Szacunek dla gości którzy nie kopią mi grobu!
...
Napisał(a)
nie rob redukcji dla dziewczyny...bo jakby cie zucila to sie roztyjesz do 150 kila
...
Napisał(a)
Hah, o to nie ma obawy .
Aah... Zaczęły się wakacje. Toteż wygląda to tak:
Waga : 95 (-12)
Obwód klatki : 100 (-8)
Obwód ramienia : 34 (-1)
Obwód talii : 100 (-11)
Obwód uda : 62 (-7)
Obwód łydki : 41 (-6)
Planuje jakoś w najbliższym czasie rozpisać diete. Czas to dociągnąć do końca. Dobrze jest.
Aah... Zaczęły się wakacje. Toteż wygląda to tak:
Waga : 95 (-12)
Obwód klatki : 100 (-8)
Obwód ramienia : 34 (-1)
Obwód talii : 100 (-11)
Obwód uda : 62 (-7)
Obwód łydki : 41 (-6)
Planuje jakoś w najbliższym czasie rozpisać diete. Czas to dociągnąć do końca. Dobrze jest.
Waga: 88
Cel: 80
...
Napisał(a)
Miała być dieta. Za leniwy jestem. Kij z tym ;p.
Waga : 93 (-14)
Obwód klatki : 96 (-12)
Obwód ramienia : 33 (-2)
Obwód talii : 98 (-13)
Obwód uda : 61 (-8)
Obwód łydki : 42 (-5!)Huh! Łydka mi spuchła ;l.
Mimo wszystko zmienia sie moj sposob jedzenia. Białe pieczywo wyrzucone całkiem - w tego miejsce razowiec i graham. Nawet są smaczniejsze. Na bułki czy zwykły chleb nawet nie moge patrzec.
Jem te 5 posiłków dziennie, staram sie zachowywać odstęp.
Słodyczy nie odrzuciłem, ale kiedyś byłem w stanie wrąbać paczke ciastek, a teraz zjem dwa i mam dość.
Generalnie nie narzucam sobie rygoru. Samo po prostu już weszło w krew ;p.
Sport? Staram się biegać (10 km rąbnąć nie stanowi już aż takiego problemu. Chociaz ostatnio zaczęło pobolewać kolano, wiec musze sie zastanowić co z tym fantem począć.
Bieganie, kajaczki, piłka nożna, rower. Nieregularnie, ale staram sie co dzień coś zrobić.
Co dalej? 3 kg do celu. Już teraz wiem, że 90 kg to nadal będzie za dużo. Brzuch mniejszy, klatka mniejsza, ale uda i łydki nadal są bardzo duże. Myślę, że 85 to minimum.
Wielu ludzi chwali mnie, widząc jak schudłem. Napawa mnie to swego rodzaju dumą i mobilizuje do dalszej walki. Są wakacje, trzeba to wykorzystać.
Gdy teraz myślę, że ważyłem prawie 30 kg więcej to chwytam się za głowe: 'Jak mogłem być takim schabem!?'. Nadal jestem, ale...
Walka trwa. Do boju ;p.
Waga : 93 (-14)
Obwód klatki : 96 (-12)
Obwód ramienia : 33 (-2)
Obwód talii : 98 (-13)
Obwód uda : 61 (-8)
Obwód łydki : 42 (-5!)Huh! Łydka mi spuchła ;l.
Mimo wszystko zmienia sie moj sposob jedzenia. Białe pieczywo wyrzucone całkiem - w tego miejsce razowiec i graham. Nawet są smaczniejsze. Na bułki czy zwykły chleb nawet nie moge patrzec.
Jem te 5 posiłków dziennie, staram sie zachowywać odstęp.
Słodyczy nie odrzuciłem, ale kiedyś byłem w stanie wrąbać paczke ciastek, a teraz zjem dwa i mam dość.
Generalnie nie narzucam sobie rygoru. Samo po prostu już weszło w krew ;p.
Sport? Staram się biegać (10 km rąbnąć nie stanowi już aż takiego problemu. Chociaz ostatnio zaczęło pobolewać kolano, wiec musze sie zastanowić co z tym fantem począć.
Bieganie, kajaczki, piłka nożna, rower. Nieregularnie, ale staram sie co dzień coś zrobić.
Co dalej? 3 kg do celu. Już teraz wiem, że 90 kg to nadal będzie za dużo. Brzuch mniejszy, klatka mniejsza, ale uda i łydki nadal są bardzo duże. Myślę, że 85 to minimum.
Wielu ludzi chwali mnie, widząc jak schudłem. Napawa mnie to swego rodzaju dumą i mobilizuje do dalszej walki. Są wakacje, trzeba to wykorzystać.
