Jestem na tym forum nowy (jako zalogowany) choć tak na prawdę odwiedzam je regularnie od około 4 miesięcy (jako incognito). Bardzo mnie cieszy że tu jestem i mogę w końcu pogadać z Wami i popytać się mądrzejszych ode mnie.
A teraz do rzeczy, przeszukawszy internet wzdłuż i wszerz, używając wszystkich dostępnych wyszukiwarek i wiedząc już mniej więcej czego oczekuję od treningu (a chcę przeogromnejMASY!! wskrzesiłem swoje treningi po 1,5 roku przerwy (wcześniej trenowałem równy rok). Obecnie trenuję 2 miesiąc, pierwsze 2 tygodniowe treningi wprowadzające (małe/średnie obciążenie, w większości maszyny)następnie 4 tygodniowe trening na poprawę wydolności i siły a obecnie trening na masę 4 dniowy:
Poniedziałek: Nogi + Barki
1. NOGI- przysiady (z tyłu) (12,10,10,8), wypychanie na maszynie (12,10,10,8), prostowanie w siadzie (15,15,12,10) i lydki (2 ćwiczenia po 3 serie do oporu)
2. BARKI- wypychanie z przodu (3x10), hantle przód (12,10,10,8), hantle bok stojąc (12,10,10,8), hantle tył leżąc ok. 45 stopni skos (12,10,10,8) na zakończenie kaptur 3 serie po ok 25 ruchów.
Wtorek: Łapy
1. TRIC- Francuskie szeroki chwyt (12,10,10,8), ściąganie linek (3x10), ściąganie uchwytu prostego na bramce nachwytem (12,10,10,8)
2. BIC- uginanie na prostym stojąc (15,12,12,10), modlitewnik (3x12), uginanie ramion na ławce skośnej siedząc z supinacją (12,10,10,8) + Przedramię 3x do oporu
Czwartek: Klata (moja najsłabsza i o dziwo największa partia)
Wyciskanie na ławce poziomej (12,10,10,8), Skos (2:1 góra:dół) z gryfem (15,12,12,10), rozpiętki.
Piątek: Plecy
Podciąganie na maszynie (12,10,10,8), ściąganie drążka przed siebie z góry (12,10,10,8), przyciąganie wąsko na maszynie (12, 10,10,8), martwy ciąg (3x10)
Środa, sobota i niedziela są wolne. Trenuję o 7:00 rano. Na początku plan był fajny i pompował mnie do granic ale po 2 tygodniach zauważyłem że ma wiele błędów i chcę go zmienić na inny 3 lub 4 dniowy z tym, że planów jest tyle ze nie wiem od czego zacząć. Chodzi mi wyłącznie o suchą masę, mam dietę (jem regularnie co 3h) ryż brązowy, ryby (tuńczyk, łosoś, makrela, morszczuk??), nabiał (mozzarella, jogurty, serki wiejskie itp), jajka, wychodzi z 5-6 posiłków dziennie. W niedzielę wolne od diety tylko regularnie. Odżywki: białko trec, mono kreatyny i amino universala.
Wszystko spoko tylko że już nie wiem jak trenować, obawiam się zmiany na jakiś dziwny plan nad którym tylko zmarnuję czas. Trenuję na 101% bo to kocham i dając tyle z siebie chce tyle samo z tego sportu ale od tych wszystkich kombinacji już się gubię. Trening na wolnym ciężarze jest najlepszy!!!!
Pompa jest najlepsza gdy czuję jak krew przepływa i napełnia mnie jak powietrze balonik
Pytam was o zdanie ponieważ wiem że nie będzie tutaj żadnych ściem ani wbijania że jestem taki owaki czy coś...
Jak mam trenować na masę żeby mieć rezultaty? Znam zasady max 60-90 min trening, wolne ciężary, 0 aerobów i dieta ale sam sobie planu nie ułożę.
Jest jeszcze problem że moje bicepsy, plecy (najszerszy) i łydki stoją w miejscu ze wzrostem a klatka można powiedzieć że w ogóle sama olała treningi, nie rośnie ani na masę ani na siłę.
POOOMOOOCYYY!!!!