SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Never give up!

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 13221

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 75 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6174
Witam wszystkich

Postanowiłam zacząć nowy art. "motywacyjny".
Przyszło mi to do głowy po przeczytaniu jednej z forumowych rozmów, w której dziewczyna próbująca "coś pozytywnego z sobą zrobić" w sferze wyglądu wyraźnie dołowała i chciała dać za wygraną, a kilku forumowiczów próbowało na różne sposoby ją podnieść na duchu. Nie wiem, czy dziewczyna została na forum i czy przełamła kryzys, ale doskonale rozumiem jej problemy.

Wiem, że motywację do zmian każdy musi znaleźć w sobie, ale myślę, że zgodzicie się ze mną, iż motywacja, jeśli się ją już ma, nie jest constans i czasami spada. A wtedy może przydałoby się gdzieś wygadać, a dobre słowo koleżanki z forum, albo "OPR" kolegi mogą pomóc wrócić na właściwy tor.
Po to miałby być ten post.
Wypali? Nie wypali? Zobaczymy :)

Na spadek motywacji narażone bywają szczególnie osoby, które zaczynają swoją przygodę trenowaniem i "dietowaniem": na nagrodę w postaci efektów, trzeba najczęściej troche poczekać. A psyche w międzyczasie robi swoją krecią robotę ;)

Wcześniej był już taki post tutejszego Guru, Tyki, (czapki z głów!) zatytułowany "Słowo na niedzielę", w którym pisze... no poczytajcie sami. Art. jest z marca br. - oczywiscie nadal nie wiem, jak wkleić link, hm :
(czy może zrobić to ktoś za znających, please?)
Pomyślałam jednak, że może lepiej niech będzie taki osobny art pod hasłem NEVER GIVE UP!

Ja sama przeżywam wiele chwil zwątpienia. Kiedy naczytałam się wyTYCZnych ;)co do układania diet, to zrobiło mi się słabo. Ale w końcu zabrałam się za obliczenie zapotrzebowania i przeliczenia go na makroskładniki. Na tym jednak na razie utknęłam. Ułożenie diety pod te wyliczone wartości BWT na razie mnie przerasta... Hope I won't give up... ratujcie! ;)

jazz_dance

Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right.
Henry Ford

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2336 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11009
tutaj art pastora TYKI

https://www.sfd.pl/temat191779/

u mnie z motywacja bylo roznie,zawsze jako bajtel wazacy 96kg z poczatkiem kazdego roku mowilem sobie ze schudne i cos zrobie z tym "basem"
wszystko sie zmienilo gdy postawilem przed soba CEL,od tamtej pory schudlem do 74kg,zmienila sie cala sylwetka,kiedys asportowy a teraz mysle o jakims maratoniku
dzis czu slonce ,czy mroz ,czy pada czy zamiec,mam zawsze motywacje zeby wyjsc na trening (biegam)
poczatki sa zawsze trodne ale pozniej to jest jak jakis nalog,poprostu sie czlowiek gorzej czuje jak nie potrenuje

>>SAPSP<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 75 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 6174
Dzięki za wklejenie linka :)

Pozazdrościć tylko takiego sukcesu - gratulacje! Myślę, że jak już sie osiągnie coś, co odbieramy jako konkretny sukces, to dostajemy potężnego kopa do dalszego działania. Nie bez kozery mówi się, że sukces uskrzydla. Teraz chyba jest ci łatwiej pilnować ćwiczeń i odpowiedniego jedzonka.

