Na siłownię chodzę 3 lata, z czego 2 ostatnie tak poważnie i konkretnie, w tym czasie zrobiłem 20 kg mieśnia - brzmi nieźle, ale zaznaczam, że startowałem z 54 kg :).
Chwilowo mam ze względu na koniec cyklu oraz konieczność odpoczynku kilkutygodniowy okres przerwy. Chciałbym go jednak wykorzystać na "walkę z genetyką". Oto w czym rzecz:
moja sylwetka się przez te 20 kg które minęło "nieco" zmieniła, i powoli widać, że ćwiczę. Zawsze byłem chudziutki, teraz mam trochę mięsa na barkach czy w łapie. Jednak jak tak na siebie patrzę, jest jeden wielki mankament mojej figury: napompowany bark, schodzi niżej do napompowanego bicepsa i tricepsa, niżej do też nienajgorszego przedramienia i nagle się zwęża i bum - pokazuje się nadgarstek. Moja ręka w najcieńszym miejscu (a więc pod nadgarstkiem) ma 16,8 cm. Przeszkadza to przy ćwiczeniach obiążających ten staw, ponadto wygląda dość kiepsko.
Jak wiadomo, za dużo mięśnia do ćwiczenia tam nie ma, i człowiek się po prostu rodzi: jeden z nadgarstkiem 15 cm, drugi z 25 cm (i wcale nie musi ćwiczyć). Mimo wszystko, coś z tym miejscem zrobić się da - faceci którzy pracują na budowach czy na polach mają te miejsca konkretne, nie wspominając o kulturystach. No albo chociażby ten pan się raczej z takim nadgarstkiem nie urodził:
Wniosek: choć teoretycznie nie ma tu za dużo mięsa do zrobienia (a chyba same ściegna), da sie je pogrubić. Dlatego oto wpadłem na następujący plan:
"zwijarka"
codziennie przez 30 dni
3 x do oporu
pisząc "zwijarka", mam na myśli to ćwiczenie:
Jeśli by się udało przez te 30 dni cokolwiek w tym miejscu pogrubić, byłoby super.
Plusów jest wiele:
+zwiększenie siły chwytu, przydatne chociażby w podciąganiu
+większa odporność nadgarstka przy cwiczeniach go obiążających (np. na biceps)
+większe dłonie
+polepszenie wyglądu łapy
Pytanie do znawców tematu: czy cokolwiek mi to da, czy jest to daremny wysiłek :) ? Nie liczę oczywiście na 2 cm w 30 dni, ale o jakąkolwiek poprawę, pare mm, albo chociażby sama wytrzymałość dłoni. Jeśli się coś ruszy w 30 dni, będę to chętnie robił przez kolejne 30, i kolejne, i kolejne.
No pain no gain