[...] w cyklu treningowym. Skąd ma twoje ciało otrzymywać podziec do zmian? Może musisz zacząć obchodzić to na około, nie wiem, u mnie świetnie wchodzą clusters. Jeśli to kwestia problemów z plecami itd. to może trzeba zmienić ćwiczenia, czy zacząć to rehabilitować. No nie wiem, ale generalnie jak ciężar nie idzie, to czemu ciało ma się [...]
jurysdykcja: No właśnie %-) Z tym treningiem, to może kwestia tego, że jestem po prostu słaba i to moja granica - serio mnie to męczy, a może też nie umiem progresować na takich zakresach (dlatego kolejny trening biorę prosty pod tym względem, żeby znowu nie tracić czasu na czymś, co kompletnie źle robię). (A w przywodzicielach i uginaniu miałam [...]
[...] progresją ciężaru na x powt. Czy trening, gdzie progresję masz wyliczoną - jak to, co robiły dziewczyny w konkursie. – jak nic masz rację, zdecydowanie. Pozostaje mi jeszcze kwestia znalezienia treningu z takimi metodami, bo nawet “zwykły” ciężko mi dobrać, a za samodzielne układanie się nie biorę (skoro nawet robić treningu nie umiem, to co już [...]
[...] na inne. Nie ważne kto Ci będzie w tym treningu pomagał. To tyle mam uwag a propos naszej współpracy, ale myślę, że z kimkolwiek byś nie próbowała współpracować to będzie ta kwestia rzutowała na całość i rodziła problemy. Poza tym więcej zabawy, więcej ciekawości siebie, więcej eksperymentów na własną rękę - nigdy Ciebie nie korci żeby zobaczyć [...]
[...] chciałam lecieć z ciężarem ani też zostawiać za dużo zapasu sił; mam nadzieję, że nie zwaliłam progresu, który jest tu dosyć luźny, skoro nawet zależny od dnia + dochodzi kwestia długości przerw, które też można regulować). No właśnie, takie na serio wyluzowanie to... chyba dopiero w grobie %-) Ale jak żyć… Świetnie ujęła to kebula: (...) [...]
eveline: Serio, tylko bilans? Ale przecież kwestie na przykład poziomu cukru we krwi mają związek z rozkładem posiłków i wpływ na działanie diety. Może grunt to się w to nie zagłębiać :-P A czy czuję się dobrze, to nie wiem – tak wychodzi; na dłuższą metę chciałabym chyba to jednak zmienić. paula.cw: Ja już poluzowałam %-) z podejściem trochę. Nie [...]
PIĄTEK leki/suple: Euthyrox N25; Jodid 100; Selen + wit. E; MagneUp! x2; płyny: woda, wywar z siemienia lnianego Co do ostatniego posiłku, to zapychanie marchewką i warzywami nie podziałało, bo chciało mi się czegoś białkowego – na koniec dojadłam dodatkową wasą z jajkiem, bo nic innego z B nie miałam. [...]
[...] o leku na cukier. Tylko w takiej sytuacji nie wiem, czy nie włączyć jednak tego Glucophage, bo skoro mam taką możliwość, to nie wiem, czy jest po co czekać. I dochodzi mi kwestia badań tarczycy – myślałam, żeby zrobić je teraz, po niecałych 2 miesiącach Euthyroxu (i ewentualnie wrócić do Novo). Druga opcja jest taka, że przeczekam jeszcze [...]
[...] zaufania także do endo. Rzeczywiście. Na stymulację gospodarki hormonalnej polecam korzeń maca - u mnie fajnie zadziałał. Selen i cynk przy tarczycy wskazane. Reszta to już kwestia indywidualnych niedoborów. Ok, dzięki. Ma sens to, co piszesz. I jest przydatne w mojej aktualnej fazie zagubienia. Teraz rozważam dwie opcje: pójście jednak do [...]
