Alternatywna droga - siłownia bez suplementów.

Witam, to dopiero mój 2 temat ale od ok. roku pilnie czytam posty podwieszone i różne opracowania:]

Zauważyłem, że jest bardzo niewiele osób, których przygoda z siłownią opiera się tylko na treningach oraz diecie. Jestem ciekaw czy są na forum osoby, które bez odżywek osiągnęły jakieś sensowne wyniki siłowe i "estetyczną" sylwetkę. Jeśli o mnie chodzi mam za sobą tylko redukcję wspomaganą thermospeedem (z którego swoją drogą byłem bardzo zadowolony) no i oczywiście witaminy. Do napisania tego posta zainspirowała mnie moja dzisiejsza rozmowa na siłowni z gościem ze stażem ok. 4 - 5 miesięcy który po pierwszym cyklu kreatynowym zwiększył swój wycisk na płaskiej praktycznie 20 kg! (Z 50 do ok 70) Osobiście nie czuję potrzeby wspomagania bo wyniki stele się poprawiają ale jestem ciekaw czy są forum osoby które z różnych przyczyn poprzestają na diecie a mimo to mają się czym pochwalić:P
Liczę, że nawiąże się jakaś mała dyskusja na powyższy temat:)

Ps. mam nadzieję, że to odpowiedni dział.

ja też się wypowiem

wprawdzie używam różnego typu suplementów, ale dochodzę do wniosku, że z całej góry supli, które można by wcinać opłaca się brać jedynie białko i mono kreatyny raz na jakiś czas, wszystko inne o dupe rozbić, może czasem gainer i BCAA mogą pomóc ale można się obyć i bez tego; także suple wcale nie są tak ważne, dużo osób mówi, że w pierwszej kolejności liczy się dieta, później trening i dużo dalej suplementacja i te osoby mają rację

dzial odpowiedni.


sa tacy co pare miesiecy, lat nic nie brali tylko dieta + trening

Gość ćwiczący 4-5 miesięcy zanotował progres 20kg? Nic dziwnego. Można to zrobić bez supli.

Ja ćwiczę bez supli (kiedyś zjadłem ze 3kg ostrowii jako dodatek do diety). Jedynie trening. Diety też obecnie nie mam ale wchrzaniam opór.



Mam czym się pochwalić jak na ćwiczenie bez siłki? :D:D :)

hmm, 20 kg. w miesiąc bez supli? chciałbym tak:] Niestety nie zauważyłem u siebie takiego progresu a staram się trenować z głową a i same ćwiczenia wykonywane są poprawnie (wg. większych kolegów:P) Może to już sprawa genetyki.

"Mam czym się pochwalić jak na ćwiczenie bez siłki? :D:D :)" Moim zdaniem jak najbardziej... Staż 2 lata z przerwami to niewiele a waga i wyniki siłowe przyzwoite. Nie wspomnę o niskim bf:)

ja cwicze bez zadnych dodatków(raz było 120tab. krety)

ja robie 3 cykle na rok i jakoś mi nie przeszkadaza to

Nadal tak mam , tylko jedno mnie doluje ze mam ponad 0.5 roku wplecy ze wzgledu na banie jaka mialem po bylej. Teraz juz muglbym smialao powedziec przebilem sete bez niczego w rok.. , a teraz wracam do formy z marca..

z tymi 20 kg przyrostu siły na miecha po 4 miesiącach ćwiczenia to nie bym był do tego jakoś przekonany

zgadzam się z tym że genetyka gra bardzo dużą role ale nie wydaje mi się że osoba która po 4 miesiącach treningu wyciskała 50kg miała dobrą genetyke chyba że gość chodził do podstawówki

z ta 20 , jak dal mnie to tez lekka przesada , choc potencjal wzrostowy na poczatku jest extra , do tego dobra dieta i trening regenracja i ponad 10 moze by sie dalo ale 20 jak dal mnie to tez za duzo. mi max szlo 8 kg na miesiac

No co wy gadacie? Na początku sam miałem taki postęp a może nawet więcej.
Bodajże z 45 na 65 czy 70kg w miesiąc czy 2.

na poczatku zawsze sie osnie jak na drożdżach:) wg mnie bez suplementów można cwiczyc. z dobra dieta i treningiem mozna zrobić tyle samo a nawet wiecej niz z masa supli a licha dieta

Zmieniony przez - wrona160 w dniu 2009-09-02 16:06:41