Wywiad z Tomkiem Drwalem na temat "cyrku" KSW

Bote, hmmmm. Gala dużo lepsza niż ta ostatnia z Nastkiem, ale oglądalność na porównywalnym poziomie (mało widzów, transmisja fakt, była w TV na orange (ale niestety popularność tego kanału nie jest za duża). Ps. Bote to gala dla "wtajemniczonych" = interesujących sie tym sportem .Chodzi o promocje i dotarcie do szerszego grona.
Ps. Pewnie niech KSW ma konkurencje, bo monopol nigdzie nie jest dobrze widziany.
Ps. 2. Mi osobiście BEAST OF THE EAST 2 się podobało. (ale ja z tych "lekko wtajemniczonych"

Nie interesuję się koszykówką, ale chętnie zobaczyłbym mecz Radio Maryja vs. Tęczowi Chłopcy. Takim meczem zainteresowałyby się miliony ludzi w Polsce - cieszyłaby was (Piorunos, Kaczka) taka promocja koszykówki w Polsce?

Piorunus - piona
Barthuss - a niech latają w bluzach i wuj. Nadal nie rozumiesz ,że KSW są w stanie szybciej to zrobić. Podałeś Bote...oki, ale IMO albo bedzie to trwało zbyt długo, albo wogle nie rozpowszechnią mma.
A co do meczu Radio Maryja vs. Tęczowi Chłopcy, jakby dobrze zorganizowany np. weekend, gdzie oprócz tego meczu pojawiliby się gracze NBA vs. PLK + fajna otoczka w stylu weekendu gwiazd - czemu nie??
Oczywiście przesadzasz z tymi porównaniami, ale spoko.

Barthuss - Po 1 jak zagladasz komus w profil to go czytaj do konca po 2 nie wszystko w profilu jest napisane a po 3 z calym szacunkiem ale dam sobie glowe uciac ze siedze w sportach walki i mam z tym bezposrednia stycznosc nie tylko z tv dluzej niz pare osob razem tu wzietych.Bez obrazy ale podejzewam ze w roku 1998 to sie interesowales ale co najwyzej tym czy wziasc piórnik do szkoły nie mowiac juz o posiadaniu jakiekolwiek realnej stycznosci z tym sportem :)

Mi sie osobiscie rzygac chce jak ogladam UFC i widze te z***ane preview przed walkami i grozne miny strojone przez tych kolesi a wszystko podane w formie kolorowego teledysku w ktorym kazdy jest superbohaterem - ale tak wlasnie ma to wygladac bo to sie najlepiej sprzedaje w spoleczenstwie jako produkt i tez bym tak robil !!
Gala to jest produkt ktory trzeba jak najlepiej sprzedac.

Moim zdaniem porównania nie przesadzone. Ale ok, znam już wasze stanowisko i staram się to zrozumieć. Wam sie to podoba, mi nie. Będzie jak będzie. Pozdro

Piosunos - o sportach walki w profilu niewiele. Wieku nie podałeś, podobnie jak ja, więc nie ma co wysuwać mylnych wniosków i między wierszami wyzywać się od gówniarzy.

Zmieniony przez - Barthuss w dniu 2010-09-15 14:16:07

to nie ma sensu chłopaki inaczej widza to fani z przed tv a inaczej ktoś startujący/trenujący Xlat...

zresztą w pl tylko piłka nozna cieszy sie duzą pupularnością - reszta jest okresowo małyszomania/kowalczyk/adamek/pudzian - bohaterowie i tyle normlany polak zna.
nawet w boksie 90% ludzi zna 4 nazwiska - golota,adamek,michalczewski,włodarczyk no i teraz 5 najman () wiec k1 i mma w pl dalej będzie dla malego grona

Zmieniony przez - Showcase w dniu 2010-09-15 14:27:40

Ale inaczej też młode chłopaki, mający zajawkę i jarający sie tym na maksa widzą promocję mma w Polsce, a inaczej starsi panowie, którzy o życiu troszkę wiedzą więcej (chociazby z perspektywy stażu na tym ziemskim padole).
Jak miałem dajmy na to 17 lat (jak Kazio wtedy faktycznie jarałem się NBA na maxa, więc rozumiem chłopaków kole tego wieku. NBA przysłaniało mi wszysko. Sam grałem amatorsko. Dla mnie gwiazdy NBA były poza jakimkolwiek zasięgiem polskich koszykarzy. Mioałem możliwość sprawdzenia swych umiejętności przeciw gościom z I ligi kosza w Polsce, więc mam obraz jaka jest różnica między amatorem ,graczem pierwszoligowym, zawodnikiem NBA. PRZEPAŚĆ.
Oczywiście, wielu jest młodych kumatych, dlatego nie do końca mogę uogólniać. Skąd taki 16, 17 latek może się znać na promocji ,marketingu , reklamie, zarządzaniu. Przecież nie tak dawno gimnazjum dopiero opuścił.
Więc dzieciaki ,zejdźcie na ziemię, powiadam.

