Artykuł fajny, mniej więcej na poziomie artykułów udowadniających, że katastrofa w Smoleńsku to zamach Rosjan, Żydów i kosmitów na Najlepszego Polskiego Prezydenta
Nie, nie jestem fachowcem od odżywiania, natomiast ten kto napisał ten artykuł kompletnie olał zapoznanie się z założeniami diety (wielbicielem Dukana też nie jestem). Ale po kolei ...
Dukan proponuje wysoką podaż białka. Jest to bardzo sprytny zabieg. Białko w znacznym stopniu przyspiesza metabolizm. Dieta zwykłego człowieka, który nie ćwiczy, nie potrzebuje odbudowywać mięśni, po treningu siłowym, zawiera około 60-80g białka dziennie.
"Pomysłodawca" zaleca zwiększyć tą wartość znacznie, opierając dietę wyłącznie na białku, eliminując tłuszcze, węglowodany o wysokim jak i niskim IG. Co najgorsze występują fazy diety, w którym zakazane jest spożywanie nawet zielonych warzyw!
Pierwszy lapsus, Dukan proponuje dietę ograniczajacą spożycie węgli prostych, a nie eliminuje ich z diety całkowicie. Co zresztą byłoby niemożliwe. Pierwsza faza gdzie je się "tylko białko" trwa od 3 do 7 dni max. Żeby w takim okresie czasu zakwasić organizm, to trzeba by się naprawdę postarać ...
Czyli zakaz spożywania warzyw (choć na przykład taki kiszony ogórek jest dopuszczalny) to max 7 dni, potworne zniszczenia dla organizmu, potworne ...
Natomiast po tych 7 dniach wchodzi się w fazę gdzie przez jeden dzień mamy "czyste" białko a następny "białko + warzywa" głównie właśnie zielone. Gdzie mamy zatem to drastyczne ograniczenie ? Nie mam pojęcia.
Ale jedziemy dalej:
Brak tłuszczu w diecie to kolejny błąd, który wytknie nawet początkujący adept sportów sylwetkowych. Jak ważne dla naszego organizmu jest spożycie tłuszczy nienasyconych omega-3 i omega-6 (regulują gospodarkę tłuszczy w organizmie, mają pozytywny wpływ na odporność organizmu, na jakość skóry oraz paznokci, mają wpływ nawet na nasze samopoczucie).
Także niewielkie ilości tłuszczy nasyconych są dla naszego organizmu niezbędne (ochrona stawów, transport niektórych witamin). Tłuszcz jest zbyt kaloryczny, z 1g dostarcza 9kcal, dlatego Dukan postanowił go całkowicie wyeliminować, tylko po to, aby nie przekroczyć danej granicy kalorycznej. Po raz kolejny ponad zdrowie Dukan postawił utratę wagi.
Po raz kolejny autor czegoś nie doczytał, prawda, nie smaży się na tłuszczu, ogranicza jego podaż (ale czy przypadkiem dietetycy i tak nie zalecają gotowania na parze, pieczenia i innych sposobów beztłuszczowych?) za to ryby są dozwolone praktycznie w każdej formie i ilości. A chyba autor nie chce mi powiedzieć, że ryby są pozbawione tłuszczu ?
Kolejne zarzuty są związane ze zbyt wielką podażą chudego mięsa. I po raz kolejny czegoś nie rozumiem, przeczytałem kilka tematów w których userzy podają swoje diety, ocenione raczej dobrze. I co się przewija ? Kurczaki, wołowina, ryby, CHUDA wieprzowina. No to zaraz, Dukan be, indywidualne cacy ?
Kolejne stwierdzenie nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości:
"To szybka dieta dla chcących stracić parę kilo"
Przy założeniu, że chcemy stracić około 10kg, wszystkie fazy diety trwają około roku, jeśli to jest SZYBKO ...
Właśnie czas trwania jest sporą zaletą, ochudzający się ma czas przyswoić sobie kilka dobrych nawyków przez czas trwania diety.
Kuriozum za to jest dla mnie stwierdzenie, że dieta jest do dupy bo ludzie jej nie przestrzegają. W takim razie można to samo napisać o najlepszej, indywidualnej diecie. Będzie do dupy, jeśli użytkownik nie będzie jej przestrzegał. To wina diety, czy użytkownika ?
Szczerze, artykuł niestety przypomina mi to, co można przeczytać w gazetach w rubryce "artykuł sponsorowany", 5% prawdy, 95% fantazji.
Żeby nie było jednostronnie, nie uważam Dukana za dietę-cud, jest zbyt monotonna przez co większość ludzi będzie dużo bardziej narażona na "pokusy" niż przy sensownie zaprojektowanej diecie.
Dodatkowo, uproszczenia dzięki którym łatwiej ludziom zrozumieć jej zasady są jej słabością, bo jednak modyfikacja niektórych faz z punktu widzenia zaspokojenia potrzeb organizmu byłaby tylko z korzyścią. Ale ... życie jest życiem, większość ludzi nie podołałaby znacznie bardziej restrykcyjnemu LICZENIU potrzebnych kalorii, za to kiedy dostaną prosty przekaz "to i to możesz jeśc ile chcesz" to działa.
Zmieniony przez - WAR w dniu 2011-01-22 14:13:15