weekend: sobota cała w podróży-13h siedzenia w samochodzie i pociągu-taki bezruch to jest dla mnie mega ból psychiczny i fizyczny-szczególnie dupki rzecz jasna}:-( więc cały dzień na moich białkowych omletach później wieczorem jako czit-orzeszki ziemne%-) niedziela 1.jajecznica z razowcem 2. omlet 3. fladra i surówka z zieleniny w tym sporo [...]
mika, obli-dziękuję!:-) zamówię sobie whey treca na próbę:-)) muszę spróbować z półsztangą powiosłować, w ogóle z założenia miałam robić to hantlami, ale lepiej się czuję z sztangą%-) dziś do posiłków: szpinak, do ostatniego mrożonka kalafiorowa i 3 ogórki konserwowe wyrzucam marchew-z bólem serca, bo jadam jej bardzo dużo, ale cóż, pora skupić [...]
Hm... a ja właśnie myślałam o Yorku, bo mam ich orbitrek i naprawdę solidny sprzęt, jestem bardzo zadowolona. Stąd moje zainteresowanie w tą stronę. Poszukam jeszcze, ale mniej więcej wiem już, w którą stronę zmierzać. Dziękuję. Już trzeci dzień, jak praktycznie nic nie jadłam, bo żołądek doskwiera cały czas, a po kęsie czegokolwiek ból się wzmaga [...]
W sprawie kolan: miałam wypadek na rowerze (swojego czasu jeździłam wyczynowo) i od tamtej pory rzepki w kolanach od strony wewnętrznej z czasem zbliżyły się do siebie. Spowodowało to ścieranie się ciała tłuszczowego podrzepkowego. Gdy za dużo jeżdżę na rowerze np powyżej 30 minut odczuwam duży ból w kolanach bo ciało tłuszczowe nieznacznie [...]
o to nieźle.. ja MTB i szosa, skończyłam jakieś 6 lat temu też przez kolano- panewki ocierały się o siebie. Znam Twój ból. Dziś nic już nie boli na szczęście, nawet przy bieganiu (w 2010r przebiegłam Maraton) :D
k3ho: Hardened a co Cie pokusiło, żeby pójść "drogą Wodyna"? Bo z tego co czytałem, miałeś odmienną koncepcje treningu... A, dzwonił do mnie po nocy, płakał do słuchawki, zaczepiał na ulicy i wręczał kwiaty, to skruszałem . Tak na serio, to widząc jak Saib po pierwszym WODYNOWYM treningu narzekał na ból kręgosłupa, byłem sceptyczny. [...]
Przy wyciskaniach miałem jeszcze zapas mocy. 100kg x 3 zrobilem - o dziwo! - na luzie. Przy połowicznych 110kg z początku się obawiałem ciężaru (pierwszy ruch na jakieś 45% zakresu, ale obawy były bezzasadne i zszedłem do 50-55%). 90-ką machało się przyjemnie i dopiero ostatnie seria na 70-ce spowodowała, że ujrzałem w oddali kończącą się moc. [...]
[...] . ŚRODA (wykonana w czwartek): 1) wyciskanie leżąc: 55kg*5 65kg*3 75kg*2 85kg*1 95kg*1 105kg*3 (nawet była jeszcze rezerwa) Wszystko zaliczone. Przy ostatnich 2 seriach pobolewał lewy bark. 2) połowiczne wyciskanie leżąc : 112,5kg*1 - OK 120kg*max - 7 powtórzeń (chyba jakoś źle trzymałem sztangę, bo po serii myślałem, ze uszkodziłem [...]
[...] i dalo sie odczuc nawet wizualnie przyspieszenie leczenia... innym razem nadwyrezylem sobie lewy bark podczas treningu klatki olalem temat i mnie przez dwa dni ciagle bolal wiec zastosowalem terapie szkowa :P masci/wygrzewanie/brak angazowania stawu do czynnosci codziennych/ + picia 4 -5 galaretek dziennie ---> nastepnego dnia nie bylo [...]
WODYN: A w ktorych seriach bolal? Chyba nie we wszystich? Pobolewa od pierwszej serii (podczas wykonywaniu ruchu), a ból kumuluje się z każdą serią. Rascal666 Hard probowales laserow/krioterapii/magnesow/rehabilitacji/picia galaretek/zazywania glukozaminy/mrm/wizyt u kregarza/ortopedy Tak. Teraz jest nieporówanie lepiej, niż 2-3 miesiące temu. [...]
