Bruce Lee słowami świadków, jego uczniów, innych mistrzów, swoich przyjaciół i żony.

dacheng to co napisałeś zdaje się łudząco podobne do tego co można znaleźć ne tej stronie. ;)
[en.wikipedia.org/wiki/Kung_fu_%28term%29]
;)

Co to niby miało być? A co miałem napisać coś niepodobnego? Ja akurat jestem tłumaczem języka chińskiego, więc mam odrobinę orientacji w zagadnieniu tego języka i jego dialektów, więc trudno, żebym pisał tak żeby "nie przypominało do złudzenia" wiedzy na dany temat.

Gung Fu i Wu shu to były słowa określające to co ćwiczyli- nie tylko sztuki walki ale także ćwiczeni siłowe itd.Chińczycy z tym że określenie Gung Fu funkcjonowało w Kantonie i okolicach dialektu kantońskiego, o tym również mówił Bruce Lee. ;)

Widzisz, lepiej jest mieć szerszą wiedzę na ten temat, z wielu oryginalnych źródeł, zamiast popisywać się bardzo ograniczoną wiedzą. Ja ją mam nie "z przekazu świętego Bruce'a", a z kontaktów bezpośrednich w różnych częściach Chin oraz mam dostęp do wydawanych w Chinach książek, i tych współczesnych, i tych z początku XX wieku, i starszych manuskryptów, które mogę przeczytać w oryginale, więc mam pewną orientację, gdzie i kiedy jaką terminologią, w jakim zakresie i jakim kontekście się posługiwano.

Trochę wiedzy pozwala m.in. uniknąć tworzenia mylących stwierdzeń typu:

określenie Gung Fu funkcjonowało w Kantonie i okolicach dialektu kantońskiego, o tym również mówił Bruce Lee. ;)

Ale określenie Kung Fu to raczej od XX wieku zaczęło funkcjonować. ;)

Widzisz w Chinach nie odróżniają "określenia Gung Fu" od "określenia Kung fu". To są tylko różne transkrypcje łacińskie słowa 功夫, których to transkrypcji zresztą większość Chińczyków w ogóle nie zna, więc omijają ich takie absurdalne dyskusje, bazujące na różnicach w zapisie łacińskim.

A tak, przy okazji tematu "bo Bruce powiedział", warto mieć świadomość, że w sporej części książka Bruce'a Lee "Chinese Gung Fu: The Philosophical Art of Self Defense" była plagiatem - zerżnął ćwiczenia toczka w toczkę z książki o podstawach wushu opublikowanej w ChRL w latach 50, tylko przypozował do zdjęć, podczas gdy w oryginale były rysunki.

"Bo mnie pytasz o koncepcję, prawda? "

A propo koncepcji to juz odp. ze wolisz JKD koncepcje ale tak naprawde nie potrafisz uzasadnic co to jest JKD koncepcje. Takze skad wogole wiesz ze to jest JKD- sztuka walki Bruce'a Lee? No wlasnie nie wiedziales... ;) bo to jest Jeet Kuen- twor Inosanto.

Co do reszty to piszesz jedynie wlasne domysly i 0 argumentow, faktow. A jak przychodzi co do czego zebys uzasadnil swoja wypowiedz na bazie czego sadzisz tak a nie inaczej jak w przypadku kopniec to piszesz jakies absurdalne wywody w oparciu o domysly, bo cos gdzies kiedys niedoklanie przeczytales i myslisz ze to wystarczy.

"Czyli słowa Lee są wiarygodne - bo tak, słowa innych nie - bo nie. Rozumiem ze pamiętniki Lee to Twoja wersja Biblii i tu chyba jest podstawa, która różni nas i Ciebie.
Prośba mała, sadzasz ";)" jak 13latek, który odkrył blogowanie i ciężko się Ciebie czyta. Dla dobra dyskusji czy dało by się to ograniczyć "

A kto mowi ze slowa innych nie? Ja podałem dlaczego wg mnie Bruce mial racje---> podalem argumenty a 2 sprawa podalem dlaczego wg mnie slowa Norrisa nie sa wiarygodne wg mnie i rowniez podalem argumenty. ;) Moze Ty podasz swoje? Bo jak na razie to "kraczesz jak reszta wron" tzn. zamiast pisac na bazie czego sadzisz tak a nie inaczej tzn prowadzic merytoryczna dyskusja na temat, Ty skupiasz sie na osobistych docinkach.