Gdy teraz myślę, że ważyłem prawie 30 kg więcej to chwytam się za głowe: 'Jak mogłem być takim schabem!?'. Nadal jestem, ale...
Walka trwa. Do boju ;p.
Waga: 88
Cel: 80
...
Napisał(a)
Od ostatniego wpisu minęły dwa tygodnie. Szkoda tylko, że całkowicie bezowocne. Waga balansuje pomiędzy 92 i 93 kg, ale nie spada. Właściwie nie mam po co wpisywać danych, bo nic się nie zmieniło.
Co prawda byłem przez jakis czas dosc powaznie chory, ale juz wznowiłem treningi i nic.
Martwi mnie raczej co innego. Mianowicie brak chęci do dalszej walki.
Czuje potrzebe schudniecia, ale mysl o bieganiu, rowerze, pływaniu, treningu czy ćwiczeniach w domu mnie przeraża. Nie mam siły, ani ochoty. Owszem, zmuszam się, bo inaczej sie nie da, ale przy ćwiczeniu na siłe nie osiagam zadowalających rezultatów czym tylko sie dobijam.
Dodatkowo wakacyjna pora sprawia, że częściej myśle o grillu i browarku niż zrobieniu czegoś. Ma ktoś pomysł na to, by znowu sport dawał mi tyle satysfakcji?
Co prawda byłem przez jakis czas dosc powaznie chory, ale juz wznowiłem treningi i nic.
Martwi mnie raczej co innego. Mianowicie brak chęci do dalszej walki.
Czuje potrzebe schudniecia, ale mysl o bieganiu, rowerze, pływaniu, treningu czy ćwiczeniach w domu mnie przeraża. Nie mam siły, ani ochoty. Owszem, zmuszam się, bo inaczej sie nie da, ale przy ćwiczeniu na siłe nie osiagam zadowalających rezultatów czym tylko sie dobijam.
Dodatkowo wakacyjna pora sprawia, że częściej myśle o grillu i browarku niż zrobieniu czegoś. Ma ktoś pomysł na to, by znowu sport dawał mi tyle satysfakcji?
Waga: 88
Cel: 80
...
Napisał(a)
Wyspij sie, najedz, ale zdrowo; zrob sobie kilka dni przerwy i ochota sama przyjdzie :) Ja mam na odwrót, ciagnie mnie, a nie bardzo moge ;p
...
Napisał(a)
Dni mijają, a ja dalej pieklę się, że waga stoi w miejscu. Mam wrażenie, że czegoś mi brak, witamin czy czegoś.
Od pewnego czasu bardzo dużo śpię, a i tak jestem ospały. Do tego cholernie bolą mnie mięśnie po jakichkolwiek ćwiczeniach i bardzo wolno się regenerują. Podobnie wszelkie zadrapania czy ranki. Zawsze szybko sie goiły, a teraz ten proces się strasznie przeciąga.
Zastanawiam się też co jest powodem przestoju. Nie chce mi się wierzyć, że zła dieta, bo jest podobna jak przez cały czas, a jedynie wiecej wysiłku - bo na treningach sporo zapieprzam, a jak nie one to ćwicze indywidualnie.
Mam wrażenie, że to jakieś niedobory. Ktoś coś potrafi doradzić/pomóc/podpowiezdzieć?
Od pewnego czasu bardzo dużo śpię, a i tak jestem ospały. Do tego cholernie bolą mnie mięśnie po jakichkolwiek ćwiczeniach i bardzo wolno się regenerują. Podobnie wszelkie zadrapania czy ranki. Zawsze szybko sie goiły, a teraz ten proces się strasznie przeciąga.
Zastanawiam się też co jest powodem przestoju. Nie chce mi się wierzyć, że zła dieta, bo jest podobna jak przez cały czas, a jedynie wiecej wysiłku - bo na treningach sporo zapieprzam, a jak nie one to ćwicze indywidualnie.
Mam wrażenie, że to jakieś niedobory. Ktoś coś potrafi doradzić/pomóc/podpowiezdzieć?
Waga: 88
Cel: 80
...
Napisał(a)
Z ospałością mam dokładnie tak samo,,, dopiero po jakis aerobach wraca siła i chcec do daleszegi działania ,,, zaczynam na sniadanie jesc maslo orzechowe , fistaszki one działasja troszke pobudzajaco ,ok godz 10 pije kawe sypana na przyspieszenie metabolizmu i pozbycie sie ospalosci lecz na duzo sie ona nie zdaje,,, witaminy biore rozpuszczlne w wodzie , mysle ze przyczyna moich problemow jest spadek wagi a co za tym idzie oslabienie organizmu i ubytki w sile fizycznej. Nie mam problemu w regeneracji po cwiczeniach Fbw codziennie na przemian 3 -4 obwody po siłowym rowerek 40min,,,
...
