El Mihu/ masa na stare lata :D

cukinia wyglada rewelacyjnie
narobiles mi smaku

j/w hehe. To dziennik konkursowy? Bardzo ładnie i ciekawie prowadzony :]

za ta cukinie sog
i na zachete tzn zebys przelamal opory w jedzeniu

wakacje stracilem wszystkie czeresnie i truskawki bo na redukcji bylem , teraz chodz kabaczki i cukinie podjadam, ale twoja wyglada rewelacujnie
ostatniu podobna w knajpie jadlem byla bdb
sam robiles ta cukinie?
wrzuc przepis jak mozesz

Dzięki za słowa uznania

rr28 -
Kabaczki zdecydowanie lepiej mi wychodzą, cukinia się strasznie rozlatuje niestety.

Farsz:
200g cebuli, 200g pieczarek, 2 jajka, 50g sera żółtego, 40g ryżu, oliwki czarne

Cebule i pieczarki drobno posiekać i podsmażyć. Jajka ugotować i posiekać. Ser zetrzeć na grubej tarce. Oliwki bez pestek przepołowić lub pociąć w krążki. Zmieszać składniki z ryżem i doprawić.

Reszta prac
Kabaczek (lub cukinie) przepołowić wzdłuż, wydrążyć środek. Połówki posolić i odstawić na ok 20 min.
Przed nadzianiem kabaczka farszem, można go posmarować musztardą lub np curry.
Nałożyć farszu i włożyć połówki do naczynia żaroodpornego. Podlać troszkę wody pod kabaczki (można również dodać kostki rosołowej - smaczniej, ale tłuściej)
Do naczynia ładuję również sporo świeżych przypraw w formie łodyg - oregano, mięte, bazylię.
Do piekarnika na 15 - 20 minut. Kiedy kabaczek będzie miękkawy wyłączam piekarnik i zostawiam naczynie na jakieś 15 w środku.

Oczywiście proporcje tak troszkę na oko dobierałem więc potraktuj je umownie. Na pewno w zależności od upodobań/zapotrzebowania można zmienić proporcje i składniki np wywalić ser (choć fajnie skleja inne składniki) i dodać mielone mięcho.

Zmieniony przez - elmihu w dniu 2010-09-16 12:05:27

Dzień 4 Trening 4
Cykl ACT
Dzień Aerobowy





Bieg – czas: 1godzinka (równo) dystans: 7.83km

Wg. Mojego super-hiper-biper telefonu komórkowego spaliłem 683kcal, a średnie tempo biegu to 7,8km/h.
Wydaje mi się że powyższe wskazania telefonu to jakieś totalne bzdury.
Gdzie te czasy, kiedy telefony służyły do dzwonienia?
Całe szczęście ze telefon ma mp3, można posłuchać sobie jakiejś muzyczki dla umilenia czasu.






7.30 Sniadanko
Owsiana z bakaliami i orzechami

10.00 II Śniadanko
Chleb żytni
serek wiejski
Pomidor, Cebula
Tuńczyk w wodzie

12.30 Przekąska
Kabaczek nadziewany
Wątróbka kurczaka

15.00 Obiadek
Kabaczek nadziewany
schab

17.30 II Obiad
Ryż brązowy
Wątróbka kurczaka
Pomidor
i na deser – Śliwki (z działki od taty)

20:00 Trening

21:00 Po treningu
Banan
Nitro pro gen
Rodzynki

21:30 Wieczorkiem
Chleb żytni
Pomidor
Schab
Szczypiorek

A chwilę potem jeszcze mleko

Po raz pierwszy od …hmmm.. pewnie od 20 lat zjadłem wątróbkę. Bez rewelacji, ale może być.

Dzisiaj, w końcu, pozbierałem się do kupy i udało mi się nie zapomnieć zakupić Kreatyne (mono), Glukozamine i jeżówkę
(przy okazji kupiłem również płyn do soczewek kontaktowych, żarcie dla kota i żarówki do kuchni i papierowe ręczniki – nie ma to jak zrobić w końcu listę zakupów, a nie latać po sklepie bez celu i planu )

Dzisiejsza liczba kcal 2507 o 206 kcal więcej niż wczoraj, ale to chyba zbyt duży skok, czuję się co nieco przeżarty.






