Jak wiadomo, 23 września w Osace odbędzie się Final Elimination do turnieju K-1. Pierwsze dwie pary są znane: Sapp vs Choi oraz Sefo vs Kaoklai. Ja się zastanawiam od jakiegoś czasu, kogo dadzą Musashiemu tak, by miał jak najwięszke szanse na wytrwanie do końca walki (bo dalej to już sędziowie zrobią swoje). Na pewno zapytają o to jego samego. Ciekawe kogo wybiorą.
Do wyboru mamy następujących zawodników:
- Remy Bonjasky
- Frank Botha
- Peter Aerts
- Ernesto Hoost
- Mighty Mo
- Gary Goodridge
- Jerome Le Banner
- Semmy Schilt
- Glaube Feitosa
- zwycięzca turnieju, który odbędzie się 13 sierpnia (obstawiam McDonalda)
- ? (drugie wolne miejsce - jeszcze nie wybrali...mam nadzieję, że wezmą Leko)
Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Musashi wpadnie na najsłabszego (przynajmniej teoretycznie) z tego towarzystwa, ewentualnie na jednego z 2-3 najsłabszych. Kto to więc według was jest? Z wymienionych powyżej nasłabszy jest chyba Botha i pewnie jeszcze ci z dwóch ostatnich miejsc, którzy jeszcze nie zostali wyłonieni. Myślę, że mogą Japońcowi dać jeszcze np. Mighty Mo, bo uciekając Musashi raczej dotrwa do końca i wygra decyzją. Sam nie wiem...Tak więc ja gdybym decydował o rozstawieniu par i był jednocześnie japońskim palantem to wystawiłbym naprzeciw "ukochanego" Akio Mori aka 'Musashi' Franka Bothę. A jak wy sądzicie?
Do wyboru mamy następujących zawodników:
- Remy Bonjasky
- Frank Botha
- Peter Aerts
- Ernesto Hoost
- Mighty Mo
- Gary Goodridge
- Jerome Le Banner
- Semmy Schilt
- Glaube Feitosa
- zwycięzca turnieju, który odbędzie się 13 sierpnia (obstawiam McDonalda)
- ? (drugie wolne miejsce - jeszcze nie wybrali...mam nadzieję, że wezmą Leko)
Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Musashi wpadnie na najsłabszego (przynajmniej teoretycznie) z tego towarzystwa, ewentualnie na jednego z 2-3 najsłabszych. Kto to więc według was jest? Z wymienionych powyżej nasłabszy jest chyba Botha i pewnie jeszcze ci z dwóch ostatnich miejsc, którzy jeszcze nie zostali wyłonieni. Myślę, że mogą Japońcowi dać jeszcze np. Mighty Mo, bo uciekając Musashi raczej dotrwa do końca i wygra decyzją. Sam nie wiem...Tak więc ja gdybym decydował o rozstawieniu par i był jednocześnie japońskim palantem to wystawiłbym naprzeciw "ukochanego" Akio Mori aka 'Musashi' Franka Bothę. A jak wy sądzicie?