...
Napisał(a)
Fajny artykuł, sog
Muszę sie zabrać za pisanie listy heh...
Muszę sie zabrać za pisanie listy heh...
...Only thing to do is jump over the moon...
...
Napisał(a)
Dzięki za sogi! To moje pierwsze :)
Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right.
Henry Ford
...
Napisał(a)
Zdecydowanie przestrzegam przed stosowaniem pkt. 4 - ćwiczenia od razu po przebudzeniu nie są ani zdrowe ani korzystne
Popieram punkt 6.
Reszta porad -> pomiedzy a , jak dla mnie lekkie "Bravo Girl"
Popieram punkt 6.
Reszta porad -> pomiedzy a , jak dla mnie lekkie "Bravo Girl"
...
Napisał(a)
Hi Tyka :)
"... jak dla mnie lekkie "Bravo Girl" "
ależ mnie pan ubawił
jeśli jednak miałby to być dla kogoś motivation booster, to why not?
w każdym razie ja świnkę skarbonkę już zorganizowałam
i jeszce mam pytanko: dlaczego można nierzedko spotkać na forum rady, żeby jednak ćwiczyć rano, na czczo? mam wrażenie, że czytając forum stosunkowo często takie poglądy spotykała. Ten facet, autor artykułu (z Bravo Girl ) który wkleiłam, też skądś taką ideę wytrzasnął... a mieni się "exercise physiologist"... o co tu chodzi?
ja w każdym razie na czczo nie poradzę żadnych ćwiczeń, bo natychmiast robi mi się słabo...
pozdrawiam
"... jak dla mnie lekkie "Bravo Girl" "
ależ mnie pan ubawił
jeśli jednak miałby to być dla kogoś motivation booster, to why not?
w każdym razie ja świnkę skarbonkę już zorganizowałam
i jeszce mam pytanko: dlaczego można nierzedko spotkać na forum rady, żeby jednak ćwiczyć rano, na czczo? mam wrażenie, że czytając forum stosunkowo często takie poglądy spotykała. Ten facet, autor artykułu (z Bravo Girl ) który wkleiłam, też skądś taką ideę wytrzasnął... a mieni się "exercise physiologist"... o co tu chodzi?
ja w każdym razie na czczo nie poradzę żadnych ćwiczeń, bo natychmiast robi mi się słabo...
pozdrawiam
Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right.
Henry Ford
...
Napisał(a)
stary (moim zdaniem nieaktualny już) pogląd głosi że ćwiczenia aerobowe na czczo to najlepsza forma spalania tłuszczu (niby że organizm ma małe zapasy po nocy i szybciej sięga do rezerw) - stąd takie rady (pamiętajmy że był to, i pewnie w wielu kręgach nadal jest, pogląd obowiązujący przez dziesięciolecia)
trzy przyczyny dla których nie polecam takiego rozwiazania :
- tuż po przebudzeniu cały nasz organizm a szczególnie stawy, ścięgna i mięśnie są nierozluźnione i niegotowe do pracy, ryzyko kontuzji jest więc dużo większe niż w przypadku ćwiczeń nieco później
- gigantyczny katabolizm w trakcie i po takich ćwiczeniach
- są lepsze metody spalania tkanki tłuszczowej
trzy przyczyny dla których nie polecam takiego rozwiazania :
- tuż po przebudzeniu cały nasz organizm a szczególnie stawy, ścięgna i mięśnie są nierozluźnione i niegotowe do pracy, ryzyko kontuzji jest więc dużo większe niż w przypadku ćwiczeń nieco później
- gigantyczny katabolizm w trakcie i po takich ćwiczeniach
- są lepsze metody spalania tkanki tłuszczowej
...
Napisał(a)
"- są lepsze metody spalania tkanki tłuszczowej"
Z mojego dotychczasowego czytelnictwa wynika, że "lepsze metody" to:
- odpowiednio dobrana dieta (drobne (300-500kcal)obniżenie kaloryczności przyjmowanych posiłków w stosunku do zapotrzebowania oraz właściwy dobór makroskładników)
- aeroby w tempie 60-75% HRmax (czy jak tam sie to nazywa)
- oraz dbanie o mięśnie (ćwiczenia siłowe), bo to mięśnie są "piecykiem" do spalania kcal.
Trzeba te trzy elementy połączyć w odpowiednich proporcjach i powinno zadziałać...
Oczywiście to wszystko w dużym skrócie, bo szczegóły zjamują znaczną część tego forum...
Czy ogólnie dobrze to wszystko sobie poukładałam w głowie, czy dalej popełniam gdzieś błąd logiczny w podejściu do sprawy?
psss.... jeśli coś w tym jest mocno nie tak, to nie pisz proszę, że "do bani", tylko correct me if i'm wrong. Otherwise moja motywacja poleci na pysk i nie pomoże żadna świnka skarbonka
Z mojego dotychczasowego czytelnictwa wynika, że "lepsze metody" to:
- odpowiednio dobrana dieta (drobne (300-500kcal)obniżenie kaloryczności przyjmowanych posiłków w stosunku do zapotrzebowania oraz właściwy dobór makroskładników)
- aeroby w tempie 60-75% HRmax (czy jak tam sie to nazywa)
- oraz dbanie o mięśnie (ćwiczenia siłowe), bo to mięśnie są "piecykiem" do spalania kcal.
Trzeba te trzy elementy połączyć w odpowiednich proporcjach i powinno zadziałać...
Oczywiście to wszystko w dużym skrócie, bo szczegóły zjamują znaczną część tego forum...
Czy ogólnie dobrze to wszystko sobie poukładałam w głowie, czy dalej popełniam gdzieś błąd logiczny w podejściu do sprawy?
psss.... jeśli coś w tym jest mocno nie tak, to nie pisz proszę, że "do bani", tylko correct me if i'm wrong. Otherwise moja motywacja poleci na pysk i nie pomoże żadna świnka skarbonka
Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right.
Henry Ford
...
Napisał(a)
bardzo dobrze, z jedną różnicą - trening siłowy ma wieksze znaczenie niż aerobowy, dlatego też wymieniłbym go zaraz po diecie
acha, no i co do tej intensywności aerobów, to też nie do końca prawda - tradycyjne aeroby można z powodzeniem zastapić metodami bardziej intensywnymi ale krótszymi (HIIT, Tabata)
acha, no i co do tej intensywności aerobów, to też nie do końca prawda - tradycyjne aeroby można z powodzeniem zastapić metodami bardziej intensywnymi ale krótszymi (HIIT, Tabata)
...
Napisał(a)
dzięki.
moja motywacja: constans (na całkiem przyzwoitym poziomie)
moja motywacja: constans (na całkiem przyzwoitym poziomie)
Whether you think that you can, or that you can't, you are usually right.
Henry Ford
Polecane artykuły