każdego dnia budzę się piękniejsza, ale dziś to już przesadziłam
mój blog: http://www.sfd.pl/Blog_treningowy_matkozaura-t678599.html
...
Napisał(a)
Wiatam, juz jestem PO :) Dla osób które nie mają motywacji żeby ćwiczyć w ciąży napiszę jedno - NAPRAWDĘ WARTO. Jestem dziś równo miesiąc po porodzie. 3 dni po miałam niemalże płaski brzuch. Zobaczyłam się w lustrze i pomyślałam - niemożliwe. W poprzednich ciążach nie ćwiczyłam regularnie i miesiąc po porodzie wciąż miałam obwisły brzuch i totalną depresję jak się na siebie patrzyłam. Teraz.... zupełnie inaczej. Oczywiście skóra nie jest super jędrna i mięśnie na brzuszku też nie wróciły - no ale jestem rozsądna... jeszcze jest czas. Nie wiem jak bym wyglądała bez aktywności fizycznej w czasie ciąży, ale zakładam, że 80 % sukcesu to właśnie ćwiczenia. Obecnie wchodzę w swoje ciuchy sprzed ciąży, jeansy są troche opięte - ale myślę że do wakacji wszystko będzie ok. Naprawdę jestem swoim wyglądem zachwycona, co ostatnio mi się zdarzyło..... hm...... nigdy :):):)
...
Napisał(a)
Więc i ja napiszę- poza jedną okazyjną wizytą w siłowni (w 7ms ciąży) nie byłam zbyt aktywna.
Jestem teraz 2 tygodnie po, brzuch jest płaski (o ile można go tak nazwać , ale jak pisała poprzedniczka - trzeba czasu), skóra jest jeszcze... w ciuchy sprzed ciąży wchodzę, ale tylko w bluzki (spodnie jeszcze w biodrach są za wąskie).
Podsumowując - chyba nie ćwiczenia decydują o szybkości powrotu do formy po ciąży a indywidualne predyspozycje.
Apolonia Ile przytyłaś w ciąży?
Ja dobiłam do 70kg, teraz już mam 60 w porywach do 58 na liczniku.
Jestem teraz 2 tygodnie po, brzuch jest płaski (o ile można go tak nazwać , ale jak pisała poprzedniczka - trzeba czasu), skóra jest jeszcze... w ciuchy sprzed ciąży wchodzę, ale tylko w bluzki (spodnie jeszcze w biodrach są za wąskie).
Podsumowując - chyba nie ćwiczenia decydują o szybkości powrotu do formy po ciąży a indywidualne predyspozycje.
Apolonia Ile przytyłaś w ciąży?
Ja dobiłam do 70kg, teraz już mam 60 w porywach do 58 na liczniku.
siabaraba
...
Napisał(a)
o prosze jak post zyje.
co do cwiczen, wygladu itd, wszytsko to statystyka cwiczac zwiekszamy prawdopodobienstwo ze lepsze, zdrowie, lepszy porod, lepsza sylwetka... ale nie mamy nigdy gwarancji 100%
karmienie piersia, tak... to jest najlepszy sposob na schudniecie, oczywiscie dieta zawsze gra role, ale przy tej samej diecie osoba karmiaca piersia ma wiekszy ujemny bilans nawet do 500kcal, niz ta niekarmiaca i tyle
co do cwiczen, wygladu itd, wszytsko to statystyka cwiczac zwiekszamy prawdopodobienstwo ze lepsze, zdrowie, lepszy porod, lepsza sylwetka... ale nie mamy nigdy gwarancji 100%
karmienie piersia, tak... to jest najlepszy sposob na schudniecie, oczywiscie dieta zawsze gra role, ale przy tej samej diecie osoba karmiaca piersia ma wiekszy ujemny bilans nawet do 500kcal, niz ta niekarmiaca i tyle
...
Napisał(a)
Powiem Wam, że ja nawet nie wiem jak się żywić teraz, na pewno dostarczam za mało kalorii... Ale jakoś nie chce mi się jeść.
Przeczytałam gdzieś, że jeśli się wróci do swojej wagi to dopiero wtedy trzeba zacząć jeść więcej, bo wcześniej nie trzeba. Ale chyba to się nie sprawdza i wpływa na jakość pokarmu bo moja latorośl się nie najada...
Przeczytałam gdzieś, że jeśli się wróci do swojej wagi to dopiero wtedy trzeba zacząć jeść więcej, bo wcześniej nie trzeba. Ale chyba to się nie sprawdza i wpływa na jakość pokarmu bo moja latorośl się nie najada...
siabaraba
...
Napisał(a)
IMo jesc tak jak sie chce, sluchac swojego ciala nie kierowac sie mozgiem. I oczywiscie nie jesc syfu.
