Złamany obojczyk

widzisz lukas jak chca to moga! polska sluzba zdrowia ... a ja w czw jade na kontrolny rentgen i zdjecie gipsu 6 tyg w desaulcie masakra! szczegolnie podczas upalow. od mojej operacji jutro minie rowno 6 tyg, mam nadzieje, ze sie zraslo/ta bo gips definitywnie sciagam. powodzenia! trzeba sie nalatc po tych ortopedach zeby wyszlo dobrze

po 6 tyg sciagneli mi wczoraj gips, jeszcze nie ma pelnego zrostu, reke musze nosic na temblaku, drut wystaje ale okeili go opatrunkiem, blizna srednio widoczna nie jest zle, wazne, ze juz moge sie cala myc, skora pod gipsem zniszczona, wymagac bedzie pielegnacji zwiekszonej, piersi cale! reka sie zastala ani jej wyprostowac ani podniesc, jest ciezka i dziwna w dotyku jakas twarda taka, a poki sie calkowicie nie zrosnie nie mam sie rehabilitowac ;/ takze obojczyk to nie przelewki.

i jak wam sie skleja i goi?
ja juz 4 tyg bez gipsu :) 2,5 miesiaca od zlamania i operacji, reka wolna (troche juz moge ruszac z 40% sprawnosci narazie) lub przy chodzeniu na temblaku, jeszcze sie nie zroslo, drut wystaje, co najwazniejsze nie boli!! jak sie sklei wyciaganie druta i dopieor rehabilitacja. a jak u was?

Witam wszystkich, mnie też niestety dostało, lewy obojczyk złamany po upadku na enduro, w czwartek mam ustalony termin zabiegu drutowania kości obojczyka. Standardowo jeden lekarz mówi tak a drugi inaczej, jutro mam konsultacje z jeszcze jednym. Mam założoną ósemkę i ie mam pojęcia czy decydować się na drut.Załączam fotkę dnia złamania, co o tym sądzicie?

Nie jestem radiologiem, ale czy tam nie ma odłamu pośredniego? Spytaj lekarza, bo wieloodłamowe z definicji trudniej sie goja (jest wieksze zagrozenie tzw. stawem rzekomym). Wielu lekarzy woli nie grzebać się w obojczykach, które z reguły same dobrze się goją. Miałeś zdjęcie po założeniu ósemki? Jeżeli kawałaki ładnie się ułożyły, nic nie dzióbie skóry itd. (kość na wierzchu to masakra - duża groźba zakażenia, trzeba natychmiast zasuwać do szpitala, a i tak może być klozet) to na pewno niektórzy lekarze będą woleli nie pchać się z nożem tam są nerwy, duże naczynia krwionośne itd. Grunt to nie słuchać ,,niezaangażowanych konsultantów''. Jeden taki ,,spec'' radził znajomej: ,,ten poród nie jest typowy, ale spoko, ródź naturalnie... tyle, że ja tego nie odbiorę.''

Dzięki za odpowiedź, zdjęcie jest zaraz po złamaniu, na pierwszej konsultacji zrobili zdjęcie z założoną ósemką, troszkę zmniejszyło się rozsunięcie kości ale niewiele.Dzisiaj rano byłem w szpitalu u specjalisty, chirurga ortopedy, pooglądał to pierwsze zdjęcie powiedział że jest odszczep pośredni i bez śrubek i płytki się nieobejdzie i prawdopodobnie konieczne będzie uzupełnienie kości?
Odradził mi drutowanie przy takim złamaniu, powiedział że w szpitalu już dawno odeszli od metody drutowania bo w wielu przypadkach jest mało skuteczna.
Na szczęście mam kolegę który miał operowany obojczyk przez tego lekarza i wszystko było ok, bardzo go poleca.
Jutro rano jadę już na oddział chirurgi mam mieć zabieg w trybie pilnym.
Co do przebicia skóry to na razie nie mam i mam nadzieję że do jutra wytrzyma.
Nie mam też bólu tylko głupie uczucie jakby coś przeskakiwało w barku podczas większego ruchu, trzy palce lewej rękiz(od kciuka do serdecznego)mam lekko zdrętwiałe.
Dam znać jak wrócę po zabiegu jak wyszło.

Witam. Mój przypadek wygląda nastepująco. Poczatkiem miesiaca zlamalem obojczyk z przemieszczeniem tego samego dnia wyladowałem w szpitalu i załozono mi ósemke z bandazu. Informacji na temat zlamania za specjalnych nie uzyskalem jedynie o czym mnie poinformowano to jest to ze bede mial operacje. 7 dni pozniej miałem operacje załozowno mi 8 srub i płytke AO. 3 dni po operacji dostałem wypis do domu. Lekarz powiedzial mi ze moge uzywac temblaka ale nie musze. Oczywiscie nie mam zadnego gipsu ani nic takiego.
Teraz zastanawia mnie jedno jesli mam tak zespolony obojczyk to moge sie przemieszcac poza dom np: szkola czy polezec w domu przez tydzien (co mi nie odpowiada), gdybym mial gips to bym lezal.

Płytka nie jest nie do złamania! Samo ,,leżenie'' ma sens tylko jeśli jesteś mocno osłabiony. Natomiast w domu ogólnie: jest łatwiej (co, w ogóle nie masz osłabienia po operacji?). Przez pierwszy tydzień kość nie jest tak samo jak i NIE BĘDZIE ZROŚNIĘTA przez (conajmniej!) ładnych kilka następnych tygodni. Dlatego musisz na siebie uważać (nie dźwigać, nie używać tej ręki do trzymania się poręczy w autobusie, unikać upadków itd.), mimo że czuć będziesz się (zapewne) świetnie. Ortopeda nie dał Ci zaleceń co i jak?

To wiem ze reki nie moge przemeczac przez pewien okres, dzis wyruszylem na chwile na miasto i wrocilem do domu i stwierdzilem ze siedze w nim conajmniej do konca tygodnia bo odczuwam podroz autobusem, kazdy schod itp. O dziwo nie za specjalnie jestem oslabiony po operacji. Pare dni bylo dziwnych ale od wczoraj jest ok. No nie stety nic mnie nie informowan. Na izbie przyjec powiedzieli "operacja", przez tydzien lezenia zapytali czy wszystko ok, zadnych informacji przed operacja, po operacji tym bardziej co mi zalozono ani nic w tym stylu i wypis. Probowalem sie dowiedziec czegos na swoj temat to sie dowiedzialem paru podstawowych rzeczy ale zadnych konkretnych wytycznych (nie chec przy udzielaniu informacji przez ordynatora jak i lekarzy). Jedynie co wiem od nich to ze moge sobie uzywac temblak ale nie musze. Porazka totalna. Wiecej dowiedzialem sie od swojego lekarza rodzinnego :) A to szpital wojewodzki, a zero kompetencji.

hmmm troche dziwne ja złamałem obojczyk w poniedzialek zalozyli mi osemke dzisiaj bylem na kontroli, robili mi zdjecie i obojczyk troche sie rozciagnal tylko jest na zdjeciu jedna czesc pod druga ale chirurg powiedzial ze to nie szkodzi i to sie zrosnie tyle dobrego ze po 5 dniach juz tak bardzo nie boli:) a i jeszcze mowil ze obojczyk sie bardzo rzadko operuje a tu widze co drugi operowany:)