psa

Tak jest a PSA badanie z krwi łokciowej sprawdzajace stan prostety.Marker Poczytaj. http://mezczyzna-i-zdrowie.wieszjak.pl/prostata/288988,Prostata-czym-jest-badanie-PSA.html Zmieniony przez - Hermann1 w dniu 2013-08-29 20:44:03

hyhy, true :D ja musze w końcu pojechać podbić książeczke wojskową do WKU i chyba na psa papiery składam. mam już w sumie wypełnione tylko tą książeczke podpić muszę %-) w srode jade na rozmowe o prace, moze w końcu coś normalnego. póki co na same gówna trafiałem ;p

płace dodatkowe ubezpieczenie i czy za ugryzienie przez psa i szwy oraz tyg opatrunki tez mozna składac?pozd

Jasne, jasne, Obli:) Zaległości. 2 września 2013 DNT Calusieńki dzień w domu, pogoda była paskudna, że psa by się nie wypędziło z domu. Wieczorne rozciąganie. //Dieta /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/bc3d60d6fe9d485f82d0485fc063316b.png 3 września 2013 DT Klatka+barki 1. Wyciskanie sztangi lezac prosto. 3x8-10 8x25kg/8x25kg/7x25kg 2. Rozpietki. 3x6-8 ze [...]

[...] takimi połączeniami mogą się szczycić np ciastka. Dobrze że co 10 dni robisz sobie dzień wolny od diety, w pewien sposób jest to nagroda, sam często nagradzam swojego psa gdy jest mi posłuszny, z tym że robię to częściej niż co 10 dni, bo by się ch** rozleniwił :) Ja akurat jem to, na co w danej chwili mam ochote, o ile przy okazji mam to [...]

[...] takimi połączeniami mogą się szczycić np ciastka. Dobrze że co 10 dni robisz sobie dzień wolny od diety, w pewien sposób jest to nagroda, sam często nagradzam swojego psa gdy jest mi posłuszny, z tym że robię to częściej niż co 10 dni, bo by się ch** rozleniwił :) Ja akurat jem to, na co w danej chwili mam ochote, o ile przy okazji mam to [...]

[...] winna kobita jestem i nic nie kombinuję :-(. Noooo - rozwojowa chcę być :-D. Na dziś waga 64,5 brak oznak zalewu. Wody wypiłam z 3 litry i ziółka 1 litr rano.. Tfu, tfu - na psa urok, żeby nie zapeszyć.. Dieta: 1500kcal, 90B/80T/90W Picie: kawax1, woda 3l, ziółka 1l. Apteka: wit.C 2gr, rutyna 500mg, wapno z wit.D3x2, 1xZMA na noc, Omega Goldx1. [...]

[...] - jak towary. Jeśli to prawda z tym walczeniem o pozostanie (w co wątpię), to było by to potwierdzenie słów Fedora. Nie chodzi tu wcale o zużycie zawodnika jak starego psa w Policji, tylko o robienie presji żeby polała się krew jak za czasów gladiatorów. Tak czy inaczej ciekawa walka się szykuje. Jak zwykle za Mirem:) Zmieniony przez - [...]

ja się nie mogę wypowiedzieć, bo widziałam tylko psa

ja się nie mogę wypowiedzieć, bo widziałam tylko psa

[...] nad techniką ale nawet z kulejącą jest mi bardzo ciężko i dużo przerw. Wszystko po tym było tylko na dobicie. Plecy bardzo lubię ćwiczyć. Zamiast aero powerwalk - wzięłam psa a ten śmierdzący leń zamiast ganiać jak głupi to ledwo co za mną nadążał %-) Później szłam z nim na rękach bo nie chciałam zwalniać do jego tempa. Ociężałe nogi, średnio [...]

to mnie na urlopie mąż w łeb trzepnął. bo z bagażnika wyjęłam wszystkie torby i powiesiłam na sobie w łapę wzięłam materac a na drugą psa

to mnie na urlopie mąż w łeb trzepnął. bo z bagażnika wyjęłam wszystkie torby i powiesiłam na sobie w łapę wzięłam materac a na drugą psa hell yeah!

[...] z okazji weekendu zaczynam od cista. Sezon sliwkowy w pelni, wiec nie ma to jak kruchy placek ze sliwkami :) Nawet chuda pomogla co nieco, ale kierownikiem byla Zofia, moja psa ;) /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/48bb0b07639e43a2bb14178d367032ca.jpg /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/d13483d4723549b48018f155666c95c1.jpg [...]

Wyglądała na nie myslącą. Jakies pytania z dupy na zasadzie "co by było gdyby" i szukanie dziury w całym. Czyli na siłę szukanie powodów na nie. Z takim podejściem pewnie nikt nie spełnia kryteriów. Tylko psa szkoda.

Ja parę razy chodziłam sprawdzać przyszłe adopcyjne domy dla goldenów,robiłam wizyty przedadopcyjne. Czasem zabierałam własnego psa,żeby ludzie zobaczyli co znaczy miec takiego wielkiego psa w domu

Moje opinie były zawsze pozytywne,ale parę razy rozmyślili się ludzie,którzy chcieli adoptować psa...a niby tacy zdecydowani

a najbardziej mnie rozwalił zapis w umowie adopcyjnej, że w każdej chwili mogą mi zabrać psa (bez zwrotu wpłaconej zań kasy) jeśli znajdą mu lepszy dom. Ale żadnego zaznaczenia o co chodzi z tym lepszym domem. W sensie - jak ja się nie sprawdzę? Jak ja się im znudzę?

Aga,to jest taka klauzura pro forma,chodzi o to przypadki,gdy osoba adoptująca nie wywiązuje się z postawowych obowiązków wobec psa,vide szczepienia,adresówka albo nie ma z nią kontaktu

wiesz, ale dla mnie to nie jest ok. Co innego zabrać psu komuś kto się nie sprawdza... nie wywiązał się z umowy. Ale ten zapis był sformułowany po łebkach. Pies do końca życia pozostaje własnością fundacji i fundacja ma prawo w każdej chwili zabrać psa, jeśli znajdzie mu lepszy dom. Tak dokładnie to brzmi