Powrót do domu z kijkami i oponą. Coś a'la interwały po drodze, 10 x 250 metrów biegu/ 500 marszu. Zmrożone podłoże w lesie zadbało o nowy wymiar cierpienia, tfu, chciałem powiedzieć frajdy ;) do tego stopnia, że jeden interwał przerwałem w połowie - a pod górkę było - Łysek z pokładu Idy nie dał rady ;) Liczby: 10.28 km Czas trwania 1g:48m:06s [...]
Witajcie w Nowym Roku :) Dziękuję wszystkim za życzenia. Przydadzą się ;) Dzisiaj zamiast treningu siłowego zabrałem się za choinkę, która po części uschła, po części zgniła i śmierdziała. Wyniosłem, porąbałem, spaliłem, przy okazji zrobiłem mały porządek na ogrodzie i porąbałem trochę drewna. Wszystko to w koszulce i spodenkach, i totalnie zimna [...]
Oj, długi dzień a jeszcze się nie skończył ;) Rano późna pobudka. Czasami można ;) potem S&S, dokładnie taki sam jak wczoraj. Ogólnie jakoś tak leniwie było i przyznam Wam się - dałem ciała - wybiegłem za późno w las. Założenie było takie, że pomiędzy 25 a 26 km po lesie, ułatwione zadanie, bo podglądnąłem, że ten nasz lokalny ultras robiąc swoją [...]
Dzisiaj NW z oponą. Super pogoda, akurat trafiłem na moment pięknego słoneczka, zanim zrobiła się zawierucha śnieżna. Opona - super trening, ciągle nie mogę wyjść z zachwytu, jakie to jest wszechstronne. A teraz miło zmęczony przysypiam lekko ;) Liczby: Dystans 8.25 km Czas trwania 1g:50m:49s Średnia prędkość 4.5 km/h Max prędkość 6.5 km/h Kalorie [...]
Morsowanie :) Kolejna granica psychologiczna przekroczona - coś powyżej 7 minut ;) Liczby: Dystans 5.04 km Czas trwania 36m:33s Śr. tempo 7:15 min/km Maks. tempo 5:10 min/km Kalorie 572 kcal Średnie tętno 148 Max tętno 169 Min wysokość 91 m Max wysokość 194 m Łącznie w górę 91 m Łącznie w dół 155 m Kadencja 82 rpm
Pogoda piękna. Wilki jakieś, deszcz, pioruny i wicher. Ledwo osiem km, nie chciało mi się więcej klepać po asfalcie, a do lasu jakoś tak strach. Już mnie nie bawi miasto i asfalt. Takie za karę bieganie. A wszyscy jak na idiotę się patrzyli ;) Dzisiaj nie spotkałem żadnego biegacza po drodze ;) Ciekaw jestem, co w nocy i rano będzie. Plany [...]
No i dupa. Noga, konkretnie łydka prawa boli. Zawróciłem z drogi, nici z długiego wybiegania, ale też nie chce załatwić się na amen. Na pewno coś przeciążeniowego, ale też poważnie obstawiam wyklepane buty - jak dzisiaj wskoczyłem w prawie nie wybiegane kapcie z goretexem, poczułem się jak na puchowym dywanie ;) No nic, zimne okłady, relaks i będę [...]
Dzisiaj pobiegane - za duże słowo. Marszotrucht, żeby sprawdzić czy nie udusi. Nie udusiło, ale pod górkę zdychałem. Ale cieszę się, bo światełko w tunelu widać. Liczby: Dystans 7.72 km Czas trwania 1g:02m:28s Śr. tempo 8:05 min/km Maks. tempo 4:29 min/km Kalorie 509 kcal Średnie tętno 135 Maks. Tętno 158 Min wysokość 95 m Maks. Wysokość 179 m [...]
Rano lekki rozruch: 3 x 5 20 kg Goblet squat, hip bridge, halo 3 obwody X 10 pompki na kolanach X 10 unoszenie nóg w leżeniu X 10 serce na kolanach X 5 L, P leżący pajacyk Plank x 3 Pobiegane. Z jeden strony baaardzo wolno, bo pod górkę świadomie marszem. Z drugiej zaś strony z długiej podróży wracam, wykończył mnie jednak ten antybiotyk. [...]
i dupa, napisałem się i napisałem, i wżarło :( Więc krótko: marszobieg, super, kryzys na 20 km, albo słabość po chorobie albo odwodnienie, bo za colę dałbym się zabić ;) Trening taki jaki miał być, długo, wolno, jakbym w czerwcu zrobił tak Setkę, byłoby super :) Do tego brak zmęczenia po. I super pogoda :) Liczby: Dystans 22.49 km Czas trwania [...]