Hard narzekasz na bark, a ja mam w ogóle jakiś źle skonstruowany. Od małego dzieciaka przytrafiało mi się że bark mi wypadał z panewki (rzadko bo rzadko, ale zdarzało się).Ostatnio wyskoczył mi w szkole średniej przy grze w kosza...ból jak jasna cholera. I nie jest to chyba typowe wybicie barku, bo kość wyskakuje i od razu wskakuje. Od tamtego [...]
Powiedzieć, że przed dzisiejszym treningiem byłem wyczerpany, to jak nazwać Aliego zaledwie przyzwoitym bokserem. 30 minut po walnięciu NO-Xplode miałem tak samo ochotę zapaść w sen, jak przed jego spożyciem. Mimo to ruszyłem na siłownię, bo poznać granice wytrzymałości ludzkiego organizmu. ŚRODA: 1) wyciskanie leżąc: 57,5kg*5 67,5kg*3 [...]
Dzień 14/ Tydzień II/ DNT Miska: słowo wyjaśnienia- chyba się podtrułam ogórkiem zielonym, od południa mi się nim odbija, mam ogromne wzdęcie, ból żołądka, nudności i dreszcze i temp. 37,8 nie mogę patrzeć na mięso :-{ leczę się herbata na trawienie, kurkumą- dziś nie dojem, nie ma szans, mam nadzieje że jutro nadrobię :-)) [...]
Dzień 18/ Tydzień 3/ Cardio Miska (Tylko to co przyjmuje żołądek, czyli nadal zupa ryżowo-indykowo- marchwiowa, jabłko prażone, lekka kanapka, na wieczór spróbuje pół garstki makaronu, póki co wszystko pełnoziarniste powoduje duży ból brzucha, a zupa jedzona porcjami, nie naraz jak w rozpisce %-) ) Płyny: woda, herbata zielona, rooibos, dziurawiec [...]
[...] produktów: WHEY 100 to uniwersalny produkt dla każdego, idealny do codziennego uzupełniania białka, który szybko dostarcza dużej ilości niezbędnych do wzrostu mięśni anabolicznych aminokwasów. WHEY 100 to bogactwo najważniejszych składników o działaniu anabolicznym, których poziom jest krytyczny dla szybkości rozbudowy muskulatury i [...]
[...] whey /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/8584e3eb0e8d443c84b29cb4d1484602.JPG Komentarz do treningu: 1. lewa ręka gorzej, jak zawsze 2. j.w. 3. ok, progres w powtórzeniach 4. bardzo bolał triceps, łooooo #-P 5. j.w. 6. j.w. 7. zwiększyłam we wszystkich seriach więc mniej powtórzeń, letko nie było :-)) 8, 9,10. wszystkie te ćwiczenia powodowały [...]
Dzień 70/ Tydzień X/ OFF Miska: czysta, nieliczona. Posiłki: bigos+ chleb żytni razowy, gołąbki teściowej %-) warzywa rózne, masło, twaróg, banan, jaja. Płyny: woda, herbata czarna, kawa Suple: omegi3, Mg, wapń+d3 -TREC: bcaa. herbal energy Cały dzień mega śpiacy po podrózy do Polski, pamietam tylko co jadłam, ale nie wiem ile :)) Dzień 71/ [...]
Witam w NOWYM- 2014- ROKU 8-) Dzień 80/ Tydzień XII/ Trening siłowy /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/f70844475bef4699a9b988e63c455e6c.png Płyny: woda z imbirem, kawa, herbata zielona Suple: omegi3, Chelamag, whey -TREC: BCAA /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/341014ab31b44609b9c16fa20b479433.JPG Kilka słów o treningu: %-) Sam trening siłowy bardzo ładnie poszedł, [...]
jak bark rozwalony to raczej męczarnia a nie trening. Może nie męczarnia bo ból nie jest jakis mega przeszywający ale wiesz jak to jest jak podchodzisz do ciężaru z nastawieniem ze go rzucisz jak szmata a przy pierwszym ruch podswiadomie mówisz sam do siebie "oby nic nie j**ło " po prostu wkurzające