nie

Tylko że jedna noc może przekreślić wszytsko i zawszę kogoś choć trochę lubię to odradzam;) Wiadomo też że nie masz 15 lat to wiesz co i jak ale poprostu piszę jakie mam na to spojrzenie.

Heh wiesz co jest najlepsze? Że przez weekend było ideolo. Teraz znowu lekko gorzej, ale i tak trochę lepiej po zmniejszeniu białka. Nie wiem ile podbiłem neat samym staniem i ciąganiem pijaków, ale co raz bardziej jestem przekonany, że to chyba o ten ruch jednak chodzi.

Stary, ja sam nie wiem co robić że swoim życiem, a jak tu być odpowiedzialnym jeszcze za kogoś %-)

Dziękuję :-) Sam bym sobie tego życzył, mimo że z tej formy fizycznej też zadowolony do końca nie jestem :-P

Heh wiesz co jest najlepsze? Że przez weekend było ideolo. Teraz znowu lekko gorzej, ale i tak trochę lepiej po zmniejszeniu białka. Nie wiem ile podbiłem neat samym staniem i ciąganiem pijaków, ale co raz bardziej jestem przekonany, że to chyba o ten ruch jednak chodzi. a jak pisałem kilka miesięcy temu... mówiłem spacery to mnie zlałeś leniu xD

U mnie nie ma aktywności poza siłownia. Dziennie mam jakieś 3k kroków, jak wyjdę na zakupy to może 4 %-) I apetyt o dziwo póki co jest niezły, ale są lekkie problemy z trawieniem. Które np całkiem zniknęły w weekend, gdzie aktywność była spora.

PULL 1 1. Pendlay row 1x6-8 + bo 8x100 / 13x85 2. Podciąganie neutral 3x max 8x / 8x / 7x 3. Ściąganie podchwyt 2x8-10 + bo 10x70 / 10x70 / 15x60 4. Wiosło hantlą leżąc z martwego pkt 2x8-10 + bo 10x30 / 10x30 / 16x25 5. Ściąganie klamry jednorącz 2x10-12 + bo 12x38,5 / 12x38,5 / 17x31 6. Unoszenie bokiem w opadzie 4x12 9kg 7. Uginanie sztangą [...]

Kiedyś próbowałem i też było spoko, tutaj ławki są za daleko wyciągów i nie chciało by mi się ciągać ich przez pół siłowni.

Kiedyś próbowałem i też było spoko, tutaj ławki są za daleko wyciągów i nie chciało by mi się ciągać ich przez pół siłowni. Ja tacham modlitewnik w bramę ale mam zaraz obok także polecam....i kroków nieco więcej wpadnie więc i neat wyzszy|-)

Kiedyś próbowałem i też było spoko, tutaj ławki są za daleko wyciągów i nie chciało by mi się ciągać ich przez pół siłowni. Mi dobrze wchodzi przykucnąc przy wyc dolnym, oprzec lokcie o kolana i jazda z krotkim drazkiem ;-D

Wiem Mario ale szczerze jakoś mam wyebane, już nawet sam straciłem kontrolę nad tym jak wygląda moja sylwetka. Nie chce mi się robić zdjęć, jedyne co widzę to strasznie spuchnięte nogi po nockach. I tak chuyowy okres i tak. Też dużo wolnego teraz będzie. Może jeszcze wróci to na prostą.

Wiem Mati, i z chęcią bym wtedy z Wami pojechał, ale sam wiesz jak było. A teraz jeszcze i Łódź mi odpadnie, więc to ostatnia opcja przed świętami. Łódź czemu odpada, na bank już Cię nie będzie?

Zobaczymy jak będzie po świętach. Bo przeważnie Jak tam 3 dni się nazre to apetyt już w podłodze... Narazie jest świetnie, a już równo 600g ww leci. No i ciągle Mk nie ruszam.

No właśnie ja czekam na weekend żeby pójść do pracy a nie od niej odpocząć %-) A w ten weekend urodziny klubu, już zapowiadają żebym na jakieś 10h stania się przygotował i kupę roboty. I fajnie w sumie.

Oczywiście tak jest, do tego żarcie typu kiełbasy z ogniska i ciasta, i musiało się tak skończyć. Nie wiem tylko czy to minie tak samo z siebie.

Wjedzie czysta micha treningi i apetyt wróci.w 3 dni dużo złego się nie mogło wydarzyć. Zdrówka Przemek i szybkiego powrotu na wysokie obroty;-)

Jw, raczej nic poważnego się nie stało, wrócisz do swojego jedzenia, parę dni i samo wróci wszystko. daj sobie chwilę a będzie dobrze ;-) Zdrówka!

kurcze ale co za forma siedzi to nic tylko pozazdrościć ;) rzeczywiście jak na 5mies masy to jakby nic tego fatu się nie odłożyło ;)

Na razie nie wraca, dzisiaj myślałem że zwrócę kleik z rana... A wczoraj 3 posiłki z 5 to był kleik + wpc, i na noc same wpc z masłem orzechowym. No ale makro się zgadza póki co, i waga pomału odbija.

S22 ultra, już dawno przecież :-D Bardzo spoko ale chyba na długo nie zagości, chciałbym coś nowego spróbować. Może vivo x90 pro jak wyjdzie.