Moim zdaniem obaj są w znacznym stopniu podobnymi zawodnikami. Stawiam na Carwina tylko dlatego, że dysponuje on argumentem w postaci najbardziej dewastującego uderzenia w MMA w tej chwili, który jest dodatkowo poparty solidną szczęką. Po prostu nie wydaje mi się, że Brock da radę zakończyć walkę zanim zostanie dobrze trafiony...
...
Napisał(a)
Nie wiem po co analizujecie kogo Brock a kogo Shane złoił 2 lata temu. Teraz to już nie ma żadnego znaczenia.
Moim zdaniem obaj są w znacznym stopniu podobnymi zawodnikami. Stawiam na Carwina tylko dlatego, że dysponuje on argumentem w postaci najbardziej dewastującego uderzenia w MMA w tej chwili, który jest dodatkowo poparty solidną szczęką. Po prostu nie wydaje mi się, że Brock da radę zakończyć walkę zanim zostanie dobrze trafiony...
Moim zdaniem obaj są w znacznym stopniu podobnymi zawodnikami. Stawiam na Carwina tylko dlatego, że dysponuje on argumentem w postaci najbardziej dewastującego uderzenia w MMA w tej chwili, który jest dodatkowo poparty solidną szczęką. Po prostu nie wydaje mi się, że Brock da radę zakończyć walkę zanim zostanie dobrze trafiony...
...
Napisał(a)
Nie wiem po co analizujecie kogo Brock a kogo Shane złoił 2 lata temu.
Po to aby zobaczyć kto jaki progres zrobił lub kto jakie błędy dalej popełnia. Takie analizy, dają pewien punkt widzenia na przyszłą postawę zawodników. Takie analizy chyba nie powinny dziwić. A to dewastujące uderzenie może być szybko zneutralizowane gdy Shane znajdzie się na plecach. Być może są w znacznym stopniu podobnymi zawodnikami pod względem tego co wykorzystują w swoich walkach czyli siła, zapasy, mocne uderzenia, więc można dojść do wniosku, że Lesnar to taka lepsza wersja Carwina. Tak jak ja już przytoczyłem jak i inni argumenty, które przemawiają za takim stwierdzeniem to po prostu dużo lepsze zapasy, siła, wzrost, waga, zasięg, dynamika. Lesnar w walkach jest mniej trafiany czysto niż Carwin. Uderzenie postawił bym na równi, być może, jednak Carwin mocniej bije. Lesnar już został przetestowany kondycyjnie i tu jak na tą wagę nie powinno być zastrzeżeń, a u Carwina to wielka nie wiadoma i nie wiadomo jak będzie wyglądał gdy będzie musiał walczyć dłużej niż jedna rundę.
Być może moje wypowiedzi wyglądają jak atak w stronę umiejętności Carwina, ale nie chce, żeby to zostało tak odebrane i uważam, że jest 4 zawodników, którzy stanowią czołówkę nie tylko HW UFC ale jak ogólną czołówę hw i są to właśnie Lesnar, Carwin, Velasquez i Dos Santos i myśle, że nie raz zobaczymy jak po miedzy tymi zawodnikami dojdzie do walk o pas czy o titleshota. Nie raz podkreślałem, że Carwin jest mocny i niebezpieczny, więc w przyszłej walce naprawdę ciężko doszukiwać się faworyta, ale podkreślam mocniejsze strony Lesnara, bo po prostu je posiada.
RaKhu1, cieszę się że znaleźliśmy jakiś punkt porozumienia.
Po to aby zobaczyć kto jaki progres zrobił lub kto jakie błędy dalej popełnia. Takie analizy, dają pewien punkt widzenia na przyszłą postawę zawodników. Takie analizy chyba nie powinny dziwić. A to dewastujące uderzenie może być szybko zneutralizowane gdy Shane znajdzie się na plecach. Być może są w znacznym stopniu podobnymi zawodnikami pod względem tego co wykorzystują w swoich walkach czyli siła, zapasy, mocne uderzenia, więc można dojść do wniosku, że Lesnar to taka lepsza wersja Carwina. Tak jak ja już przytoczyłem jak i inni argumenty, które przemawiają za takim stwierdzeniem to po prostu dużo lepsze zapasy, siła, wzrost, waga, zasięg, dynamika. Lesnar w walkach jest mniej trafiany czysto niż Carwin. Uderzenie postawił bym na równi, być może, jednak Carwin mocniej bije. Lesnar już został przetestowany kondycyjnie i tu jak na tą wagę nie powinno być zastrzeżeń, a u Carwina to wielka nie wiadoma i nie wiadomo jak będzie wyglądał gdy będzie musiał walczyć dłużej niż jedna rundę.
