Siemanko Kuba myślę, że mogę zdać pierwsze relacje z podcinania się
Jestem na około 4 g ww. Nie mam żadnej apati czy wkur,wa nic z tych rzeczy
Czuje się swobodniej nie opychając się jak świnia (no może dzisiaj będzie od tego wyjątek bo mam dziśiaj
cheat-day )
Dietka jest mniej więcej taka:
1. 100g owsa + mleko, 5 jajec, oliwa
2. 100 g razowca + masło, sałata, jakieś mięsko do chleba, wpc
3. 100g ryżu, 30 g owsa + mleko, 150 kury, warzywa
4. 50 - 60 g carbo
5. 100 g ryżu, 150 kury, shot olwy, warzywa
6. 250 g twarogu, shot oliwy
Myśle, że zwaliłem już troszeczke samaru
Później może obetnę ww jeszcze
Jeśli chodzi o siłe i mięcho to też nie jest źle
Może nawet leciutko podrosłem (ale, na pewno mięcho mi nie zleciało) Siła, czyli taki mój mały prioret też trochę idzie. MC 150 kg, Siad 125 kg, ława 97 kg. Jest lepiej w porównaniu do tego co było.
Aha i mam jeszcze jedno pytanko. Zauważyłem, że fajnie na mnie działają brzuszki na skośnej ławce ze sztangą (trzymaną tak jak przy front squatach). Czy mogę robić tak brzuch nie obawiając się, że mi go wywali od dodania obciążenia do ćwiczenia?
pozdro