Powiem ci tyle - nie dorosłeś do tego, nie tylko fizycznie ale i psychicznie, masz złe podejście, chcesz chodzić na siłownie, żeby cię szanowali, bali i liczyli się z tobą a nie dlatego, że to twoja pasja, odskocznia od rzeczywistości, miejsce gdzie przychodzisz i jest tylko trening - wszystko inne przestaje istnieć, problemy idą na bok.
Wiele osób chodzi na siłownie tylko po to żeby być wielkim i szanowanym - nie zdobywa się szacunku przez to jaki wielki jesteś, mogą się ciebie bać i liczyć z tobą ale szanować CIĘ NIGDY NIE BĘDĄ bo na szacunek trzeba PRACOWAĆ.
Teraz nie wiem co o tym wszystkim mam myśleć. przecież mój maxymalny cięzar to 30 kg bo tyle mam obciażenia więc chyba tym nie można sobie krzywdy zrobić co nie?
Pamiętaj, każde ćwiczenie wykonane źle technicznie to droga do kontuzji i to nie takiej którą leczysz tydzień czy dwa ale niekiedy długie lata przez co czasem nie da się normalnie funkcjonować więc jeśli nie ma kto ci pokazać prawidłowej techniki sam sobie szkodzisz bo na 99,9% wykonujesz ćwiczenia właśnie źle technicznie.
Nie wiem co mam wam jeszcze pisać. A co do mojego "planu" to czego tam brakuje? Przedramiona są, biceps i triceps jest, brzucha nie robie bo jak mówłem chcę przytyć też, nogi wyrabiam sobię przez granie w kosza, plecy są bo mam drążek, barki też, nie wiem czego jeszcze tam brakuje.
Nóg nie wyrobisz od grania w kosza, to połowa twojego ciała, jeśli ich nie będziesz ćwiczył w przyszłości to stracisz ogrom masy bo to istna bomba hormonalna która podczas ćwiczeń wydziela ogrom hormonów które powodują wzrost mięśni.
Drugą sprawą jest to, że nie dość, że będziesz miał ogromne dysproporcje z tego powodu to jeszcze możesz się nabawić kontuzji.
I teraz w sumie nie wiem kogo mam słuchać, czy artykułów z Men's Health czy was na SFD którzy tylko mi odradzają siłownie, najlepiej żebym siedział przed kompem i nic nie robił?
Chłopaku masz 13 lat, powinieneś się rozwijać ogólnie poprzez np. sporty zespołowe, basen to też dobre wyjście, zapisz się do jakiego klubu np. na sztuki walki gdzie pod okiem trenera będziesz mógł ćwiczyć i będzie cię ktoś miał na oku i będziesz pewny, że nie zrobisz sobie krzywdy.
Przecież powinniśmy dbać o swoje ciało a ja chce tylko przypakować bo masy nie mam prawie wcale.
Skupiasz się na samym treningu a popatrz na swoje odzywianie bo to od niego zależy czy zdobedziesz masy czy też nie, wygląda pewnie jak przeciętnego człowieka, 3 duże posiłki i to jeszcze pewnie nie zawsze [np. bez śniadania] w między czasie kilka przegryzków, dużo fast foodów, chipsów, słodkich napoi, słodyczy...
A pół roku z nudnymi ćwiczeniami to chyba nic nie daje co? Przecież już ****a dzieckiem nie jestem. Bez przesady, ale po co mi trening którego nie chce bo jest nudny? Nie mam już słów na to wszystko.
Mówisz, że nie jesteś dzieckiem a tak się zachowujesz, prosisz o rady - udzielamy ci ich ale skoro wiesz lepiej to po co pytasz w takim razie ?
Wróć jak zmienisz podejście do tego czym dla ciebie jest siłownia...
Tyle ode mnie...
Pzdro
Zmieniony przez - Viren w dniu 2010-06-16 23:16:10