A tak btw to nie dopuszczasz możliwości że twoja dziewczyna przeczyta coś z tego co piszesz? Wpadnij z tym haremem do mnie bo nie chce mi się do was grzać taki kawał Death is the only way out...
london of course... North Wembley to be more specific... great life and great time - absolutely 5 best years of my life. :) now its a different story here in PL. Its also great but...in a different way. am sometimes wrong u know... Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!
[...] lib food intake on keto diets show that when people reduce carbs, their protein and fat intakes tend to stay roughly the same; end results is that total caloric intake goes way down (1400-1800 calories is fairly typical). In addition, for hyperinsuleminc folks, removing carbs (or even moderating their intake) tends to control blood glucose, [...]
[...] się że widziałem już gdzieś tu tego fiksa. Ale z tego co widzę po wyszukiwarce to głównie zadaje pytania na forum. No i nie ma ani jednego posta w dziale, ale to nic nie znaczy. Ja to mam jeszcze dwie skargi do tej listy: 1)Z listy zniknął Colter. 2)Niejacy użytkownicy: Fire oraz Zaborek mają więcej sogów ode mnie Death is the only way out...
[...] too. Here are some possibilities. First of all, Japan is a country with a heavyweight fetish and Bob Sapp is a genuine super-heavyweight. Sure, the heavyweights have always been the glamour division wherever fighting is popular. But Japan is also the land of sumo, where there are no weight divisions. In sumo you just get as big as you can [...]
[...] na kolano. Kumpel na desce robił slide a ja stałem koło rurki i deska wyleciała mu przy lądowaniu spod nóg jak pocisk samonaprowadzjący prosto w moje kolano. W pierwszej chwili już myślałem że mi nogę urwało, ale po chwili sobie przypomniałem że mam ochraniacze A i tak bolało jak cholera bo kantem dostałem. Death is the only way out...
[...] odważę się na razie startować. I prosem nie jestem (jeszcze ) Po prostu zobaczyłem jak jeżdżą ludzie z Poznania (konkretnie Szymon, dobrze że nie widziałem Oleja, dopiero bym się załamał) i widzę że brakuje mi do poziomu krajowego. No ale to zawsze motywuje do nauki. A więc role na nogi, jazda i nie ma że wybacz. Death is the only way out...
Hmmm... sądze że związane jest to z okresem wiosenno-letnim podczas którego większość ludzi po prostu woli polatać na sprzęcie zamiast siedzieć przed kompem. Niestety... Zacząłem zbierać kasę na nowe roleczki. Foto powyżej. Death is the only way out...