Wasze wypadki na siłowni ;-)

Do mnie do siłowni(piwnicznej) kiedys przyszło 2 takich co nigdy nie trenowali,mówiłem im ze maja uważać,a oni se jaja robili,jeden wyciskał na klate 30kg(gryf i 2x10),a ten drugi stał koło niego i gilgotał go w brzuch,wiem ze smieszne,ale oni juz tak maja i w pewnym momencie ta 10kg zsunęła się z gryfa,bo zacisków nie zaciskneli i spadła temu jednemu wprost na palce(u nóg) pół biedy,zeby to było na płasko,ale spadło tym kantem i gosciu musiał połozyc sie na podłodze i wypłakac,a ten drugi prawie co nie umarł ze smiechu,zamiast mu pomóc,nic mu sie nie stało takiego,tylko palce miał jak banie,ale ja juz ich nie wpuszcze.

Zmieniony przez - pepi w dniu 2006-06-19 02:10:48

Mojemu koledze spadło 80 kg na szyję. Gdyby nie drugi kolega to już by chyba nie żył.

Ja ostatnio widziałem jak kolesie robili nogi na suwnicy ale blokady nie odbespieczali oO podchodze i mówie do nich eee a nie było by wygodniej jak sie odblokuje a ci taka mina hahaha nie zapomne :D

Wczorajszego zdarzenia na siłowni nie będę opisywał , słowa i tak by nie oddały tego co można zobaczyć na własne oczy

Próba podejścia pod rekordowy ciężar w box siadzie z przypadkowo spotkanym aesekurantem , był jedynym obecnym na siłowni , więc nie miałem większego wyboru

Siemano, u mnie pare dni temu wydarzyła sie taka sytuacja. Robie sobie barki i patrze wpada na siłownie 2 sezonowców, ale bardzo pewnych siebie. Pierwsze co zrobili to bez zadnej rozgrzewki rzucili sie na ławeczke płaską. zaczęli tam wyciskać, asekurując sie nawzajem. Gdy byli tak na 50 kg jeden z nich wpadl na genialny pomysł założenia 70 kg.I tak zrobili. Jeden typ położył sie na lawce, drugi stanął z tyłu. Koles zdjął sztange ze stojaków, opuscil ją na klatkę i nawet wycisnął na jakies 10 cm. Ale w tym momencie stracił juz resztki sily i sztanga mu sie zatrzymała. No to koleś ktory go asekurował zaczął ciągnąć ją do góry. Gdy podnieśli ja o jakies 20 cm, ten gosciu ktory ja wyciskał puścił po prostu gryfa i zdjął z niego ręće. Ziomek który stał z tyłu chyba nie był na to przygotowany, i sztanga pociągnęla go w dół. Całym ciężarem pi****ła w klatke tego kolesia na ławce, aż go do gory podrzucilo. Koles chyba zemdlał bo nie dawał przez jakic czas oznak życia. Za jakis czas przyjechała karetka i okazalo się ze koleś ma połamane 3 żebra i chyba krwotok wewnętrzny.

To Ty na filmiku?


edit; up haha :D

Zmieniony przez - man1ek93 w dniu 2010-08-23 07:23:01

demolub, ale kurde jak tak patrze nieciekawie to wyglądało ja pyerdole.

demolub wyglądało groźnie

Zmieniony przez - Laciu1992 w dniu 2010-08-23 11:45:28

Może nie mój wypadek, ale podpatrzony: koleś robił wyciskanie na bary hantlami. Koleś duży, ale ciężary jeszcze większe (chyba 2x 40kg), tak niefortunnie podrzucił lewego hantla, że odleciał mu do tyłu razem z jego ręką. Efekt - wyrwany barek. Przykry widok.

mi przydarzyło się coś podobnego co demolubowi tylko o wiele mniej groźnie to wyglądało:D
skończyło się na pozdzieranej skórze na piszczelu asekuranta:P





wydaje mi się że dałbym rade wstać ale on mnie chwycił za nisko, za brzuch w efekcie czego poleciałem do przodu:P