Plan począkujący

Witam. Kilka miesięcy temu rozpocząłem swoją przygodę z siłownią, jednak było to raczej na zasadzie zabawy i zwiększenia swojej ogólnej sprawności, a nie oczekiwania jakichś wielkich efektów. Odnotowałem na pewno znaczący wzrost siły i lekkie zarysowanie mięśni, niestety pod tłuszczem. Od października zmieniłem nieco swoją "dietę"; obecnie wypijam w szkole 1,5 litra wody, zjadam 5-7 kanapek+jakiś owoc. Po powrocie (~17) jem obiad. Później to już jakieś drobne posiłki (kanapki, płatki, jajecznicę, kiełbaskę), które są w ilości 3-4. Od października do grudnia brałem Thermo Speed Extreme i spadek wagi jaki odnotowałem to 8 kg (przez ten okres nie jadłem wcale słodyczy, teraz mi się zdarzy, ale też nie za często). Oprócz tego staram się postępować z 10 wskazówkami żywieniowymi.
Mój cel na dzień dzisiejszy to redukcja tłuszczu z całego ciała do wakacji i jakieś delikatnie zwiększenie mięśni (zależy mi na tym, żeby "zgęstnieć"). Mam zamiar zacząć biegać (obecnie moja kondycja jest w stanie fatalnym) i skakać na skakance.


"Plan" jakim ćwiczyłem jest następujący (wszystko w drabince 12-10-8-6):
1 dzień: klatka prosta, skośna, rozpiętki, nogi (czworogłowy i dwugłowy uda na przyrządach), brzuch;
2 dzień: plecy na przyrządach (przyciąganie linki w siadzie płaskim, ściąganie drążka górnego podchwyt i nachwyt) triceps na wyciągu, wyciskanie francuskie, brzuch;
3 dzień: unoszenie sztangielek bokiem w górę, podciąganie sztangi wzdłuż tułowia, unoszenie ramion w przód ze sztangielkami, biceps w podporze o kolano, biceps na łamanej stojąc.

Diety żadnej nie będzie, ponieważ mieszkam z rodzicami i po prostu mnie na nią nie stać.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 17

Waga: 70

Wzrost: 182

Cel treningowy: redukcja

Staż treningowy na słowni: kilka miesięcy

Uprawiane inne sporty: brak

Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): sztanga prosta, sztanga łamana, sztangielki, ławeczka (prosta i skośna), ławeczka rzymska, atlas

Dieta: brak

Przeciwskaznania medyczne: brak

Zażywane suplementy: brak

Zmieniony przez - george62 w dniu 2011-02-01 12:20:17

Redukcja??=czego?
Ile to kilka miesięcy "2,9?"-->ile?
Jakie do tej pory przerabiałeś plany.

Bez odpowiednio zbilansowanej diety nie ma redukcji. (czyt:Dział.Odżywianie).

Redukcja - tłuszczu.
Ile - ciężko mi powiedzieć, bo często miałem przerwy (a to kontuzja, a to coś innego).
Diety nie ma i nie będzie (takiej z wagą, liczeniem zapotrzebowania, kupowaniem specjalnych produktów itd.). Po prostu staram się rozsądnie odżywiać.
A "plan" to tylko ten powyżej, jednak efekty są znikome.

Nie ma Diety=efekty znikome .

Plan do bani,zacznij od podstaw FBW dwa zestawy A/B 5-6ćw.

Jakie kontuzje miałeś?

Zredukujesz ten tłuszcz to skóra i kości zostaną ...

Kontuzję m.in. stawu skokowego.

Pod tłuszczem mam małe mięśnie, które można wyczuć po napięciu. Czyli najpierw lepiej ukierunkować się na masę (pewnie przy braku diety wydanie kasy na odżywki=strata kasy?), a dopiero potem spalić zbędny tłuszcz?
A dlaczego u osób, które nie trzymają kompletnie żadnej diety efekty widać?

Zmieniony przez - george62 w dniu 2011-02-01 22:01:08

Zniknie tłuszcz pojawią się i mięśnie.Tak chodź był art ,że można jednocześnie masować oraz rzeźbić ale nie zapisałem go.Tak pierw solidna micha ,odżywki mają uzupełniać a nie zastąpić .

Są takie przypadki sam takowe widziałem.Genetyka,Poziom wytrenowania min.

https://www.sfd.pl/Więcej_Mięśni_Mniej_Tłuszczu-t406031.html
To chyba ten artykuł

Nie aut.inny tylko nie zapamiętałem.

Jem naprawdę sporo, więc sądzę, że taka połowiczna dieta też coś może dać.
Benezis, autor Ameryki nie odkrywa, ale przyjemnie poczytać :).

george62 moze nie odkrywa jednakze ladnie wszystko ubrane posumowane i dobrze wyjasnione nawet poczatkujacym skad szacunek moj dla niego i polenianie jego artu