Być może moje wypowiedzi wyglądają jak atak w stronę umiejętności Carwina, ale nie chce, żeby to zostało tak odebrane i uważam, że jest 4 zawodników, którzy stanowią czołówkę nie tylko HW UFC ale jak ogólną czołówę hw i są to właśnie Lesnar, Carwin, Velasquez i Dos Santos i myśle, że nie raz zobaczymy jak po miedzy tymi zawodnikami dojdzie do walk o pas czy o titleshota. Nie raz podkreślałem, że Carwin jest mocny i niebezpieczny, więc w przyszłej walce naprawdę ciężko doszukiwać się faworyta, ale podkreślam mocniejsze strony Lesnara, bo po prostu je posiada.
RaKhu1, cieszę się że znaleźliśmy jakiś punkt porozumienia.
...
Napisał(a)
Dla mnie jasne jest tylko to, że Lesnar ma trochę lepszą dynamikę, płynność i zapasy, ale NIE WIEM czy wystarczające, żeby Carwina obalać często i mocno zdominować czy to na ziemi czy przy siatce. Oni są bardzo podobnymi stylowo zawodnikami i w sumie ta walka to może być loteria kto akurat kogo pierwszy mocniej trafi ALBO kto pierwszy wysiądzie bardzej kondycyjnie, bo tu może tak być bo Lesnar z dobrym zapasiorem Randym no w 2 rundzie się dość mocno zmęczył (był cały czerwony, 3r z Herringiem zniósł dużo lepiej) a Carwin nie wiadomo jakie ma cardio tak naprawdę. Dla mnie za dużo nie wiadomych i trochę loteria ta walka. Minimalny edge dla Lesnara.
...
Napisał(a)
Nie wiesz greg, że on tak specjalnie robił, mógł Randy'ego obalić w każdej chwili, ale oszczędzał siły.
Tak specjaliści piszą.
A poważnie, to walka w klinczu między takimi wielkimi skorwielami będzie na pewno wycieńczająca dla obu.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-05-08 20:42:49
Tak specjaliści piszą.
A poważnie, to walka w klinczu między takimi wielkimi skorwielami będzie na pewno wycieńczająca dla obu.
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-05-08 20:42:49
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
No, ale raz się Lesnarowi udało obalić Randyego a to rzadkość
...
Napisał(a)
vcamaro - Imo analizy dawnych walk nie mają w tym wypadku sensu, ponieważ od jakiegoś czasu ten sport przybrał sobie zasadę "jesteś tak dobry jak dobra była twoja ostatnia walka" już w zasadzie dosłownie. Zauważyłem, że coraz częściej takie analizy w ogóle nie mają odzwierciedlenia w tym co dzieje się później w klatce. Dodając do tego fakt, że zarówno Brock jak i Shane są zawodnikami, którzy dość szybko ewoluują, będziemy mieli jedną z tych walk, których przebiegu nie sposób przewidzieć.
Ponad to w tej akurat walce dochodzi następny czynnik. Żaden z poprzednich przeciwników Lesnara i Carwina nie przypominał ani stylem, ani siłą/rozmiarami, ani podłożem zapaśniczym tego co czeka ich w tej walce. Można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień.
Brock to jeden z tych typów, z którymi nie chciałbym się znaleźć w zamkniętym pomieszczeniu nie posiadając broni palnej. Bombe w łapie ma bardzo mocną, ale Carwin ma po prostu w tej łapie siłę szarżującego nosorożca i jeżeli Brock zbierze na łep to padnie jak każdy, więc jeżeli nie wymyśli czegoś spektakularnego aby temu zaradzić to straci pas.