Co do dziennikow Bruce'a jest to bardzo wiarygodne zrodla, nikt nie mowi ze Biblia, bo Biblie mozna interpretowac na wiele sposobow, a dzienniki Bruce'a sa jasne i klarowne. ;) Zadna tajemnica ze Bruce uczyl Norrisa. ;) A to ze sie nie sparringowali no to co z tego????

"Prośba mała, sadzasz ";)" jak 13latek, który odkrył blogowanie i ciężko się Ciebie czyta. Dla dobra dyskusji czy dało by się to ograniczyć "

To raczej Ciebie sie ciezko czyta. ;) Bo piszesz niezrozumiale. ;) Co widac w powyzszym zdaniu. ;)

Jeszcze wracajac do slow Bruce'a wg mnie sa klarowne bo patrzac na Jego notatki, biblioteke, ksiazke ktora wydal w mlodym wieku ktora zyskala poparcie w swiecie sztuk walk- zapewne o niej nie slyszelisci, mimo ze podalem tytul juz na tym forum, oraz ze na 1-wszym pokazie w Long Beach, w 1964r. poruszyl caly swiat sztuk walki. Sadze ze Bruce byl wiarygodna osoba, co wiecej byl wstanie uzasadnic swoje wybory bo byly efektem ciezkiej ugruntowanej pracy, a nie DOMYSLOW. ;)

Co wiecej, o wiarygodnosci jego slow swiadczy fakt ze tacy ludzie jak James deMile- byly zapasnik+streetfighter, Ed Hart- bokser, Chuck Norris- Tang Soo Do, Bob Wall- Kenpp Karate, czyli ludzie ktorzy cos juz osiagneli w sztukach walki ktore uprawiali, przy Bruce'ie czuli sie jak "pikusie." Co podkreslaja w wywiadach. ;)

Skoro sadzisz inaczej to prosze podaj konkretne argumenty a nie piszesz bzdury i jakies personalne docinki pod moim adresem. TYLKO NA TO CIE STAC? I TY MOWISZ O DYSKUSJI?

"Jakiej dyskusji? Ja tu się czuję jak na kazaniu"

Na kazaniu? Tylko dlatego ze zapytalem sie na jakiej podstawie mowisz tak a nie inaczej, i prosze o wiarygodne zrodla a nie Twoje domysly? To chyba normalne skoro nie masz pojecia o JKD. Z tym ze zamiast pisac argumenty Ty wolisz skupiac sie na obrazaniu mnie i jak tzw. "chicken" banowac mnie, wtedy gdy nie wiesz co powiedziec, bo tak naprawde nie masz czym poprzec swoich teorii.

;)

"Jedyne co mnie frustruje to to że dałem się wciągnąć w tę dyskusję. Eeeeee"

To po co bawiłeś się w bajko- pisarza? Czy jestes w stanie jakoś poprzec swoje slowa? Czy jedynie piszesz bo gdzies cos kiedys uslyszales. Zadalem Ci konkretne pytanie, ja na Twoje odpowiedzialem. Nie mialem problemu z odp. na nie wiec dlaczego Ty masz problem zeby odpowiedziec na moje.

To chyba jest dyskusja, rozmawianie na temat i popieranie swoich slow faktami a nie domyslami bez ataków personalnych na rodziny itd. ;)

Widzę jednak że na sfd, pewne osoby typu Olokk, Kopt itp. dyskutowanie widza w barwach pisania o wlasnych domyslach bo zdaje im sie ze maja racje. Nie odpowiadanie na pytania gdy maja zaargumentowac swoje wypowiedzi, a gdy ktos pisze fakty i uswiadamia im ze maja 0-owa wiedze w temacie wtedy zaczynaja wyzywac ta osoba. Gratuluję! ;)



Michal

Uzupełnienie do plagiatu Bruce'a Lee - w tej części którą na żywca skopiował są rysunki.

