Agniecha, zumba pół biedy, ktokolwiek się pyta "o ćwiczysz? pewnie z Chodakowską?" ja na to nie, sztangę mam... chyba zacznę cykać foty tych otwartych ust i sobie zrobię galerię ;-)
Ja jem ten bezgluteniwy, bo mi dmakuje, a pieczony przez rodziców, to ma pewny skład. Nie mam stwierdzonej celiakii ani nietolerancji, chcę spróbować z bezglutenem ze względu na problemy jelitowe, choć nie wiem czy sensowniej nie byłoby jakbym najpierw nabiał wykluczyła. No Jilluan i Chodakowską to w dni nietreningowe chciałam robić :)
w ogóle to o co chodzi z tą Chodakowską? Bo słyszę o niej już nie pierwszy raz, ba, nawet widziałam jakiś jej trening na YT, taki ksztaałtujący aerobik taki, co jest z nią nie halo?
Eekhm... wiecie co, ja właśnie dziś zjadłam śniadanie dokładnie jak Chodakowska %-). I zdarza mi się spokojnie kilka razy w tygodniu, że w moim śniadaniu nabiał to jedyne źródło białka (plus wiadomo roślinne) i nikt mi na to nie zwrócił nigdy uwagi. Nie wydaje mi się, żeby to było takie straszne przestępstwo jak w innych posiłkach są inne źródła [...]
Ups... To chyba strzał w kolano. Dosłownie. http://dziendobry.tvn.pl/ewolucja-ewa-chodakowska,2417,n/zobaczcie-jak-schudly-uczestniczki-ewolucji,113865.html
rodzice to sie zbytnio nie interesuja.... z rodzina ogolnie maly kontakt mam ;-) a znajomi.. oni wolu Chodakowska (laski),a faceci to wiesz.... roznie... ci, co cwicza, chwala, a ci co nie, to smieja sie, że pudzianem chce byc.. itd