Zdecydowałem się, że zacznę od nieco mniejszych ciężarów, i co trening będę starał się dodawać 2,5 kg (2x 1,25kg, bo nie mam mniejszych obciążeń więc inaczej nie mogę robić) mniej stawowych ćwiczeniach (uginanie ze sztanga itp.) a w wielostawowych takich jak przysiady itp. po 5 kg (2x 2,5kg)- myślę, że tak będzie dobrze.
Mógłbym też co tydzień dokładać, ale chyba co trening będzie lepiej.
Dobra smażył jednak nie będę, co byś mi doradził, jak obrabiać?
Najłatwiej to chyba grillem, ale jak w domu... (mam co prawda balkon, ale... nie wiem czy to dobry pomysł).
Nie chodzi bynajmniej o brak czasu- czasu mam mnóstwo, ale jakoś nie mogę się zebrać, ale się postaram.
Jak uzupełniałem braki gainerem i białkiem to zauważyłem na prawdę dobre rezultaty, więc jak będzie
dobra dieta, to będzie wg. mnie jeszcze lepiej
.