Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
9
Napisanych postów
214
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2706
Przeglądając dział nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ludzie biorący różnego rodzaju środki wspomagające - a są to nie jednokrotnie po prostu lekarstwa, podobnie jak wiele dzisiejszych narkotyków kiedyś była stosowana do leczenia wielu schorzeń - są uważani za oszustów, nie grających uczciwie itp. Nikt natomiast nie krytykuje, nikt nie dyskwalifikuje na zawodach za stosowanie "wspomagania" mechanicznego w postaci różnego rodzaju pasów, bandaży na kolana, kostiumów uciskowych i wielu podobnych. O ile pas można zrozumieć - choć i tak daje duże możliwości - np osoba dźwigająca w mc 200kg z pasem może osiągnąć 220-230kg, a nawet więcej. Połączenie pasa, z kostiumem i paskami może dać już wynik na poziomie 250-270kg, a przy odpowiednich umiejętnościach nawet więcej.
Nikt nie krytykuje, że to oszustwo, czy że nie jest to zdrowa rywalizacja. Natomiast jak wykryje się u zawodnika śladowe ilości jakiejś substancji w organizmie, to już spadają na niego wszystkie gromy. Na powyższym przykładzie 200kg w mc zadajmy sobie pytanie ile może dać kilkutygodniowy cykl mety? 210kg, 220kg, a może góra 230kg? Nie jest to jednak 260-270kg jaki da sprzęt i to nie wciągu kilu tygodni, czy nawet miesięcy, tylko natychmiast.
Jak by nie mówić w przypadku jakiegokolwiek, nawet najlepszego dopingu i tak całą pracę musi wykonać organizm - mięśnie, stawy, itd. W przypadku sprzętu, część obciążeń "przejmuje" na siebie np. kostium uciskowy w mc, czy bandaże zamiast więzadeł w kolanach przy przysiadzie. Idąc dalej, możemy dojść do wniosku, że skoro można wykorzystać obecnie energię sprężystości kostiumu, to dlaczego nie wykorzystać w przyszłości energii sprężystości np. gazu i nie stosować "egzoszkieletu"? W końcu to nie te straszne środki, tylko kostium zapobiegający kontuzjom (sic!).
Niestety wielu tak dzisiaj się to tłumaczy, ale każdy wie że wielu mocarzy miało by dziś problemy z osiągnięciem 70-75% ciężaru, żeby zabrać im te gadżety.
Tak więc podsumowując dla mnie o wiele więcej znaczy wynik osiągnięty choćby po X cyklach, niż nawet bez nich ale przy znacznie skuteczniejszym wspomaganiu.
Szacuny
85
Napisanych postów
14048
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
165707
bez sensu porownanie. dzwiganie w sprzecie i dzwiganie bez sprzetu to dwie rozne dyscypliny, choc ruch wyglada podobnie/tak samo i cel jest ten sam.
to tak, jakby porownywac bieg przełajowy ze sprintem. i tu i tu biegaja, ale porownac to sie tego nie da. dzwigasz cos w ogole, czy raczej tylko jezdzisz na rowerze?
Szacuny
872
Napisanych postów
15001
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
261567
Sprzęt nie daje wyniku od razu, trzeba sie go nauczyc i wtedy gdy juz umiesz wykorzystac to rzeczywiscie dodaje bardzo duzo. Jesli chodzi o pas to mam mieszane odczucia...o ile koszulka do wyciskania i kostium z paskami napewno dodaja duzo to sam pas(bez niczego innego) wydaje sie nie zmieniac prawie nic
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2010-10-20 14:01:31
Szacuny
9
Napisanych postów
214
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2706
chudzinatotak, jakby porownywac bieg przełajowy ze sprintem. i tu i tu biegaja, ale porownac to sie tego nie da. dzwigasz cos w ogole, czy raczej tylko jezdzisz na rowerze?
Na rowerze jeżdżę już trochę czasu, siłowe ćwiczenia, a raczej zabawa z ciężarami od 2,5 mies.
Wiele osób jak widzę na siłowni ćwiczy nawet przy niezbyt dużych ciężarach w pasie. Ja nie używam mimo że w seriach w mc ćwiczę z niewielkim ciężarem - rzędu 90-100kg - chcę wykonywać poprawnie technicznie, przy większym rzędu 120kg było by trudniej. Pasa nie używam absolutnie - na razie maksa w mc nie sprawdzałem - ale z tego co czuję to najpierw dłonie by się otwierały i musiał bym stosować chwyt mieszany, lub rękawiczki/paski. Teraz tylko pytanie co mi dadzą ćwiczenia z pasem, czy paskami? Czy wzmocnią mi siłę chwytu, mięśnie grzbietu, czy wręcz przeciwnie?
Dla mnie prawdziwy rekord to taki który zostaje pobity bez użycia jakichkolwiek dodatków. Natomiast sterydy (jakiekolwiek) wzmacniają tylko organizm od wewnątrz - i rekord pobity zostaje tylko własnymi siłami. Na wielu zawodach praktycznie wszyscy używają jakiegoś sprzętu, mimo że nie ma nakazu - natomiast goście którzy nie używają żadnych koszulek, kostiumów, czy pasów - mimo że ich rekordy są mniejsze, to jednak wzbudzają znacznie większy szacunek, przynajmniej dla mnie.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
fajna rozkminka ale bez sensu.. są zawody z kostiumami i bez.. a sportu już jako takiego niema jest cwaniactwo, dlaczego? bo przecie wystarczy zrobić biopsje mięśnia i już wiemy, kto będzie wygrywał a kto przegrywał.. ten co weźmie bedzie chciał odgryść się na naturze, a ten co ma dobrego gena weźmie na wszelki wypadek.. zresztą jak wcześniej pisane było sprzet trzeba się nauczyć obsługiwać, kiedyś w mc ledwo brało 100kg instruktor pokazał i dostosował technikę rwania do mojej budowy, pokazał które mieśnie w którym momencie mam czuć i na dzien dobry 50kg wiecej, a potem to już wyrabianie nawyku, to samo z sprzętem laik żadnego pożytku z sprzetu miec nie będzie, ba zrobi sobie krzywdę paskami, bo zamiast wypuścić złamie go w pół (już pare razy widziałem takie sytuacje)
Zmieniony przez - dobrykoks w dniu 2010-10-20 18:17:44
Szacuny
9
Napisanych postów
214
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
2706
Wracając do tematu sprzęt, a zwłaszcza kostiumy do siadów i mc, dają bardzo dużo, zacytuję tu W Z O R K A jaką kiedyś podał wartość dla znanych mu przykładów:
MC - w kostiumie + 40-60kg
SIAD - w kostiumie + 80-110kg
WYCISKANIE - w koszulce + 40-60kg
jak więc widzimy jest to sztuczne śrubowanie wyników. Jeżeli jeden cykl sterydowy może zrobić mały krok w danej konkurencji, o tyle sprzęt umożliwia wykonanie wielkiego skoku. Wracając do sprzętu, w XIX i na początku XX wieku wiele konkurencji rozgrywana bez dodatków (pomijamy pas) i jakoś ludzi nie zostawali kalekami na skutek kontuzji. Skoro więc kostiumy nie chronią przed kontuzją a jedynie mają pomóc wyśrubować rezultat powinny być zakazany, gdyż są dużo bardziej nienaturalne niż jakikolwiek doping.
Ps. Dlaczego więc sprzęt jest ok, a stery bee?
Zmieniony przez - Syltron w dniu 2010-10-20 18:40:47