Nie miałem w czym zabrać jedzonka do pracy, więc skoczyłem do sklepu i po krótkich poszukiwaniach w Tesco znalazłem 3 litrowe pojemniki za 5zł komplet (dość tanio jak mi się wydaje)





Nieźle się zamykają, nie ciekną. Jak coś, to polecam.


Zmieniony przez - elmihu w dniu 2010-09-16 22:59:48

Zmieniony przez - elmihu w dniu 2010-09-16 23:03:41

dzięki za wpis w dzienniku, włączam sobie twoje powiadomki i życzę powodzenia w zmaganiach!


i nie gadaj że 35 to staro, sama dobiegam 30tki a uważam się za gówniarę

Dzień 5 Trening 5

Cykl ACT






Uniesienie nóg prostych w zwisie.......x15
Przysiad ze sztangą................ x15 63kg (+3kg) / w drugiej serii x11 63kg
Uginanie nogi w tył na wyciągu....... x15 na stronę 4-ty ciężarek
Wstawanie tureckie z hantelką ...... x14 15kg (+3kg) / w drugiej serii 12kg
WL ....................................... x15 53kg (+3kg)
Wyciskanie hantli na barki. Na stojąco...x15 po15kg
Podciąganie z obciążeniem nachwytem..... x15 11.25kg (+1.25kg )/ w drugiej serii 10kg
MC ................................. x15 75kg (+5kg)
Uginanie rąk ze sztangą ......... x15 27kg
Prostowanie rąk na wyciągu ....... x15 10ty cięzarek
Wspięcie na palce z obciążeniem ..... x25 90kg

Dwie serie całości.

Dzisiaj zamiast jak planowałem o 14.00, trening zrobiłem dopiero o 18.00. Co gorsza nie miałem możliwości dobrze zjeść na jakis czas przed treningiem.
Myślę, że odbiło się to na jakości treningu (negatywnie, oczywiście)
Planowałem dodać kilka kg tu i ówdzie.
W przysiadach dodałem 3 kg, ale miałem wrażenie ze zbyt płytko schodzę.
Zacząłem w 2 serii pogłębiać siad (prawie do momentu, w którym pośladki dotykają ścięgien Achillesa, co zaowocowało w nieukończeniu serii.

Czytam i czytam o przysiadach i nie mogę dojść do żadnego konstruktywnego wniosku. Czy w treningu kulturystycznym należy siadać nisko? Koledzy (jeden – trener sportu 2 klasy, drugi – fizjoterapeuta) twierdzą, że tylko do konta prostego (ze względu na możliwe kontuzje).
Na SFD często spotykam się z odmienną opinią. Jakie są wasze doświadczenie w tym temacie?






7.30 Sniadanko
Owsiana i bakalie

10.00 II Śniadanko
Chleb żytni pełnoziarnisty
Wieprzowina, szynka
Pomidor

12.30 Obiad
Fasola szparagowa
Marchew
piersi kurczaka
Ryż brązowy

15.20 posiłek awaryjny
Baton Excelent – Nutrend


18:00 Trening

19:20 Po treningu
Nitro pro gen - trec
Śliwki
Winogrona


20:30 Wieczorkiem
piersi kurczaka
Papryka nadziewana
Maślanka 1.5% tłuszczu

23:00 Przed snem
Mleko z odrobiną miodu

Dzisiejsza liczba kcal - 2503 Prawie jak wczoraj i w zasadzie na luzie.

Problem tylko w tym ze było spore zamieszanie w pracy i nie miałem przygotowanego posiłku na tą okazję.
O godzinie 15 ratowałem się wiec batonem Nutrenda – jest to jedyna w miarę „sportowa” potrawa w sklepiku u mnie w pracy (reszta opcji to snickers, pepsi, red bull – pełna rewelacja, jednym słowem)
Taki batonik zawiera 400kcal !!! i w zasadzie zostawia człowieka z uczuciem takiego samego głodu jak przed spożyciem. Nie lubię takiego chemicznego żarcia.

Dzisiaj rozpocząłem suplementację Kreatyną.
Tak jak na początku pisałem, mam zamiar stosować ją 6x1g dziennie w DT i DNT.
Powiem szczerze ze strasznie to upierdliwe, pamiętać o tym przy każdym posiłku.
Popróbuje, jeśli mnnie to znudzi to chyba przejdę tak jak Wuchta proponował na dwie dawki dziennie.