A przeciez wiesz ze nie ma mozliwosci by nie dojadala (jak juz to przejsciowo,nie szkodzi), chyba ze z piersiami po krojeniu cos nie tak. Predzej brak odpowiedniej ilosci plynow wplywa na ilosc pokarmu niz brak jedzenia, organizm zawsze wytworzy pelnowartosciowe mleko nawet kosztem twoich kosci
A przeciez wiesz ze nie ma mozliwosci by nie dojadala (jak juz to przejsciowo,nie szkodzi), chyba ze z piersiami po krojeniu cos nie tak. Predzej brak odpowiedniej ilosci plynow wplywa na ilosc pokarmu niz brak jedzenia, organizm zawsze wytworzy pelnowartosciowe mleko nawet kosztem twoich kosci
...
Napisał(a)
Po operacji na pewno wszystko ok, jeśli coś byłoby nie tak to mleko by nie leciało, tyle ze strony "technicznej".
A co do jakości mleka- tyle się naczytałam, ze nie ma czegoś takiego jak niepełnowartościowy pokarm i w to uwierzyłam dopóki mała przestała się najadać i muszę ją dokarmiać.
Co do jedzenia- nie chodzi mi o jakąś dietę eliminacyjną tylko o to ile jeść bo wydaje mi się, że jem za mało...
A co do jakości mleka- tyle się naczytałam, ze nie ma czegoś takiego jak niepełnowartościowy pokarm i w to uwierzyłam dopóki mała przestała się najadać i muszę ją dokarmiać.
Co do jedzenia- nie chodzi mi o jakąś dietę eliminacyjną tylko o to ile jeść bo wydaje mi się, że jem za mało...
siabaraba
...
Napisał(a)
wiesz z tym niedojadaniem, wlasnie najczesciej to problem dokarmiania, bo jak sie zacznie to juz koniec, a zaczyna sie bo sie mysli ze dziecko sie nie najada. zreszta to nie forum laktacyjne, i nie wazne robisz co uwazasz, ja ze swoimi dziecmi co jakis czas uwazalam ze sie nei najadaja, a syn to lecial po centylach w dol spadajac w 6 miesiecy wagowo z 75 na 25 i to tez bylo prawidlowe bo rosl zupelnie normlanie
jak u 2 tygodniowego dziecka stwierdzilas ze dziecko sie nie najada?
a o diecie wiem o co ci chodzilo,:-0 jesz ile chcesz i ile potrzebujesz, nie potrzebujemy wielkiej ilosci pozywienia, wiele kobiet je ok 1200kcal i dobrze sie czuje, gorzej jak nagle cie wezmie ochota na slodycze itd .
jak u 2 tygodniowego dziecka stwierdzilas ze dziecko sie nie najada?
a o diecie wiem o co ci chodzilo,:-0 jesz ile chcesz i ile potrzebujesz, nie potrzebujemy wielkiej ilosci pozywienia, wiele kobiet je ok 1200kcal i dobrze sie czuje, gorzej jak nagle cie wezmie ochota na slodycze itd .
...
Napisał(a)
Bo nie chce spać - po piersi męczy się, nawet jak jest padnięta na maksa to nie uśnie. Płacze swoje głodne "laaaaa laaaa" , oczy czerwone i nic... Dwie godziny raz próbowałam i skończyło się na piersi.
Odkąd daję jej po piersi butelkę, albo zamiast piersi, to śpi jak zabita...
Wniosek sam mi się nasuwa.
Co do jedzenia jeszcze- nie wiem czy nawet zjadam chociaż 1000kcal.
Od wczoraj mam taki pęd na czekoladę, że porażka, ale trzymam się dzielnie- tylko 3 kinderki zjadłam od wczoraj
Odkąd daję jej po piersi butelkę, albo zamiast piersi, to śpi jak zabita...
Wniosek sam mi się nasuwa.
Co do jedzenia jeszcze- nie wiem czy nawet zjadam chociaż 1000kcal.
Od wczoraj mam taki pęd na czekoladę, że porażka, ale trzymam się dzielnie- tylko 3 kinderki zjadłam od wczoraj
siabaraba
...
Napisał(a)
dlatego musisz jeść, bo pęd na czekoladę to oznaka ze jesz malo i zle Dobra dieta nie ma pedu na czekolade, zreszta sorry ale kinderki to nie czekolada to wspomnienie po czekoladzie
...
Napisał(a)
Tak więc sama widzisz- dobrej diety to ja nie mam...
Kinderki- uwielbiam, nawet jeśli nie mają dużo wspólnego z czekoladą (swoją drogą wolę zjeść te kinderki niż kupić cała tabliczkę czekolady, bo zjadałabym całą... A tak zjem 3 "batoniki" i już :) )
Kinderki- uwielbiam, nawet jeśli nie mają dużo wspólnego z czekoladą (swoją drogą wolę zjeść te kinderki niż kupić cała tabliczkę czekolady, bo zjadałabym całą... A tak zjem 3 "batoniki" i już :) )
1
siabaraba
Poprzedni temat
Cellulit
Następny temat
vajolet / dziennik /Redukcja - podsumowanie str 65-66 ,144
Polecane artykuły