[...] tylko zostaje realizacja tego %-)) Trening chcę mieć przede wszystkim taki, żeby mi pasował organizacyjnie, a przy tym był na tyle ciężki, żeby sprawiał przyjemność (to kwestia obciążeń – trochę bardziej żelastwo niż machanie nogą, bo ostatni przez moje nieumiejętne zamiany i w ogóle nieumiejętne podejście do niego taki trochę wyszedł). Z [...]
[...] pomogłaby też na wypadające włosy, na dodatek ostatnio mocniej przetłuszczające się i ogólne samopoczucie, hmm. edit: Poza tym kaloryka kaloryką, ale u mnie to też raczej kwestia spożywania posiłków w spokoju itp., a nie tylko wrzucanie produktów po to, by się zgadzało makro. No tak, jak jadłam w lipcu w sumie przez ok. tydzień codziennie ser [...]
crewliq: Ehh, pewnie masz rację, że te wyniki badań tak wrzeszczą, tylko co one konkretnie chcą? Chyba, że nie chcą makro, tylko resetu dla głowy i różnorodności jedzenia, mikroskładników itp. – ale to może byłoby dobre dla tarczycy, a dla hipoglikemii pewnie nie bardzo? (Bo też u mnie idzie albo dobre makro, albo jedzenie lepsze dla trawienia, na [...]
[...] MC postanowiłam zrobić na jednym ciężarze, ale z mniejszymi przerwami – robocze wyszły 90s i 120s, więc tak średnio. Trening ok – lubię ten zestaw (nie wiem, na ile to kwestia tego, że go potem czuć :p a na ile lubianych ćwiczeń - chociaż to drugie jest raczej bardziej znaczące). +4h na nogach Już wieczorem czułam potreningowo nogi. [...]
[...] mieloną czy w ziarnach? To możesz mi podesłać jakieś sposoby, też mocno interesują mnie na odrastanie, jeżeli coś masz (chyba jest już po głównym wypadaniu i została ta kwestia dużego przerzedzenia...). (swoją drogą czy to nie sprzeciw wobec propozycji nie ważne jakie by były? :->). coś w tym jest. generalnie schemat taki sam niezależnie [...]
[...] trudne, bo dumasz nad wszystkim, że ja wychodząc z Twojego dziennika mam kołowrót w głowie. Zrób intuicyjnie, to chyba się u Ciebie sprawdzi najlepiej. O rany, jak zwykle kwestia przekazania i odczytania: chodziło mi o to, czy ta ilość (1-2 kapsułki, a nie 4) jest w porządku, czy może powinnam "nie oszczędzać" i brać więcej, bo tak to nic mi [...]
[...] x1; Glucophage XR 750; + kozieradka płyny: woda, pokrzywa, mięta z jabłkiem Przyzwyczaiłam się do większej ilości węgli – smakowo to zdecydowanie moje klimaty, ale jest też kwestia odczucia słabości, senności itp. (jednak to mi się chyba pojawia po prostu przy zmianach ilości WW albo też ma wpływ zmiana pogody, bo ogólnie kiepsko się czuję). [...]
[...] Podciąganie dobrze, nawet zwiększyłam liczbę serii podciągnięć (5+3 zamiast 4+4) – to pewnie przez gorszy MC, ale też robiłam jakby pewniej/pełniej (chociaż może to i kwestia szybszego tempa). Arnoldków nie wiem, czy nie wymienić na coś – szczególnie, że mam wyciskanie w innym dniu: może takie ćwiczenie na wyciągu/w bramie, które mam [...]
Widzę podobne cele. Ustawiam na ON :) No to walczymy :) Mocno zazdroszczę Ci tego zapału do biegania. Ja cierpię jak mi przychodzi biegać. Wcześniej myślałem, że to kwestia wagi, ale teraz już mi lżej biegać, a dalej bieganie jest dla mnie nieprzyjemną koniecznością. Ja uwielbiam, nie wiem z czego sie to wzięło. Jeszcze 5 miesięcy temu [...]