Dziękuję za SOG'a i wskazówki.
Pierwsze wrażenie:
Po rozgrzewce wziąłem się do roboty.
Nogi pracują masakrycznie ciężko, biorąc pod uwagę, że robiłem przysiady na jednej nodze. Nie powiem, który mięsień dokłądnie bo po prostu nie wiem. :)
Później
podciąganie nachwytem - dobre ćwiczenie, polecam również (dodać albo zamienić) podciąganie baniaka, bądź jak w moim przypadku - reklamówki
w opadzie tułowia na klęczkach na brzegu łóżka. :)
Klatka? Ćwiczenie bardzo dobre, polecam dla każdego, choć wymaga dużego powera w tricach (trójgłowe ramion) ponieważ schodziłem bardzo nisko (poniżej poziomu obu dłoni) i ciężko było się podnieść, ale biorąc pod uwagę, że ćwiczę już chwilę, dałem sobie radę.
Barki? Reklamówki są bardzo nieporęczne jeśli chodzi o wznosy jej oburącz. Polecam baniak, albo zawinąć ją mocno wokół dłoni i robić powolne ruchy, nie pozwalając jej chwiać się zbytnio. :)
Biceps? Znowu reklamówki są dosyć kiepskie, ale może tylko dlatego, że użyłem książek jako ciężaru. Nie jestem i nie będę w 100% pewien, czy są równe wagowo, ale ok. 5kg miały. Naładujcie je czymś ciężkim, ale mniejszym niż oprawa książek, gdyż obija się to później o ramiona, w momencie gdy macie ramię w górnej pozycji.
Triceps? Zupełnie nie czułem różnicy, już bardziej barki mi pracowały. Dlatego dziękuję za propozycję pompek wąsko, bo o nich kompletnie zapomniałem. Nie róbcie tego wyciskania francuskiego, gdyż przy tym zestawie jest zupełnie niepotrzebne, kiedy chcecie ćwiczyć tricepsy. :)
Brzuch? Jak zwykle ABS II - z tym że podkreślam - na poziomie 0 (bo narazie mi wystarcza, a są efekty) ćwiczą się tylko górne mięśnie, do nieco wyżej ponad pępka. Oponki nie mam, ale dla osob, które ją mają, a mają z nią problem, polecam jakieś ćwiczenie rozciągające brzuch żeby ten wysilek potem się rozłożył, biegi i dietę. Widzę, że ani ABW ani ABS nie dają tego maksymalnego efektu. :) Ale to moje przemyślenia, może ma ktoś swoją opnię?
Dieta - niestety nie mam jako takiej, gdyż powiedzano mi, że za młody jestem na tego typu eksperymenty, gdyż moje ciało jeszcze rośnie. Polecam dla młodszych (w przedziale 15-17) żeby pili dużo wody (pomaga przezwyciężyć głód i wspomaga spalanie tłuszczu), jedli więcej niż jedli, ale w mniejszych interwałach czasowych (co trzy godziny) i najlepiej w pierwszych okresach Waszej przygody bez słodyczy i fast-foodów. Nie jestem ekspertem jeśli chodzi o żywienie, ale jak już mówiłem, jadałem w mniejszych przerwach dużo warzyw i owoców, a także piłem dużo wody. Przed treningiem zjedzcie coś lekkostrawnego, acz pożywnego. Na pewno coś Wam doradzą, na pewno nie ryż, makaron (bo bardzo ciężko się ćwiczy po tym....)
Staż - no już będzie 1,5 roku, ale od około 8 miesięcy ćwiczę na przemian FBW-SPLIT-FBW (w domu). Przed tym robiłem typowe pompki, brzuszki, biegi i tyle. :)
Efekty - są, jak najbardziej, ale żeby się ich dorobić, trzeba mieć silną wolę, naprawdę silną. :) HARD WORK ALWAYS PAYS. :)
Zdjęcia - nie ma :D zrobię przy najbliższej okazji. :)
Podziękowania za wszystkie wskazówki udzielone na SFD, nic, tylko ćwiczyć. :)
Pozdrawiam,
escapadro. :)