Szacuny
204
Napisanych postów
11365
Wiek
42 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
86830
"DAJCIE MI ODPOWIEDNIO DŁUGĄ DŹWIGNIĘ, A PORUSZĘ Z POSAD ZIEMIĘ" (ARCHIMEDES)
Tak jakoś mi się wydaje, że krótkie ręce i nogi to zaleta przy pracy z ciężarami - wyciskania np. (krótsza droga = krótsza praca). Dlatego mówi się, że dobrze być stosunkowo niskim do kulturystyki i innych sportów siłowych.
Co do BJJ To dłuższa kończyna jest chyba bardziej podatna na zakładanie dźwigni, ale siła przy zakładaniu ma być większa? Nie wydaje mi się.
Z fizyki wynika, że im dłuższa dźwignia (przy prostych dźwigniach) tym prościej się podnosi ciężar i jest mocniejsze przełożenie siły (stąd to powiedzenie na początku tekstu). Kto nie wierzy niech spróbuje podnieść 100 kg kamień 0.5 narzędziem i 3 metrowym.
Szacuny
12
Napisanych postów
645
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3033
Jodan to w końcu o jaką siłę chodzi? To znaczy że jak ja ważę 82 kg i powiedzmy wyciskam 70 kg i reszta wynikówq proporcjonalna do tego i za przeciwnika mam kolesia ważącego powiedzmy 72 kg ale na siłowni wyciska grubo ponad 100 kg i resztę wyników ma proporcjonalnych, to w walce sie może okazać, że to ja jestem silniejszy?? Jakim cudem?? Albo jakim cudem koszykarz może być silniejszy od strongmena(waga podobna)?
Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
cóż, skoro Knife się nie pali do zabrania głosu, to ja spróbuje ci wyjaśnić, ale bez podbudowania teorią. ja rozumiemk to tak, w najwiekszym skrócie - chodzi o to, do jakiego rodzaju pracy sa przyszwyczajone mięśnie. jesli do przerzucania złomu na siłce - to do pracy głównie statycznej. ale jesli uprawiasz SW lub fitness (także z ekstramałymi sztangiełkami, to mięśnie pracują dynamicznie, sa przyzwyczajone wyzwalać siłę w szybkich, dynamicznych ruchach.
wyciskanie nie jest tu zadnym wskaźnikiem. jakis czas temu chłopak o 20 kg ode mnie lżejszy i odpowiednio niższy wyciskał więcej kg i więcej powtórzen niz ja, choć ja bym mu bez dał radę połamać żebra. kwestia przywyczajenie mięsni do takiej a nie innej pracy, jak juz pisałem. on to ćwiczył, a ja nie. ja ćwicze na macie on nie. on wyćwiczył siłe statyczną, ja dynamiczną. proste?
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-10-21 23:12:44
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Xaero85: „Jodan to w końcu o jaką siłę chodzi? To znaczy że jak ja ważę 82 kg i powiedzmy wyciskam 70 kg i reszta wynikówq proporcjonalna do tego i za przeciwnika mam kolesia ważącego powiedzmy 72 kg ale na siłowni wyciska grubo ponad 100 kg i resztę wyników ma proporcjonalnych, to w walce sie może okazać, że to ja jestem silniejszy?? Jakim cudem?? Albo jakim cudem koszykarz może być silniejszy od strongmena(waga podobna)?”
Tak Xaero85 - w walce może się okazać, że jesteś silniejszy.
Jakim cudem? Zamiast koszykarza weźmy siatkarza i strongmana(podobna waga). Kto siliej uderzy piłkę np. przy ścinaniu?
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Co do walki w parterze, to siła statyczna odgrywa większą rolę niż w uderzanych. Ale tak jak napisał wcześniej _Knife_:
1. Doświadczenie,
2. Technika,
3. Siła, masa.
Weźmy na przykład mnie. Mam 158 wzrostu i ważę 57 kg. Co mam zrobić aby być dobry w parterze? (Mam za sobą około 8 lat judo rekreacyjnie)
Ile musiałbym przerzucić ton na siłowni aby mieć siłę 80-cio kilowego zawodnika? (Zakładam, że nic nie biorę)
Zostaje mi technika, doświadczenie (otrzaskanie w sparingach) i wytrzymałość siłowa (często w sparingach czekam minutę, dwie aż przeciwnik się zmęczy i robię swoje).
Szacuny
2
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
211
ja mam 192 cm wzrostu i 110 kilo ktore tworza miesnie i tluszcz. i nikt mi nie wytlumaczy ze jednakowo wyszkolony szczypior ktory wazy 80 kilo samych miesni mnie powali.masa uderzam,a jak trza to powalam na ziemie i wale piesciami chudzika.oczywiscie co innego z dobrze wyszkolonym przeciwnikiem ktory mimo malej masy zuca mna jak szmacianka;)masa pomaga,ale technika potrafi przechytrzyc mase i miesnie....
oczywiscie historie w stylu 50 kilogramowy thaibokser powalil 120 kilowego wieprza zdarzaja sie zadko gdyz ten lzejszy wali serie ciosow jak w mur,a ten ciezszy raz machnie czyste uderzenie i po gosciu;)
Szacuny
4
Napisanych postów
292
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2002
"historie w stylu 50 kilogramowy thaibokser powalil 120 kilowego wieprza zdarzaja sie zadko gdyz ten lzejszy wali serie ciosow jak w mur,a ten ciezszy raz machnie czyste uderzenie i po gosciu;)" gorzej jak thaj zlamie wieprzowi noge piszczelem
Zmieniony przez - R_B_K w dniu 2006-02-26 03:18:58
Szacuny
2
Napisanych postów
5
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
211
Ale jeszcze gorzej jak ten ciezszy zdazy mu roztrzaskac rzuchwe albo kark...ale tak jak mowisz ,roznie bywa...hehe,lecz zycie pokazuje cos innego niz opisujesz,a wyjatek potwierdza regule