięcie przy którymś kręgu lędźwiowym

-stwierdził, że jak jeden z najważniejszych gruczołów mi nie styka to to rzutuje na całe ciało (to nie nowość) i ze mam się zaintersować UWAGA UWAGA, dietą paleo bo to leczy między innymi problemy hormonalne, że gluten i nabiał mi szkodzą, na początek na 4 tygodnie, na moje jęki o sery twarde stwierdził, że jak obetne o 70% to bedzie sukces

-mam odpuścić na chwilę z ciężarem, poobserwować się (bo różne są reakcje na jego zabiegi), porozciągać, wrócić do niego za 2-3 tyg, no i zapoznać się z paleo, w sensie stosować.

ta dam!


Zmieniony przez - yosis w dniu 2012-05-25 11:13:54

No to konkretnie I bardzo dobrze
A teraz wykonać żołnierzu
Z ciekawości, to skąd się bierze takich speców? Jakieś forum z polecanymi, czy od nas?

Fajny spec jakiś

Tylko ta paleo wśród wszelkich fizjo to jest jakaś moda, mam wrażenie, że traktują ją trochę jako lek na całe zło.