ktoś próbował tak robić?

yo yo! pytam Was czy próbowaliście kiedyś zrobić sobie domowego gainera w ten sposób? Do blendera dajemy: rozgotowany biały ryż, płatki owsiane, mleko - wszystko blendujemy i pijemy bezpośrednio. Ktoś próbował tak robić? Smakuje to w ogóle?

Wiem, że mogę sobie zrobić sam i spróbować, ale nie lubię marnować jedzenia, a mi dużo rzeczy nie smakuje ;p nigdy nie próbowałem blendować ryżu i nie wiem co z tego wyjdzie. mam również świadomość, że koszt tych składników to kilka złotych, jednak chodzi o zasadę, bo nie lubię czegoś zrobić po czym wywalić do kosza

1 posiłek nic nie zmienia, ba nawet dzień, licz się dieta w ujęciu co najmniej kilku dniowym
Dziś przykładów zjadłem 5000 kcal w tym 1000 g węglowodanów zaleje się ? nie ?
bo wcześniejsze dni były bez węgli prawie

znaczy mówiać o diecie 2 g tłuszczy i 6 g węgli to minimum było do 7-8 dochodziło, bo ja mam mega metabolizm trudno mi się zalać i tym samym przybrać na masie
ryż rzadko jem, suszone owoce są, dużo orzechów szło, własnych pizz, dużo karczków, udek, ziemniaków, ale też cukru sporo
Teraz jednak chce spróbować zrobić masę na stosunkowo niskich tłuszczach zobaczymy

Dodaj coś do smaku - owoce, proszek itp... Sporo osób miksuje żarcie.

standardowe rzeczy, oczywiście w takim składzie to udręka
ale dodając, owoce, słodzik, kakao, przyprawy można zrobić różne koktajle począwszy na zwykłych szejkach, a kończywszy na kawach mrożonych
http://potreningu.pl/szukaj/posilki/fraza/koktajl 

dzięki za odpowiedzi krzyczacz i popuri

w sumie, jakby tam dodać np. banana to chyba nie było by takie złe. proszek odpada, bo nie posiadam białka w prochu, gdyż dopinam je dietą (a chyba o taki proch chodziło). a cały czas poszukuje sposobu na domowego gainera, bo już nie mam pomysłu na przejedzenie około 550-600g węgli w ciągu dnia - to dla mnie udręka

Zacznij od standardu - banan/brzoskwinia/jagoda/porzeczki/truskawka.Osobiście nie lubię kakao, wolę wrzucić kilka ziaren kawy.

Okresowe owoce możesz mrozić w sezonie i wrzucać przez cały rok. Wygodnie i tanio.

tak na marginesie skoro już jesteśmy w temacie:

gdzieś ostatnio natknąłem się na artykuł (proszę nie prosić o link bo nie mam ;p), w którym stwierdzono, że w diecie jeżeli trzymamy węgle bardzo wysoko, np. 5, czy 6g/kgmc to wówczas poziom tłuszczów w diecie powinniśmy obniżyć do około 1g / kgmc . jednym słowem puentą artykułu było to, że jeżeli w diecie węgle wysoko to tłuszcze nisko i na odwrót.

no i tutaj od razu w mojej głowie pojawiło się pytanie/niepewność. tłuszcze w diecie mam na poziomie 1.6g / kgmc , natomiast węgle około 5.5 - 6 g / kgmc - czy to się w takim razie przeczy ze sobą? czy odpuścić sobie "brednie" z tego artykułu i dalej tak jeść...?

krzykacz

Zacznij od standardu - banan/brzoskwinia/jagoda/porzeczki/truskawka.Osobiście nie lubię kakao, wolę wrzucić kilka ziaren kawy.

Okresowe owoce możesz mrozić w sezonie i wrzucać przez cały rok. Wygodnie i tanio.

z tym mrożeniem w sumie racja, nigdy nie mroziłem nic do tej pory, gdyż jakoś nie byłem za taką obróbką. ale chyba trzeba będzie w tę stronę pójść

Truskawka, jagoda, jeżyna, porzeczka, malina nie traci w tym procesie. A nawet jeśli by tak było to Tobie i tak chodzi o walor smakowy.

krzykacz

Truskawka, jagoda, jeżyna, porzeczka, malina nie traci w tym procesie. A nawet jeśli by tak było to Tobie i tak chodzi o walor smakowy.

oo, dzięki wielkie za tę informację :) tak, chodzi mi tylko o walor smakowy, bo węgle z ryżu i owsa wystarczą

stojeden

tak na marginesie skoro już jesteśmy w temacie:

gdzieś ostatnio natknąłem się na artykuł (proszę nie prosić o link bo nie mam ;p), w którym stwierdzono, że w diecie jeżeli trzymamy węgle bardzo wysoko, np. 5, czy 6g/kgmc to wówczas poziom tłuszczów w diecie powinniśmy obniżyć do około 1g / kgmc . jednym słowem puentą artykułu było to, że jeżeli w diecie węgle wysoko to tłuszcze nisko i na odwrót.

no i tutaj od razu w mojej głowie pojawiło się pytanie/niepewność. tłuszcze w diecie mam na poziomie 1.6g / kgmc , natomiast węgle około 5.5 - 6 g / kgmc - czy to się w takim razie przeczy ze sobą? czy odpuścić sobie "brednie" z tego artykułu i dalej tak jeść...?

jesteście w stanie jakoś to skomentować ?

Może nie tyle co brednie, co zbyt ogólne ujmowanie rozkładu makroskładników :)
Każdy jest indywidualnością i tutaj nie ma nawet zasad dietetycznych, kiedy już ściśle rozpisujemy dietę ukierunkowany na przyrost tkanki mięśniowej. Zawsze są to szacowania i empirystyczne podejście, oczywiście wychodzi się od podstaw, ale mówimy już o okresie kiedy ów podstawy to za mało.
Osobiście na masie trzymam i wysoko tłuszcz (2-2,5 g ) i wysoko węgle ( min. 6 )
1,6 g wg mnie to nie wysoko

Pewnemu podopiecznemu mojemu dałem 2 g tłuszczy, ( zawsze tyle przy ciężkiej pracy fizycznej, huta, budownictwo itp. ) inaczej trudno jest masować, akurat u Niego nie sprawdziło się wysoko węglowodany tylko, trzeba było dać tych kcal dużo