TEST-Storm+witaminy+dieta(na 4-) by pathetic(podsumowanie str 28-29)

Niezly martwiak,ale.. w tej ostatniej serii 4+1 to jaki byl ciężar bo nie napisales chyba. A no i co to sa za cwiczenia po za MC bo tez nie napisales :P wiem moge wejsc na pierwsza strone i zobaczyc jakie to cwiczenia.. ale sam chcialem by test byl idealny wiec sie czepiam.

pozdro Ziomek

Dzięki Ziomcio za podpowiedź Ze względu na to, że nie mogę edytować już poprzedniego posta więc skopiuje i w tym poście poprawie błędy:

Grzbiet:
1. Martwy ciąg(tym razem z dotykaniem podłogi): 1. 12x100kg(po***ało mi się. Miało być 10) 2. 7+1x110kg (+oznacza 1 powt. mniej dokładne) 3. 6x120kg 4. 4+1(niepełny-jak widać na filmiku)x130kg

2. Podciąganie się na drążku do klatki piersiowej 1. 6+3x ("+"-pomoc kumpla) 2. 5+2x 3. 4+5x 4. 3+3x

3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do karku siedząc
1. 9+1x42,5kg 2.9+1x42,5kg 3. 7+2x45kg ("+"-rozpacz)

4. Podciąganie sztangielki do biodra w opadzie tułowia 1. 10x18kg
2. 10x21kg 3. L:10 P:9+1 x 21kg 4. L:7+1 P:6+2 x23,5kg

5.Podciąganie ramion ze sztangą trzymaną za sobą: Nie zapisywałem

Brzuch:
1. Unoszenie kolan do klatki piersiowej w podporze na poręczach:
1. 22x 2. 21x 3. 17+3 (rozpacz) 4. 17+3

2. Skłony tułowia siedząc na ławeczce skośnej 1. 22x (tutaj zakończyłem trening.. brak epy)

Witam Wszystkich odwiedzających
Pierwszy dzień od ostatniego treningu na nogi (sobota) nie był męczarnią. Zakwasy już nie dają się we znaki tak jak robiły to od niedzieli do wtorku.

Wstając o 07:00 poszedłem przyjąć porcję 10g Storm`a. Odczekałem ok. 25 min i zabrałem się za przygotowanie posiłków:

Śniadanie:
- ok. 100g piersi z kurczaka
- jajka sadzone (2 całe sztuki)
- 150g musli + 250ml mleka 0,5%(które jadłem w samochodzie..
50g musiałem wyrzucić bo nie zdążyłem zjeść)


fabryka "rozjechanych jąder" :




śniadanie:






Prowiant do szkoły:
- ok. 100g piersi z kurczaka
- 6 skibek połączonych w pary + masło + 2 plasterki polędwicy
sopockiej każda

Za 20 min zjem OBIAD. ok. godz. 18 przyjmę 200g dorsza
smażonego + 100g ryżu. Później ok. godz. 20.30 kolejna porcja dorsza smażonego + 100g musli. Na koniec STAŁY POSIŁEK ok. godz. 23.


Zmieniony przez - pathetic w dniu 2007-11-07 16:00:16

kilka uwag do martwego.
po pierwsze nie zrobiles tego tak jak zalecalismy tzn dotykasz podlogi ale nie luzujesz miesni.chodzi o to ze trzeba odlozyc ciezar na podloge i zaczynac z martwego punktu.odkladasz luzujesz(sztanga lezy na ziemi ok 1s) i zaczynasz nastepne powtorzenie
kolejna sprawa ktora juz moze byc kwestia bardziej indywidualna to zbyt mala mom zdanie praca nog.robisz ciag prawie samym grzbietem.jezeli zalezy ci na wiekszych ciezarach postaraj sie schodzic nizej pupa.zaczynasz powtorzenie prawie z przysiadu z wyprostowanym tulowiem. aha i jeszcze jedna wskazowka pozwalajaca na wykonanie tych zalecen w latwiejszy sposob jak zaczynasz serie podejdz tak blisko do sztangi zeby piszczele jej dotykaly w momencie rozpoczecia powtotrzenia sztanga sunie sie po piszczelach.
powodzenia

Zawsze wpajano mi, że odkładanie ciężaru nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ traci się na intensywności treningu. Możliwe bardzo, że rozważam błędnie. Ale na pewno jest lepiej niż tydz temu, gdzie schodziłem sztangą ledwo za poziom kolan. Na następnym treningu postaram się zrobić wg. waszych wskazówek całkowicie

"Trening czyni mistrza"

Test prowadzony b.fajnie

Ale zarlo bym torche zmienil...Te sosy,smazone zarcie,mieso mielone.. Jak wezmiesz sie barzdiej za diete to i efekty beda lepsze

Pozdrawiam.

góra-forte- Pisałem na początku oraz przypominałem kilka razy, że nie mam wpływu na to, jakie futer zrobi Mutter na OBIAD. Staram się smażyć na niewielkiej ilości oleju. Czasami zastępuję olej zwykły oliwą z oliwek. pozdro!

jeden z posiłków:
- ok. 200g jakiejś ryby
- ponad 100g ryżu

Zmieniony przez - pathetic w dniu 2007-11-07 20:45:39

Witam,
mumin - sog, madrze gadasz

do autora, wez pod uwage to co napisał mumin + ode mnie moge dac ze swojego testu, ktory robilem w lato (z priorytetem na sile w MC) info od goscia , ktory 'opiekuje sie' mna tzn. rozpisuje mi plany treningowe prawie od poczatku roku (chodzi o WODYNA)

"-po opuszczeniu sztangi na ziemie TOTALNIE SIE WYLUZUJ
-nabierz powietrze W BRZUCH - wiec musisz "odgarbic" odcinek ledzwiowy kregoslupa bo pas nie pozwoli nabrac pow.
-nowe powtrorzenie zaczynasz po tych czynnosciach tak jakby bylo to pierwsze

takie odbijanie sztabgi powoduje ze max ciezar jaki mozesz podniesc jesty tylko pare kg wiekszy od tego jaki bierzesz na serie.

wyrazna -ok 1 sek- pauza w pozycji startowej to bardzo wazny "sekret sily"

dorzuce jeszcze filmik, jak juz po radach Wodyna robiłem serie na 10tkach, tu akurat 120kg



trochę za duży przeprost ale to było skorygowane od kolejnej serii ;)

Coś tam mogę o MC napisać, bo dawnym sposobem trenowania doszedłem do 2x160kg i tyle bylo przez dluzszy czas, az do rozpoczecia planu pod MC, skonczylem na 200kg, chociaz 210kg bym wzial gdyby nie za słaby uchwyt w L rece (nie uzywam pasków, itd.)
pozdr

Witam ponownie.
Na wstępie chciałbym podziękować Szpilce, Bananowi i Muminowi za pomoc i dobre rady, z których na pewno skorzystam na następnym treningu. SOG`i dla Was Panowie.

Dzisiejszy dzień minął jak co dzień:

06:50 - 10g Storma
07:30 - 100g ryżu + 150g pangi(chyba) + 1 skibka chleba razowego z 2 plasterkami polędwicy sopockiej

Prowiant do szkoły:
- 3x podwójna skibka chleba razowego + masło + po 4 plasterki polędwicy sopockiej w każdej
- 250g twarogu chudego

Po siłowni skoczyłem z moją Lubą na chińskie danie:
-piersi z kurczaka + ryż + surówka







Zmieniony przez - pathetic w dniu 2007-11-08 22:06:39