Aylar, doksztac sie i mnie nie rozsmieszaj. Nie powiedzialem, ze nie nalezey ladowac po treningu, tylko ze nie jest to konieczne. Tu nie chodzi tylko o naladowanie ten raz po treningu, ale o przygotowanie nadkompensjacji na dluzszy czas, kiedy znowu organizm zostanie pozbawiony wegli! To ladowanie od razu po ostatnim treningu, to najzwykleszja w zyciu kosmetyka, mozna tak robi i jest luz, ale nie trzeba. W zaden sposob nie pogorszy sie w ten sposob ladowania.
Jak juz powiedzialem, roznicy medzy czystm i brudnym ladowaniem nie widze. W obu wypadkach u mnie
zyly na wierzchu, pelne miesnie i prazki widoczne. Wieksze podlanie woda, owszem, ale jak juz wspominalem, to kwestia 3-4 dni, a przy intensywnych treningach, aero i dobrym "spalaczu" nawet krocej.
Hahahaha, i myslisz, ze jak zrobisz ten trening to wykorzystasz wszystkie wegle i z ladowania nici!!?? Dobre, dobre, rozbawiles mnie:p Ale tak to jest jak ktos przeczyta jeden artukul na dany temat i pozniej powiela schematy oraz mity. Zastanow sie nad iloscia pochalanianych w ladowaniu wegli i nad wykorzystaniem ich w trakcie treningu lub aero. A jak bedziesz sie tak strasznie bal o te nadkompensacje, to doloz sobie wegli, chociaz nie ma w sumie takiej potrzeby przy podazy 10-12g na kg/mc.
Zrozum tez, ze nie kazdy robi CKD z ladowaniami po to, zeby schudnac z powodu otylosci. Ja stosuje te diete w okresie praktycznie poredukcyjnym (low-carb), ktory wystarczy mi na stracenie zbednnych kilogramow tluszczu nagromadzonych po masowce, po to, zeby dokonac wlasnie ostatnich szlifow - czyli wlasnie wywalenie zyl, separacja miesni, prazkowanie. Bo to yego ta dieta jest doskonala i to w roznych wariantach, a nie w jednym o ktorym przeczytales i uwazasz za jedyny bezbledny:) Ech, ta mlodziez:)
Zmieniony przez - Phoneme w dniu 2010-07-30 16:06:24
Zmieniony przez - Phoneme w dniu 2010-07-30 16:06:49