Szacuny
143
Napisanych postów
4627
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30336
Coleman załatwił też pięknie Vovchanchina - Minotauro
"zrobił" Colemana na tą dzwignię ale bez przesady - nie było
to zwycięztwo z przewagi. Po prostu Coleman dał się zrobić
w tej walce za bardzo nastawił się na przebicie gardy i
nie docenił przeciwnika.
Boruta - cenię Bjj i uważam, że do klatki trzeba poznać takze ten system jednak wydaje mi się, że nie doceniasz
zapasników.
Son Gochan
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Doceniam, ale nie przeceniam.
Minotauro zdeklasowal Colemana technika - byl jak dziecko wobec mistrza. Nie jest mozliwe zeby Coleman niedocenil przeciwnika. Wczesniej Minotauro rozjechal jego kumpla z zespolu, Goodridga.
Szacuny
143
Napisanych postów
4627
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30336
Ja bym się do klatki nie pisał bez znajomości BJJ.
:) Dlatego wybieram się do Poznania. Ale zapasy tez mają
swoje zalety naprzykład uwazam, że nikt nie wchodzi w nogi jak zapasnicy. Nawet BJJ.
Boruta - będziesz w Poznaniu pod koniec listopada?
Jeszcze się muszę umówić z Karolem (poprzednio miałem jechać
ale wiesz - najpierw on miał coś z kolanem potem ja miałem zawody potem wy mieliście zawody :).
Son Gochan
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley
Szacuny
4
Napisanych postów
560
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
7061
No to teraz daliscie..., jeszcze pare dni temu wszyscy twierdzili ze wymienianie wygranych i przegranych z roznymi zawodnikami do niczego nie prowadzi a ja tu widze ze nagle wszyscy sie na tym opieraja, co z wami?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie wiem czy bede bo mi sie kontuzje nawarstwily. ((
Goodridge owszem jest duzo gorszy. Ale byl balonem probnym dla Colemana i ten wiedzial dokladnie czego sie spodziewac. Walczyc z przeciwnikiem ktorego poznal twoj kumpel jest latwiej.
Paweł Ziółkowski
http://czarnypas.gr.pl/bjj Mata jest mym kościołem, parter moim niebem, Brazylijskie jiu-jitsu moją religią.
Zmieniony przez - Boruta w dniu 2001-10-23 23:19:31
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jestem pewny siebie bo znam swoje możliwości a co do klatki
i mojej walki z kozakiem z Bjj będe zkreślał dni w kalendażu.a co do przypadkowych przegranych czy złej decyzj sędziów jest takie zapaśnicze przysłowie poprostu wynik idzie w świat i jeszcze jedno walka walce nie równa a .nie można powiedzieć ze Bjj jest dopracowane do perfekcji bo nawet gracie przegrywają chociaż są szkoleni od dziecka.
Tak z innej beczki powiem ci że w we wszystkich państwach byłego związku Radzieckiego zapasy są jedną z dróg do wybicia się zbiedy.
tam dzieciaki zapieprzają po 20 kilosów poto żeby potrenować w dodatku gdy dojdą do obskurnej sali z nadgniłymi matami, spotykają 100 innych dzieci które,też chcą zostać mistrzami świata i olimpijskimi
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Cholerka nie lubię powtarzać....
Bjj bez zapasów jest ok. i radzi sobie, ale zapasy bez Bjj są jak samochód bez kół, oczywiście biore pod uwage Vale Tudo.
Odnośnie Ciebie Banzaj myślę tak, jedz do Poznania tam napewno znajdzie się ktoś kto Cię poskręca i będziesz szybciutko klepał w mate - możesz powalczyć sobie nawet z K Matuszczakiem, jeśli zechce oczywiście . Wydaje mi się że jest to czołowa postać Bjj w Polsce - jak się myle to mnei poprawcie. Ale napewno ktoś niższy rangą da sobie rade z tobą (bez obrazy)...POZDRAWIAM i ide spać