16.07.2022 DT Godzinka na siłowni - trzeba było się spiąć. Wejście na 14-12 powtórzeń strasznie boli. Tak by się wydawało co to za różnica zrobić 12p, jak się robiło 8p z większym ciężarem? Naprawdę przy tych siadach to wydolnościowo "zeszłam" w ostatniej serii. Krótkie przerwy mnie zabijały. Ale efekt taki, ze pierwszy raz mam zakwasy w tyłku na [...]
18.07.2022 podrygi zdechłej ostrygi Zatruwania życia cd. Myślałam, ze nic z siebie nie wykrzesam. Przed snem szybka decyzja - wyjść do parku i pobiegać. Kilka kółek dla uspokojenia głowy, a potem już weszło fikanie na placyku, a na końcu usłyszeliśmy muzykę na żywo w jakimś pubie niedaleko i poszliśmy sprawdzić. I wbiliśmy na garniturową imprezę [...]
No to odnośnie joszki usłyszałam, ze mi nie potrzebna....I że z czasem ten brzuch będzie wyglądał lepiej, i że jak już to lepiej diety pilnować... Wiem jak kupić, ale czy chcę? Jeszcze nie wyrobiłam sobie opinii... 11.08.2022 DT Doły zrobione. Bez sukcesów, ale i bez porażek. 13.08.2022 DT Powrót z Bydgoszczy (korki w obie strony, Bydgoszcz [...]
[...] nie. Rano poleciałam trochę po parku potruchtać. Takie standardowe 2 okrążenia, po płaskim, powolutku - a niech się serducho powoli przyzwyczaja - może jakieś low profile biegi będą wpadały częściej. Takie bieganie "po Hesiowemu" - żeby w 1 strefie siedzieć - jeszcze się tym razem nie udało. Noc przesiedziana przy netflixie - nie umiem tylko [...]
31.08.2022 FIKANDO& AEROBY Taka godzinka na luzaku - 20 min orbitka w dobrym tempie, reszta jogowanie, rozciąganie, trochę stania, trochę szpagatu - ale lekko zardzewiała byłam... 01.09.2022 DT Trenio, który lubię - ale na niedoczasie. Mieliśmy godzinkę dosłownie na ogarniecie całości, co najmniej o 10 minut za mało. Poszło by lepiej gdyby nie [...]
Strasznie zajechana byłam... Powoli wychodzę z pudeł i pudełek. Wszystko wreszcie przewiezione. Teraz tylko takie wkurzające uczucie jak na nowym mieszkaniu ciągle jakiejś pierdoły brakuje typu kubeczek do szczotki do zebów, czy osuszacza do naczyń... I takich pierdół jest setki, a strasznie nie lubie postawić byle czego - bo takie paskudztwa [...]
[...] - po 4 razy, pierwsze 2 jakoś szły, ale 3 i 4 to śmierć w oczach. Do progresu w kolejnej rundzie planu znalazłam talerzyki po 0,88g każdy:) Przyjęłam 1,8kg. Zadowolona bo 9p wycisnęłam i w poprzedniej rundzie i teraz. WL: 21,8x20px2s; 25+1,8kgx5p; 30+1,8kgx5p; 35+1,8kg x 5p+ (9p) - już dziesiąte powtórzenie wymuszane przez trenera nie [...]
22.10.2022 Fikanie Godzinka fikania, trochę powisiałam, trochę pochuśtałam się (monkey bar), troche stania, rolowanie etc. Taki relax dla ciała i głowy. 23.10.2022 DT Ulubiony trenio góry, w normalnej porze bo zaraz po śniadanku. Fajnie poszło, tutaj póki co wszystko zgodnie z planem. WL mimo dołożenia 1,8kg w stosunku do poprzedniego ciężaru na [...]
[...] pod te siady. Tak się nasiadałam, ze do dzisiaj rana mam zakwasy w czwórkach! Ale poszło w miarę przyzwoicie tylko 62.5kg. Nie miałam już nawet w głowie zacięcia, żeby żyłować... No i klasycznie - po nieprzespanej nocy. Jedyny plus tych ostatnich 3 miesięcy siły, że wiem ciężko na grzbiecie z ponad 60kg. No i w miarę regularnie te [...]
17.01.2023 DT Trenio był. Umierałam w trakcie, ale teraz jestem zadowolona. Coś mi tylko w lewym pośladzie spięło podczas monster walk'a i utrudniało cały trening. W przysiadach kolega marudził, żebym już chociaż to 35kg robiła, a nie jeszcze pipkała się z 30kg, ale ustąpił. Robiłam za to z dobrym tempem to 30kg, ale normalnie chwiałam się na [...]
