24.02.2020 Poniedziałek (8 tydzień masy po deloadzie) No więc tak jak wspominałem - na pierwszą zmianę do pracy i w sumie.. nie było takiej tragedii jaka myślałem, że będzie. W pracy okej, chociaż Ci ludzie tam to dramat ;-D Typowa patologia, więc już wole tą robotę na zmiany, a przynajmniej ciszę i spokój ;-D Trochę tak kiepsko wyszło, że [...]
27.02.2020 Czwartek (8 tydzień masy po deloadzie) Jako, iż dzien wolny w robocie, to też postanowiłem to wykorzystać i z samego rana poleciałem na badania. Mam już wyniki, więc krótko: morfologia cała w normie, prócz tych płytek krwi, które są wystrzelone pod 550 próby wątrobowe - w normie cholesterol chyba nigdy tak dobrze nie wyglądał ;-D [...]
05.04.2020 Niedziela (2 tydzień redukcji) Kolejne, tym razem delikatne zmiany ;-D Mianowicie - w DT kolejne 20g węgli mniej i 10g tłuszczów w dół DNT - bez zmian cardio - 6x35min Wczoraj wieczorem skusiłem się jeszcze na dodatkowe 30min cardio, aczkolwiek nie wliczam go, a dziś rest day, który rozpocząłem od 35min cardio. Zobaczymy jak się potoczy [...]
07.04.2020 Wtorek (3 tydzień redukcji) Wstałem dość wcześnie, a mimo wszystko wyspany w opór ;-D Przy kręceniu cardio dobry film na yt wpadł, który mnie nakręcił, by dziś na treningu pobawić się trochę z ciągami klasycznymi, bo w sumie dawno już ich nie robiłem. Zaledwie zleciało parę kilogramów w dół, a samopoczucie na co dzień - niebo, a ziemia! [...]
[...] Małe rewolucje w nocy - o 12 przebudziłem się z silnym bólem brzucha, mocno wzdęty i cały blady, poleciałem do kibla, bo zbierało się konkretnie na wymioty ;-D Po czym za chwile dreszcze i straszne uczucie zimna. Wróciłem z powrotem do łożka, rano wstałem jak gdyby nigdy nic i poleciałem na cardio. Jakiś blok apetytu, ale w robocie już powoli [...]
Współczuję, oby to nie żadne zatrucie czy jelitówka... Ja do takich rzeczy to mam zawsze szczęście też ;/ Idę za chwilę do roboty, tak mi to na bani leży, że tych kopyt nie przetyrałem, że możliwe, że będę je jeszcze dziś katował aż do północy %-) Zobaczymy czy to samopoczucie się jedynie uspokoi, bo o 5 zjadłem, a dalej zero apetytu, na myśl o [...]
[...] w normie, więc myślę, że niedosypianie, robota fizyczna, ciężkie treningi i cardio dają znać o sobie ;-D No, ale cóż - co mnie nie zabije to mnie wzmocni, ponoć }:-( Więc chwile przeczekałem, aż sytuacja się uspokoi i wskoczyłem na cardio. Już obyło się bez niespodzianek. No to dalej - przedtreningowy i skoro dużo czasu to stwierdziłem, że [...]
05.06.2020 Piątek (11 tydzień redukcji) Szybka pobudka, cardio i na wymaz.. Nic przyjemnego }:-( Przypomniały mi się czasy dzieciństwa, gdy lekarz patyczek do lodów wkladał do gardła, z tym że ten patyczek wtedy to pół biedy w porównaniu do tego |-) Wróciłem, poszedłem jeszcze na chwilę się kimnąć, no a potem miejmy nadzieję - ostatni piwniczny [...]
17.06.2020 Środa (13 tydzień redukcji) Dziś nogi to bez cardio, a udało się ustawić z gościem, więc taki trening to zawsze więcej da radę z siebie wycisnąć ;-D Ogólnie patrząc na kalendarz IFBB elite, jest ta Malta, kusi mnie to, bo w dobrym momencie redu jestem, a wypada na 28 sierpnia, więc raptem 10 tygodni na doszlifowanie formy, aczkolwiek [...]