Ponad to w tej akurat walce dochodzi następny czynnik. Żaden z poprzednich przeciwników Lesnara i Carwina nie przypominał ani stylem, ani siłą/rozmiarami, ani podłożem zapaśniczym tego co czeka ich w tej walce. Można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień.
Brock to jeden z tych typów, z którymi nie chciałbym się znaleźć w zamkniętym pomieszczeniu nie posiadając broni palnej. Bombe w łapie ma bardzo mocną, ale Carwin ma po prostu w tej łapie siłę szarżującego nosorożca i jeżeli Brock zbierze na łep to padnie jak każdy, więc jeżeli nie wymyśli czegoś spektakularnego aby temu zaradzić to straci pas.
...
Napisał(a)
vcamaro jeszcze dodam że cofam takze co powiedziałem o jego sercu do walki i o motywacji, bo aż nadto koloryzowałem faktycznie - to taki czołg berserker jest Lesnar to wojownik. I zauważyłem że ten jego wizerunek amerykańskiego buraka i jego zachowanie w dużej mierze jest przyczyną tego że publiczność od początku buczała na niego no i co sie z tym wiąże Mira. Koleś jest emocjonalny bardzo więc jak ma sie zachować jak go wszyscy huczą po wygranej. Ale i tak go nie lubie
A czy jest taki dobry sie okaże 3 lipca, i na następnych walkach bo ma sporo do nauki - boks i submission, bo w tym sporcie trzeba być wszechstronnym jak sie chce byc najlepszym (nie mylić z "mistrzem świata"....)
Lord Rav
"Ponad to w tej akurat walce dochodzi następny czynnik. Żaden z poprzednich przeciwników Lesnara i Carwina nie przypominał ani stylem, ani siłą/rozmiarami, ani podłożem zapaśniczym tego co czeka ich w tej walce. Można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień."
very good point! 100% racji, sog nie wchodzi już. I to jest to o czym cały czas gadałem o przeciwnikach Lesnara
ogólnie to odświeżam temat bo coś spadł
btw fajny HL
A czy jest taki dobry sie okaże 3 lipca, i na następnych walkach bo ma sporo do nauki - boks i submission, bo w tym sporcie trzeba być wszechstronnym jak sie chce byc najlepszym (nie mylić z "mistrzem świata"....)
Lord Rav
"Ponad to w tej akurat walce dochodzi następny czynnik. Żaden z poprzednich przeciwników Lesnara i Carwina nie przypominał ani stylem, ani siłą/rozmiarami, ani podłożem zapaśniczym tego co czeka ich w tej walce. Można powiedzieć, że trafiła kosa na kamień."
very good point! 100% racji, sog nie wchodzi już. I to jest to o czym cały czas gadałem o przeciwnikach Lesnara
ogólnie to odświeżam temat bo coś spadł
btw fajny HL
...
Napisał(a)
mimo że wwe to teatrzyk to jednak wymaga za***istej sprawności nie do wiary że takie kupy mięsa tak się ruszają i są tak gibcy...
co do samej walki to nic oryginalnego nie napiszę, trudno przewidzieć wynik...
jak dla mnie to lesner ma lepsze zapasy a carwin większą bombę w łapie ale styl dość podobny. pożyjemy zobaczymy
co do samej walki to nic oryginalnego nie napiszę, trudno przewidzieć wynik...
jak dla mnie to lesner ma lepsze zapasy a carwin większą bombę w łapie ale styl dość podobny. pożyjemy zobaczymy
...
Napisał(a)
raKhu1 HAHA od 3.52 te 2 rzuty brocka jakimś typem na słup jakby rzucał worek ziemniaków JAKA MOC!!!
ktoś dawał walkę brocka z big show widać było jego siłę przecież ten szoł to pół człowiek pół słoń
nie znalazłem jej ale znalazłem to widzieliście?
ktoś dawał walkę brocka z big show widać było jego siłę przecież ten szoł to pół człowiek pół słoń
nie znalazłem jej ale znalazłem to widzieliście?
...
Napisał(a)
Jak Wam się (nie)podoba że się Brockowi ring collapse, to obczajcie lepiej tą walkę.
I się już z Brocka nie śmiejcie.
I się już z Brocka nie śmiejcie.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
Poprzedni temat
IRONFIST 2 - Szczecin
Polecane artykuły