17.01.2023 DT Night - w RDL najprędzej to zmienne tempo będzie mi potrzebne (nie sądzę, ze dam radę dużo dokładać ciężaru w hantlach). Jest jakaś racjonalizacja dla najpierw szybko, potem wolno - czy odwrotnie? Robić zmienne tempo co serię, czy w serii część powtórzeń tak, część tak? jak to ma taki pompujący killer to możesz zacząć od wolnego [...]
[...] ale nerwów i czasu mnie to kosztowało. W efekcie nie poszłam fikać na siłkę tylko do pizzerni z Ojką. Zjadłam 2 kawałki pizzy, popiłam lampką wina i trochę świat jakiś taki bardziej przyjazny się zrobił. Ojka - anioł. Pierwszy pies z którym da się chodzić do restauracji, serio. Siedzi przy nodze, albo leży i żadnego piskania, wiercenia czy [...]
16.03.2023 LEŃ, a miały być aeroby Wczoraj padłam. Te niedospane noce zebrały żniwo. Miska - nawet mniej niż 2 tysie Kroczki - 7 tysi. i nic więcej Siłki - brak. 17.03.2023 DT A dzisiaj sobie wolne od roboty zrobiłam i jakoś tak fajnie się najadłam (18 godz. i 2 tysie pochłonięte), naspacerowałam z Ojką (już mam ponad 9 tysi kroczków) i na siłce [...]
No to znowu pod górę. 03.04.2023 LEŃ I DRAMAT Młoda nam się pochorowała - kulała najpierw na jedną, potem dwie łapki. W ogóle nie chciała chodzić. Na RTG niby nic nie widać, ale przednia łapka spuchnieta. Nie było żadnego urazu - nie wiadomo co to jest - możliwe że Młodzieńcze Zapalenie Kości. Oby nie borelioza - niby zabezpieczona, niby nie [...]
17.04.2023 Fikanie i nie tylko Z dobrych wiadomości - Garmin podkręcił mi średnią kroczków po wyjeździe i wczoraj ledwo wyrobiłam te 11 tysi. Ale jest. Miska była cudna do 21. Wróciłam z siłki, dojadłam zaplanowany twarożek ze szczypiorkiem plus grzaneczka i zrobiło mi się miło. A chłop obwieszcza,ze ma dla mnie prezent. Że chciał mi kupić [...]
10.05.2023 - Leń, a nie fikanie. Jakoś tak się nie składało. Trochę pochodzone, miska bez nerwów. Ot taki sobie dzionek. 11.05.2023 DT Trenio - lekki powrót do planu, gdzie były HT, trapek i bułgary (ostatni był równo miesiąc temu). Do bułgarów nie dotarłam, za to HT zrobiłam uczciwe, trapka też. Trochę taki obliczony na siłę trening - w HT [...]
29.08.2023 DT Siłka była - i to już sukces biorąc pod uwagę wczorajszą pogodę w Trójmieście. Lało, siąpiło, wiało, zimno i szaro-buro było. Taka pogoda na kanapę, kocyk, książkę i herbatę z nalewką malinową... Żeby tej nalewki malinowej na kanapie nie ćwiczyć musiałam pogadać z własną głową i ustaliłam, że warunkiem ruszenia 4 liter na siłkę jest [...]
[...] nap... straszliwie, już nie pamiętam kiedy takie zakwasy miałam. I plecy też. Niestety wracając wczoraj z siłki przechodziłam koło Rossmana i kupiłam masło orzechowe. Makabra- połowę słoika przed snem zjadłam. 09.09.2023 DT Nadaję prawie na żywo. Chłop jeszcze nie wie:) Nie byłabym sobą jakbym tego planu pod WL nie próbowała jednak skończyć [...]
10.09.2023 Leń Niestety, kolejna leniwa niedziela wyszła. Moze to i rege, może była potrzebna, ale wolę iść w niedzielę niż w poniedziałek. Dzień Lenia powinien definitywnie być zawsze w poniedziałek! 11.09.2023 DT na 50% No i wiedziałam, ze tak będzie. W poniedziałek na siłkę się nie chodzi, albo idzie sie tylko fikać. Zwyczajowe tłumy plus [...]
29.10.2023 DT Długi dzień był. Poszłam na siłkę już solidnie zmęczona całym tygodniem. Czas był na plecki i tyłek, ale widząc jak się czuję zrobiłam tylko plecki. Tyłek zostawiłam na weekend. Wiosło dla odmiany nadchwytem - i lekkie zdziwko bo podchwytem 40kg jest ciężkie ale 10-12p zrobię, i tutaj spodziewałam się więcej a było oops! Długo [...]
Nie dać się czasowi
