dzis wyczytalem ciekawe zdanie:
"Przykładowo trening siłowy i wytrzymałościowy upośledza końcowy efekt. Dlaczego? Trening siłowy daje sygnał mięśniom, aby stały się większe i silniejsze, co wymaga większych ilości energii, glukozy jako paliwa. Trening wytrzymałościowy daje sygnał, aby mięsnie były bardziej efektywne (co w rezultacie oznacza zmniejszenie mięśni) i zużywały mniej energii. Końcowy rezultat jest taki, że organizm nie może osiągnąć optymalnych rezultatów robiąc te dwie rzeczy naraz."
z podwieszonego artykulu [https://www.sfd.pl/temat233462]
To stawia pod znakiem zapytania moje godzinne biegi w dni nietreningowe.. Czy jest az tak zle jak mozna wywnioskowac z tego artykulu? Myslalem ze godzina ruchu zamiast siedzenia przy nauce dodatkowo przyspieszy moj metabolizm/ da lepsze efekty niz sam trening, moim priorytetem jest budowanie masy.
Jak z tym jest?