Ps. Ale tak w ogóle to peace

Zmieniony przez - kaczka31 w dniu 2010-09-15 14:38:05

Zmieniony przez - kaczka31 w dniu 2010-09-15 14:41:44

Gdy mnie uczono manier, to używanie takich słów, zwłaszcza publicznie, było niedopuszczalne , nie tylko przegięciem.



Ci dwaj od KSW przesadzili, ale nie dlatego, że jeden z nich powiedział "****a", tylko dlatego, że porównali się do UFC. Ba, nawet czują nad Amerykańcami wyższość. No i jeszcze te nabijanie się z Nastuli

Tak w ogóle, to nie mam nic przeciwko jakimś freak show jak to się mówi, jeśli na gali będą prawdziwi zawodnicy MMA (a będą - Błachowicz). Walkę np. Pudziana też obejrzę z przyjemnością.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2010-09-15 16:30:01

Pod względem oglądalności to faktycznie KSW, to na którym było Pudzian vs koleś z Japonii (niestety zapomniałem jak się nazywa) zdaje się przebiło najwyższy wynik w historii UFC jeśli chodzi o normalne gale. Nie wiem, czy mieli większą niż Kimbo vs Nelson w TUF.

Padło tutaj pytanie w stylu "jak sobie wyobrażacie promocję MMA w polsce". Otóż ja sobie nie wyobrażam innej metody niż przyjęli panowie z KSW. Oni wiele razy jasno określali na kim się wzorują - na Pride. Mi osobiście taka forma MMA w porównaniu z tym co jest w UFC, Bellatorze czy SF nie podoba.
To jednak jest produkt, który ma się sprzedać. Żeby to zrobić skutecznie trzeba znać upodobania tych co kupują. A tutaj sprawa jest prosta akurat - nasze społeczeństwo dużo bardziej przypomina pod tym względem Japończyków niż Amerykanów.
Jak ktoś wcześniej napisał ostatnio wszystko kręci się w stylu małyszomanii - wielkie zainteresowanie jakąś dyscypliną, a raczej konkretną osobą która odnosi akurat sukcesy. Niestety wpływ na rozwój dyscypliny samej w sobie ma to zerowy albo nikły. Zainteresowanie mija dość szybko.

W USA jest trochę inaczej. Tam jest generalnie wszystko inne jeśli chodzi o sport. Piłka nożna jest niszowa, rządzi football, hokej i kosz. Do tego bardzo popularne są zapasy na poziomie wyższych uczelni i liceów. W ich narodzie takiej mocy nie ma jak w naszym, ale organizację mają 10x lepszą. I trzeba przyznać, że widownia sprzyja tej dyscyplinie - widać znaczną poprawę, jeśli chodzi o docenianie aspektów walki niewidocznych gołym okiem dla "niedzielnego widza". A mimo wszystko tam się jeszcze do tzw. main streamu nie przebili, ale jak to zrobią to już tam zostaną na długie lata.
U nas natomiast mainstream został już osiągnięty, tylko i wyłącznie za sprawą Pudziana, Najmana itp. Tylko, że to działa na zasadzie chwilowego zauroczenia spowodowanego obecnością w mediach z innych powodów. Wystarczy, że mówią, nie ważne czy dobrze czy źle.
Jakby się przejść ulicą i zapytać 50 przypadkowych osób czy wiedzą kto to jest np. Andrzej Wroński byłyby duże szanse, że nikt nie odpowie twierdząco. Jeśli zapytać tych samych kto to jest Marcin Najman - będą wiedzieli, ale nie powiedzą nic nt. tego co on osiągnął jako bokser, ale za to będą wiedzieli, że był w big brotherze

Jakby się przejść ulicą i zapytać 50 przypadkowych osób czy wiedzą kto to jest np. Andrzej Wroński byłyby duże szanse, że nikt nie odpowie twierdząco

Szczególnie jakbyś zapytał się nastolatków, czy widzieli jego walki w Atlancie. Wielu z tego forum w przedszkolu sparowało wówczas