Napisał(a)
.
Waga : 90 (-17)
Obwód klatki : 94 (-14)
Obwód ramienia : 31 (-4)
Obwód talii : 95 (-15)
Obwód uda : 59 (-10)
Obwód łydki : 40 (-7)
Dobre 2 miesiące za późno, ale cel osiągnięty. Byłem już blisko pare tygodni temu, ale wyjazd troche pokrzyżował plany. Trudno.
Mimo wszystko widze, że to dalej sporo za dużo. Jeszcze z 5-6kg i powinno być lepiej. Zrobić to do zimy i potem pójdę na siłownie zrobić troche mięśni.
Mimo wszystko jakby nie patrzeć, wygrałem pierwszą wojnę. Ze 120 rok temu, do 107 w marcu do upragnionych 90 dzisiaj - 21 sierpnia.
Walczymy dalej, bo to mimo wszystko nie jest koniec.
Ale ważne jest to, że tak czy siak zmieniłem nawyki żywieniowe. Wiem, że bez diety osiągnąłbym to dużo szybciej, ale wiem, że z dietą waga dalej by była ponad 100. YES! YES! YES!
Zmieniony przez - DuzyJa w dniu 2010-08-21 13:04:52
Waga : 90 (-17)
Obwód klatki : 94 (-14)
Obwód ramienia : 31 (-4)
Obwód talii : 95 (-15)
Obwód uda : 59 (-10)
Obwód łydki : 40 (-7)
Dobre 2 miesiące za późno, ale cel osiągnięty. Byłem już blisko pare tygodni temu, ale wyjazd troche pokrzyżował plany. Trudno.
Mimo wszystko widze, że to dalej sporo za dużo. Jeszcze z 5-6kg i powinno być lepiej. Zrobić to do zimy i potem pójdę na siłownie zrobić troche mięśni.
Mimo wszystko jakby nie patrzeć, wygrałem pierwszą wojnę. Ze 120 rok temu, do 107 w marcu do upragnionych 90 dzisiaj - 21 sierpnia.
Walczymy dalej, bo to mimo wszystko nie jest koniec.
Ale ważne jest to, że tak czy siak zmieniłem nawyki żywieniowe. Wiem, że bez diety osiągnąłbym to dużo szybciej, ale wiem, że z dietą waga dalej by była ponad 100. YES! YES! YES!
Zmieniony przez - DuzyJa w dniu 2010-08-21 13:04:52
Waga: 88
Cel: 80
...
Napisał(a)
gratuluję, ale to Twoje gadanie o diecie, ze bys nie mial czasu itd jest dla mnie bez sensu, prosty przyklad, ugotowanie ryzu to 30 min a usmażenie miesa na teflonie mniej niz 10, ale ok jak kto woli
...
Napisał(a)
po pierwsze podaj ta swoja diete ktora posiadasz.
Jestem zdanie ,moze ktos sie ze mna nie zgodzi ze zbyt duza aktywnosc fizyczna jest twoim wrogiem.Pisze o kajaczkach.pilce ,itp.
chudniesz.organizm sie przyzwyczaja do wysilku.ty nic nei zmieniasz ale przez 2 tyg nie bylo pilki,nie bylo kajakow.To jak chcesz schudnac jak w miejsce tego nie bylo nowego bodzca?
Wazna jest madra intensyfikacja wysilku. Rozpisz tu wszystko.diete trening aeroby
cos sie doradzi bo czuje ze nie rozpisujesz diety tylko poprostu jej nie masz.jesz na oko,unikasz fast foodow itp. to jest dobre ale na poczatku.a potem zaczynaja sie schody.albo juz sie zaczely jezeli zaczales od zbyt malej ilosci kcal na poczatku
Jestem zdanie ,moze ktos sie ze mna nie zgodzi ze zbyt duza aktywnosc fizyczna jest twoim wrogiem.Pisze o kajaczkach.pilce ,itp.
chudniesz.organizm sie przyzwyczaja do wysilku.ty nic nei zmieniasz ale przez 2 tyg nie bylo pilki,nie bylo kajakow.To jak chcesz schudnac jak w miejsce tego nie bylo nowego bodzca?
Wazna jest madra intensyfikacja wysilku. Rozpisz tu wszystko.diete trening aeroby
cos sie doradzi bo czuje ze nie rozpisujesz diety tylko poprostu jej nie masz.jesz na oko,unikasz fast foodow itp. to jest dobre ale na poczatku.a potem zaczynaja sie schody.albo juz sie zaczely jezeli zaczales od zbyt malej ilosci kcal na poczatku
Poprzedni temat
czy w warzywach z puszki sa witaminy ?
Następny temat
Nie jedzenie słodyczy a odchudzanie
Polecane artykuły