warunki fizyczne a sw

Zawodnik to nie przeciętny człowiek. Już Ci pisałem jak wygląda sprawa zawodników w stylach uderzanych. A już bokserów to w ogóle. Zawsze żyłuje się w dół (celowo) aby zmieścić się w niższej kategorii wagowej i być tam najsilniejszym. W mojej kategorii w tajskim (ba, walczyłem w wyższej niż powinienem bo miałem równo 81 kg) spotkałem gości takich jak ja lub niewiele niższych. Żadnych chudzinek 2 m, 80 kg.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-10-09 17:18:28

No równie dobrze Ty też mógłbyś zbić wagę o 10 kg i być w niższej kategorii jeszcze lepszy.

Nie, bo to osłabia i szkodzi (a w MT jest dużo walki w klinczu, w odróżnieniu od boksu)! Ciało ma swoje ograniczenia. Ani w górę ani w dół wiele nie przeskoczysz (rzadkie przypadki mają taki ustrój że ważą za dużo lub za mało przy danym wzroście i żyją, niemniej przeciętnie ludzie mają proporcjonalną masę ciała do wzrostu).

Jak przegniesz z redukcją wagi to przeciwnik Cię ZMIECIE (odwodnienie, osłabienie, problemy z sercem itp.)

Jak przegniesz w drugą stronę to może wpłynąć na kondycję, technikę itp.

EOT

"zmieścić się w niższej kategorii wagowej i być tam najsilniejszym"

Raczej najwyższym a nie najsilniejszym. Bo koleś 183 i 62kg to siły za dużo nie ma.

a ja mam 2 metry i jakies 83-85 kilo cwicze na silowni i podnosze nawet duzo bo 105 kilo i teraz pytanie kto ma wieksze szanse koles szczuply i silny taki jak ja czy z 180 przy wadze 80 kilo inadczej mowiac krepy i nie cwicziacy na silce na klate powiedzmy podnoszacy jakies 68 kilo
no i na oby dwie rece ten 2 metrowy wygrywa z tym krepymn bez problemow
kto ma wieksze szanse ??
i jak to sie ma do przepychanek czy duzo role odgrywaja grube nogi ??

No właśnie mnie też to ciekawi. Sam jestem niestety jak narazie słabiutki i wiele osób(czytaj wszyscy moi kumple z siłki) są silniejsi niż ja, nawet ci co ważą o 10-20 kg mniej. Ja jak narazie swojej wagi wycisnąć jeszcze nie umiem i w innych ćwiczeniach też jestem cieniutki w porównaniu do kolegów którzy już jakiś czas ćwiczą.
_Knife_ chyba ma na myśli inny rodzaj siły, bo przecież jasne jest, że siłę statyczną lepszą ma człowiek ćwiczący na siłowni. Nierzadko sie zdarza że facet ważący 60 kg ma lepsze wyniki siłowe od faceta ważącego nawet 100 kg nie chodzącego na siłownię.

Który zapaśnik (teoretycznie) ma większe szanse (który może być silniejszy, obaj są tak samo wyszkoleni technicznie) - 180cm i 80kg, czy 170cm i 80kg? Obaj mają mało tk. tłuszczowej.

Zapaśnik chyba ten niższy, przynajmniej większość zapaśników jest niska w stosunku do własnej wagi.

No właśnie... "Chyba"... Poczekam aż ktoś mnie upewni

prezes3: Raczej najwyższym a nie najsilniejszym. Bo koleś 183 i 62kg to siły za dużo nie ma.
o czym ty mówisz? przecież jego przeciwnik ma porównywalnie tyle samo siły. nikt takiego chucherka nie wystawi przykładowo do walki z moim kalibrem (185/90)

" to dlatego ze krótsze rece => krótsza dźwignia => lepszy efekt "
dokładnie na odwrót. spróbuj załozyć ude-garami (klucz na rękę)krótkimi łapkami. dłuższe ręce to wieksza siła przyłozona do dźwigni, itd. juz co tym Knife pisał, zdaje się.

Xaero85: _Knife_ chyba ma na myśli inny rodzaj siły, bo przecież jasne jest, że siłę statyczną lepszą ma człowiek ćwiczący na siłowni. Nierzadko sie zdarza że facet ważący 60 kg ma lepsze wyniki siłowe od faceta ważącego nawet 100 kg nie chodzącego na siłownię.

wyniki na siłowni nie są zadnym wykładnikiem wydolności siłowej na macie/w ringu. to zupełnie inna kategoria niz my. nie ma żadnego porównania.

Spinaker: pana Boga się pytaj. jest zbyt wiele czynników, które decydują o wyniku.
i z tego powodu takie teoretyczne rozważania można potłuc o kant.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-10-20 21:52:19