U mojej koleżanki ze studiów stres mocno zaostrzał objawy zespołu jelita drażliwego, za bardzo przejmowała się egzaminami i innymi pier*ołami. Jak tam u ciebie ze stresem pilek w ostatnim czasie? https://www.mp.pl/pacjent/gastrologia/wywiady/147999,psychiczne-objawy-zespolu-jelita-drazliwego
Ale nie by czerpać z tego przyjemność. Jakby marzyli o zabijaniu ludzi, to po odwaleniu służby zostawaliby mordercami. Czym innym jest odczuwanie strachu i odporność na stres, a czym innym radość z strzelania do ludzi. Przynajmniej tak mi się wydaje, nie jestem psychologiem.
pilek a powiedz Ty mnie jak u ciebie ze stresem ? ogarnąłeś trochę sprawy bo z tego co ostatnio pisałeś to raczej masz taki sobie okres , no ja zresztą też więc widzę po sobie jak człowieka męczy stres męczą nerwy to nawet może być zrypany jak koń po westernie a i tak ciężko zasnąć ciężko cokolwiek ogarnąć skupić się tylko telepie od środka
No stres chyba ta, ale to całe życie, kupie tą ashwagandhe, ale to chyba adaptogen i trzeba troche czasu zanim zacznie działać, tak ze 2 tyg, a mi trzeba szybki rozwiazań żadne kamagry itp w gre nie wchodzą bo nie jest aż tak słabo
Gdy zwalę konia wieczorem, to rano chvjowo się czuję. W sensie jak jakiś zjazd czy coś. Większy niepokój czy stres, a tak to trochę lepiej. Ciekawe z czego to wynika, szkoda że qw3rty nie ma to by wyjaśnił. Codziennie po 22 gram w The Evil Within, bo chce mieć trochę relaksu pod koniec dnia. Podoba mi się ta gierka. Taki survival horror, gdzie [...]
[...] jesteś anonimowy. Zmiana myślenia mocno pomaga. U mnie z lękiem za bardzo tkwiłem w przyszłości i się martwiłem, tworzyłem nierealne scenariusze, które powodowały ciągły stres. Teraz robię tak jeśli chodzi o przyszłość, planuje, robię i wracam do teraźniejszości, nie ma sensu tworzyć wielu negatywnych scenariuszy i tak przed wszystkimi się [...]
[...] tak przy 85-90 kg czuję, że łatwiej mi będzie utrzymać. No i oprócz tego, żeby być silnym fizycznie, teraz dążę do tego, żeby być silnym psychicznie: czyli - duża odporność na stres, wysoka asertywność, dobra umiejętność stawiania własnych granic, dobre zdolności komunikacyjne, mniej zamartwiania się i lęków. Wtedy będę maszyną nie do zayebania.
A co z tą yerba twoją? Może spales źle + dużo pobudzaczy +stres i coś Ci się poprzewracało w organizmie? Jednorazowy taki incydent to pewnie nic takiego strasznego i trzeba obserwować czy coś się złego dzieje, choć lekarza warto odwiedzić
[...] czytałem i to był max. Brian Tracy pisał coś o zmianie nawyków. Ja mogę polecić książkę "Fobia i lęk" Edmund Bourne (nie ma pdf tylko forma papierowa) i "Pokonaj depresję, stres i lęk czyli terapia poznawczo-behawioralna w praktyce" Stephen Briers, ale to bardziej o stresie, lękach, ale też o różnych rzeczach (tą pierwszą bardziej polecam).
Jeśli chodzi o lęki, stres to żeby się tego pozbyć można działać na wielu obszarach. Nie wiem jak to byłoby z planowaniem, ale ogólnie w nurcie poznawczo-behawioralnym w przypadku lęków, albo jakiegoś niepokoju można zastosować podejście kompleksowe. Czyli relaksację, zmianę mowy wewnętrznej (część poznawcza). Po prostu obserwować swoje myśli i [...]
Zabstyl, ale Sepko raczej chodziło o to że starsze roczniki są bardziej odporne na stres, a młody rurek usłyszy że ch**owo mu w nowych różowych włosach i gość się prawie tnie.
[...] na stronie magiczny ogród są dość tanie te suplementy. Spróbuję. Ja kiedyś piłem melisę, teraz to dla mnie jak placebo. Nic nie działa. Brałem też Ashwagandhe, która obniża stres i niepokój. Dużej różnicy nie czułem. A moim zdaniem lewica trochę dyskryminuje biseksualistów. Jak się dowiadują, że jakiś chłop przez chwilę chłopa walił albo o tym [...]
[...] wszystkim na wynikach i to był główny aspekt na jakim się skupiałem w życiu - jak mi coś nie wyjdzie, jeśli nie będę się wystarczająco starał to będę się czuł jak govno, a porażka napawa dużą obawą. To imo przeszkadza w życiu i też czasem cierpi na tym efektywność, bo robi się byle robić i w dodatku sporo energii idzie na stres i różne myśli.
[...] za późno, żeby się ogarnąć. Ja jeszcze mam jutro kiepsko, ale później mam chwilę oddechu na szczęście. No zdrowie to mega ważna rzecz w życiu u mnie jak szwankuje to wiele rzeczy idzie na dalszy plan. Tak w ogóle od tygodnia nie waliłem konia i nie dlatego, że nofap czy coś. Po prostu zapyerdol, stres i pewne kłopoty zdrowotne mi odebrały chuć.