Trudne jest przetrwanie tego etapu, kiedy wydaje nam się, że żadne nasze działania nie przynoszą efektu. :(
pzdr

Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right.
Henry Ford

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2336 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11009
najgorzej jest z opanowaniem sie od slodyczy od dzis jest walka z silna wola

jesli juz sie osiagnelo cos i popatrzy sie co ma sie do stracenia i ponownego nadrabiania to na trening idzie sie z usmiechem
ogolnie poprawia sie wszystko i calkowicie zmienia sie zycie na duzy +
kiedys niebylo czasu na nic ,teraz robiac wszystko to samo zawsze znajduje sie czas na godzinny trening

>>SAPSP<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 970 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8219
U mnie z motywacją też jest różnie, czasami muszę się zmuszać, aby coś zrobić. Ale wtedy też patrzę w internecie na np. gimnastyczki i od razu mam większa motywację aby się rozciągać czy trenować skoki

Albo przypominam sobie, jaki mam cel, i po co wstaję czasem wcześniej, aby trochę poćwiczyć.

A, i w moim przypadku bardzo sprawdza się, że sobie w kalendarzu zaznaczam dni, kiedy i co ćwiczę, wtedy aż szkoda zrezygnować, żeby potem we wpisach nie było "białych plam"

Wychodzę zresztą z założenią że lepiej 'w niewielkich dawkach, a regularnie', niż raz na jakiś czas większe zrywy, i dlatego łatwiej mi uniknąc pokusy, że "to tylko jeden dzień"

...Only thing to do is jump over the moon...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2581 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19239
echhhh...
znam to
Znam.
Właśnie dzisiaj coś podobnego przechodze..
Ledwie jedną serie zrobilam niepełną i...spasowałam
O ile codziennego biegania wprost sie nie mogę doczekać wieczorkiem, o tyle trening siłowy to dla mnie katorga..
Nie lubie i już.
Ale nic to..zapale fajke, wypije litr kawy, pogadam sama ze sobą i mam nadzieje, że cos się w temacie ruszy
Zwlaszcza, że przez 2 najbliższe tyg. ,podobnie jak vladziu, zamierzam sie wystrzegac slodyczy - w zamian 2 jabłka pozarłam dzis
to nie to samo co pyszna gorzka czekoladka, ale zawsze..
Z drugiej strony wiem, że jak dzisiaj odpuszcze to jutro i pojutrze tak samo, a tego bym nie chciala
także nie bede się wiecej uzalać nad soba, tylko ide po kawe

pozdro

Right into the danger zone.. :>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2336 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11009
cora nawet mi niezartuj ze jarasz ??

jestes identyczna jak moja kumpela idzie biegac na godzine przybiega spowrotem bierze fajke i zaczyna jarac
ja sie pytam poco to robisz ???????
nato on--no co przeciez musze sobie oddychnac

ale te dwa jablka to pirwszorzedny pomysl

>>SAPSP<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 970 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8219
O tak, jak raz sobie odpuści (na zasadzie - jeden dzień można, a nawet trzeba, odpocząć ), to potem kolejnego znowu się nie chce, i tak potem coraz trudniej jest się zmobilizować...

Ja jeszcze mam coś takiego, w sumie może to trochę śmieszne, że przed ćwiczeniami czasami stopuje mnie to, że trzeba się przebrać, że jak rano nie poćwiczę to potem nie ma kiedy, bo później to już trzeba makijaż by zmywać, albo że na wieczór z kolei nie ma sensu, bo to wieczór... I takie tam

...Only thing to do is jump over the moon...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2581 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19239
vlad: nie żartuje

Jeanette: Mam to samo. Tyle, że dodatkowo jak nie wyrobie "normy", ktora sobie zaplanowałam na rano np. , to potem mam cos w rodzaju doła, że "cały dzień do d..." i że w zasadzie nie ma po co ćwiczyc z takim podejściem, itd..
paranoja
..ablo źle pojety perfekcjonizm

Right into the danger zone.. :>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 970 Wiek 38 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8219
Heh, no z tą normą to ja też mam

Strasznie wtedy mnie denerwuje, jeśli nie poćwiczę rano, kiedy potem muszę gdzieś na coś czekać . Myśle tylko, że mogłabym przez ten czas tyle zrobić

...Only thing to do is jump over the moon...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 272 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5576


malinaf

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

UDA

Następny temat

Plan posiłkow na beztłuszczową mase ciała

WHEY premium