Jednak mam chwilę czasu jeszcze dziś, więc od środy będzie to wyglądało następująco: Cardio: 6x30min na czczo Dieta w dni treningowe: 1.b-50g ww-100g t-10g przedtreningowy 30g dextrozy - intra 2.b-60g ww-160g t-0g potreningowy 3.b-50g ww-80g t-0g 4.b-50g ww-80g t-0g 5.b-50g ww-80g t-0g 6.b-50g ww-0g t-20g Dieta w dni nietreningowe: 1.b-50g [...]
10.08.2020 Poniedziałek (3 tydzień prepa) Noc tragiczna, co chwile się budziłem cały mokry, bo takie upały i tak duszno, aż w końcu nie wytrzymałem i włączyłem wiatrak na całą noc ;-D Po wczesnej pobudce cardio, szama i trening ;-D Cardio: 30 min na rowerku stacjonarnym, na czczo Trening: LEGS + PULL 1. Uginania jednonóż leżąc na maszynie [...]
24.08.2020 Poniedziałek (5 tydzień prepa) No to się troszkę pokomplikowało ;-D Już wczoraj wieczorem dziwnie się czułem - ból głowy wieczorem i jakoś nie chciało mi się jeść. Zjadłem ostatni posiłek i ciągle czułem go pod gardłem. Poszedłem spać i co godzinę się budziłem totalnie bez powodu. Wstałem o tej 3.40, by wykręcić cardio przed pracą, [...]
25.08.2020 Wtorek (5 tydzień prepa) Wczoraj jakoś przeżyłem ten dzień, na szybko ogar i spać i tak od 19 do 3.30 sobie pospałem i wstałem mega zregenerowany ;-D A jak już po cardio czułem ssanie na żarcie to wiedziałem, że będzie dobrze ;-D Cardio: 35min rano na czczo na rowerku stacjonarnym Trening: PUSH 1 1. Wyciskanie sztangi na skosie ujemnym [...]
29.08.2020 Sobota (5 tydzień prepa) Trochę sobie dłużej pospałem niż miało to miejsce ostatnimi czasy. Z rana standardowo pozowanie, ale znowu nie czułem się najlepiej. Wskoczyłem na cardio i uśmiech się pojawił, bo w końcu rowerek naprawiony na tip top i działa jak należy 8-) Dalej - ustawiłem się na trening, aczkolwiek nieco godziny nam się [...]
16.09.2020 Środa (8 tydzień prepa) Dziś nieco luźniejszy dzień, off od siłowego, cardio właśnie wykręciłem i za chwilę zbieram się do fizjo, niech porozbija trochę te kaptury i najszersze ;-D Najniższe ważenie odnotowane - 96,7kg. Później do pracy, a po pracy już luz, dobrze się wyspać i jutro zrobić dobre nogi. Trzeba się przyłożyć, bo pozostały [...]
[...] czekam aż w Końcu do Łomży wpadniesz odwiedzić :D, u nas tez sprzęt Hammer i od Waldiego :p Łoooo Panie, aż takim świrem nie jestem, by pół Polski objechać na trening ;-D Nawet jakbyś chciał pojechać to i tak by nie było nawet takiej opcji żebyś pojechał :-D No uważaj, bo za chwile twoje góry za 2 tygodnie mogą stanąć pod znakiem zapytania ;-D
[...] No i te dwa posiłki póki co zjedzone, ale totalnie nie mam ochoty i apetytu na nic więcej, a teoretycznie dziś dzień wysoki. No ale nie bede w siebie wciskał na siłę, poczuje głod to coś zjem jeszcze, ale na pewno znacznie, znacznie mniej niż planowo ;-D Bardziej to co chwile mega suchość w ustach, więc trzeba w siebie wlewać tą wodę ;-D
16.10.2020 Piątek (2 tydzień prepa) Ciężką noc dziś miałem, nie dość, że jakiś ból brzucha to jeszcze do tego jakaś bezsenność. Co chwilę się budziłem, nie mogłem zasnąć. Rano jak wstałem to już były myśli, by odpuścić cardio, ale jednak się zebrałem. W pracy totalna wegetacja, ledwo żyłem. Wróciłem do domu, od razu kima godzinę, przedtreningowy i [...]