Dodatkowo rano zarzucam glukozaminę (na stawy) i krople Jeżówki 3 razy dziennie (to na wzmocnienie odporności)





Dzisiaj napchałem farsz (ten od cukinii i kabaczków) do papryki. Do farszu dodałem jeszcze troszkę podduszonych porów. Wyszło bardzo dobrze.









Zmieniony przez - elmihu w dniu 2010-09-17 23:13:29

Dzień 6

Cykl ACT






Miałem się dzisiaj lenić i byczyć, ale tak jakoś się rozkręciłem za bardzo na zajęciach, które prowadzę dla początkujących wspinaczy i wpadło dobre półtora godzinki wspinania.

Doliczam, więc do treningu.

Jutro za to LENISTWO.
Troszkę zmęczony jestem całym tygodniem. Na pewno przyda mi się solidny wypoczynek.

Kończy się po woli tydzień.
Jak na razie idzie dobrze:
spożycie piwa = 0
obecność na siłowni = 100%
biegi = 100%

Tak trzymać





7.30 Sniadanko
Owsiana i bakalie

10.00 II Śniadanko
Chleb żytni
Cebula, Pomidor
Schab

12.30 Obiad
Papryka nadziewana
Pomidor, Cebula
Wątróbka kurczaka

16.00 przekąska
Chleb żytni pełnoziarnisty
Makrela wędzona
Pomidor

Śliwki – na deser

I po jakimś czasie
Mleko spożywcze 3,2% tłuszczu
Nitro pro gen - trec


19:20 obiadek II
Omlet z jajek
Szpinak mrożony
Cebula
Oliwa z oliwek
Schabik
Maślanka

21:10 Wieczorkiem
Chleb żytni pełnoziarnisty
Tuńczyk

23:00 Przed snem
Mleko z odrobiną miodu

Dzisiejsza liczba kcal - 2649 – yee bejbe!

Dotychczasowy rekord. Myślę ze to gdzieś w końcu blisko mojego poziomu zero.
Jeszcze troszkę i wyjdę na dodatni bilans energetyczny.






Danie dnia to - Omlet ze szpinakiem i krojonym schabem.
Niezłe, ale strasznie wielki mi wyszedł i ledwie zjadłem








Zmieniony przez - elmihu w dniu 2010-09-18 20:57:29

Dzień 7

Cykl ACT





Lenistwo. Siedzę w domu i nadrabiam zaległości z pracy, więc można uznać ze bardzo miło i pożytecznie spędzony dzień

Dla motywacji przeglądam zasoby różnych forów i takich tam.
Znalazłem kolesia, który robi wstawanie tureckie (czyli moje, ostatnio ulubione ćwiczenie) w takiej oto wersji





Jakaś Pani chętna do wspólnych treningów?








7.30 Sniadanko
Owsiana i bakalie

10.00 II Śniadanko
Nitro pro gen - trec
Mleko

Chleb żytni pełnoziarnisty
Łosoś świeży
Ser twarogowy półtłusty

12.30 Obiad
Marchew
łosoś
Ziemniaki, Brokuły
Maślanka

15.00 obiadek II
Mięso z piersi kurczaka bez skóry
Papryka nadziewana mięsem i ryżem
Pomidor
Cebula


18:20 przekąska
Chleb żytni pełnoziarnisty
Ser twarogowy półtłusty
schab


21:10 Wieczorkiem
Chleb żytni pełnoziarnisty
Ser twarogowy półtłusty
Pomidor
.
Nitro pro gen - trec
Mleko

23:00 Przed snem
Mleko z odrobiną miodu

Dzisiejsza liczba kcal - 2754

Znowu wiecej niż wczoraj i jak na razie (czekają mnie jeszcze 2 posiłki) bez większych problemów.

B – 2.7g/kg T- 1.0g/kg WW- 3.1g/kg

Myślę ze jest dobrze. Metabolizm zdecydowanie się rozkręca.






Dzisiaj - łosoś z koperkiem i warzywka zrobione na parze. Pycha







Zmieniony przez - elmihu w dniu 2010-09-19 19:10:54

Foty jedzenia powodują ze zrobiłem się głodny, mimo ze przed chwila wsunąłem górę makaronu z kurakiem i warzywami. Smakowicie to wygląda

Podciąganie ładnie Ci idzie. Gdzie ćwiczysz?

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-09-19 20:34:20