Dzisiaj w ramach aktywności sportowych: 1. Udział w proteście ;) przeciwko budowie obwodnicy zielonej góry, przecinającej przepiękne lasy, często wykorzystywane prze sportowców różnej maści, ale i też zwykłych ludzi, tak po prostu spacerujących 2. Lekkie rozbieganie, tak żeby tętno podkręcić, nogi po wczorajszym rozruszać i sprawdzić, jak szybko [...]
Wczoraj gumowa lala, czyli bieżnia mechaniczna ;) i interwały: 5 x 200 m / 1 min rest. Znowu wariactwo z tętnem, prawie max. A może max mam jeszcze wyżej? ;) to by dopiero było wariactwo. Ale to rodzinne u mnie, siostra też wysoki Hrmax. 3, 4 i 5 interwał już się uspokoiło. Ciekaw jestem, dlaczego na bieżni tak łatwo wchodzę w wysokie tętna? Moja [...]
Wczoraj mnie nosiło. Zatem oprócz łącznie 21 luźnego roweru w drodze z i do pracy, wieczorem wpadło 5 km biegu: Dystans 5.03 km Czas trwania 29m:17s Śr. tempo 5:50 min/km Maks. tempo 4:44 min/km Kalorie 346 kcal Średnie tętno 147 Maks. Tętno 159 Min wysokość 129 m Maks. Wysokość 180 m Łącznie w górę 57 m Łącznie w dół 51 m Kadencja 86 rpm Plusy: [...]
Uff, pobiegałem ;) Piszczele ok, ale zobaczymy jutro. Lekko bolą kostki, być może psychoza, zobaczymy jutro. Całą reszta wydaje się ok, ale zgadujecie dobrze - zobaczymy jutro ;) Super impreza, dobra pogoda, świetna trasa i ludzie - super :) Zaraz wskakuję do wanny z solą, a potem na after party ;) Dystans 33.73 km Czas trwania 3g:52m:41s Śr. [...]
Wczoraj miał być dzień różności, ale tak całkiem po ludzku wymęczony byłem - więc, skoro partia dopuszcza, odpuściłem. Było pod 19 km roweru do i z pracy, a wieczorem extensive endurance run, tak żeby udowodnić sobie, że nie jestem starym ierdzielem i szybciej tez mogę pobiec ;) Dystans 4.78 km Czas trwania 27m:10s Śr. tempo 5:41 min/km Maks. [...]
Wczoraj rower do i z pracy, potem malowanie, potem bieg: 10 minut rozgrzewki, 4 x 5 minut 75-90% Hrmax z przerwą na marsz/trucht 3 minut, wychłodzenie 10 minut: Dystans 7.60 km Czas trwania 52m:01s Śr. tempo 6:51 min/km Maks. tempo 4:49 min/km Kalorie 551 kcal Średnie tętno 137 Maks. Tętno 159 Min wysokość 125 m Maks. Wysokość 157 m Łącznie w górę [...]
Moje drugie, indiańskie imię to ostatni: Ten, Który Nie Ma Na Nic Czasu ;) Nawet na pisanie na forum, chociaż coś tam jeszcze co rano na kibelku poczytam ;) Piątek: tylko rower i malowanie pokoju plus inne rzeczy przydomowe. Sobota: lekki rozruch żelastwem: 3 x 5 20 kg Goblet squat, hip bridge, halo 3 x 10 48 kg swing 2H. Potem 4 km NW + opona. [...]
Dzieki wszystkim za gratulacje :) Eee tam, pierniczyć kalorie ;) od soboty nadrobiłem z 30 tysięcy ;) żarłem równo, szczególnie w sobotę i szczególnie węgle pod postacią piwa ;). Potem organizm kazał odstawić węgle i szamać białko - więc szamałem, i szamię cały czas - najwidoczniej do regeneracji jest potrzebne.
300g Ww to lajcik jest, tylko 1200kcal -naciagane 1200. 1200 kcal na sniadanie porafie wciagnac , w jednym posilku ;) A dodatkowo po co flaki męczyć taką ilością paszy, jak można te kalorie w dużo mniejszej objętości zmieścić ;-)
[...] cyklu, poziomu stresu, wysiłku, składu ciała na daną chwilę, flory bakteryjnej. Nie jestem alfą i omegą, ale ta nasza intuicja nienajgorsza jest jak się okazuje. Teraz liczę kalorie, tak żeby się chwilę przypilnować i zobaczyć jak forma pójdzie do przodu (czy w ogóle pójdzie), ale też nie pilnuję tego na tip top. Jak czuję, że potrzebuję cytrusów [...]