Co wiecej, o wiarygodnosci jego slow swiadczy fakt ze tacy ludzie jak James deMile- byly zapasnik+streetfighter, Ed Hart- bokser, Chuck Norris- Tang Soo Do, Bob Wall- Kenpp Karate, czyli ludzie ktorzy cos juz osiagneli w sztukach walki ktore uprawiali, przy Bruce'ie czuli sie jak "pikusie." Co podkreslaja w wywiadach. ;)

Np tu:



I tu:

"Widzisz w Chinach nie odróżniają "określenia Gung Fu" od "określenia Kung fu". To są tylko różne transkrypcje łacińskie słowa 功夫, których to transkrypcji zresztą większość Chińczyków w ogóle nie zna, więc omijają ich takie absurdalne dyskusje, bazujące na różnicach w zapisie łacińskim.

A tak, przy okazji tematu "bo Bruce powiedział", warto mieć świadomość, że w sporej części książka Bruce'a Lee "Chinese Gung Fu: The Philosophical Art of Self Defense" była plagiatem - zerżnął ćwiczenia toczka w toczkę z książki o podstawach wushu opublikowanej w ChRL w latach 50, tylko przypozował do zdjęć, podczas gdy w oryginale były rysunki."

Bardzo fajnie. ;) Tylko ze sadze iz Bruce jako Chinczyk urodzony w USA ale mieszkajacy w Hong Kongu do 18 roku zycia uczacy sie od Ip Mana, mowiacy po kantonsku mogl miec troche lepsza wiedze od Ciebie.

A propo Gung Fu to mowilem ze Kung Fu pojawilo sie na fali XX wieku, bo raczej panuja dwa terminy uzywane przez Chinczykow Gung Fu i Wu shu. Roznica pomiedzy Gung Fu a Kung Fu jet fonetyczna z tym ze Chinczycy moga jej nie odrozniac bo dla nich Gung Fu to gung Fu .;)




Co do ksiazki Bruce'a Lee to tytul brzmi: "Tao of chinese Gung Fu:The Philosophical Art of Self Defense" i Bruce mial na celu przedsatwic w niej techniki z Gung Fu na zachodzie. Mial nawet swoj wlasny notes gdzie mial tam opisane style. ;) Do zdjec asystowal mu Taky Kimura.

I nie byla plagiatem. ;) To co piszesz uswiadamia mi ze raczej nie miales tej ksiazki w rekach. ;) Bo nawet tytulu pelnego nie znasz.


Co do wywiadow to juz na samym wejsciu smieszy mnie stwierdzenie Chucka ze On nakrecil swoj pierwszy film z Bruce'em. DROGE SMOKA TO KRECIL I STWORZYL BRUCE LEE, CHUCK ZAGRAL TYLKO ZLEGO PANA OD KARATE. ;)

Co wiecej, Chuck nie mowi nic takiego.;) Co wiecej ujecia z turniejow Karate........ nie dziwie sie ze Bruce nie chcial udowadaniac kto by wygral, poprostu uczyl Chucka, np. uczyl go chi sao, a Chuck nazywa to "working out" bo jakze w wywiadzie NIE O NIM ale o Bruce'ie Lee moglby sie przyznac ze uczyl sie od Bruce'a, tu chyba troche Jego ego wzielo gore na Nim. poza tym nie ma to wiekszego znaczenia. ;) . Takze nie wiem co tymi filmikami chciales udowodnic? Ze Twoja wiedze bierze sie z youtube?



Michal

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2010-04-30 14:59:36

Anderson Silva też jest od Wonga?

Tymi filmami co chcę? Chcę pokazać, że Norris mówi iż TRENOWAŁ z Bruce a nie, że Bruce go... UCZYŁ Dwa różne wywiady, ta sama historia.

Co do zrobienia filmu z Bruce to nie kumam czego się czepiasz. Występował, więc miał swój udział w produkcji.

Wyglada ze od Inosanto bo cwiczy MMA i podczepia sie pod Bruce'a, zupelnie jak Ci z koncepcji. No i cwiczy w czyms w reku a JKD to walka wrecz to w koncepcjach maja kije, w tutaj ma on T-shiort

A tak na serio, Olokk, bardzo niziutko upadles, nizej od Twojego poziomu wiedzy- to bedzie mniej niz zero.

ktorych jestes zwollenikiem ale nie wiesz na czym sie opieraja. ;)



Specjalnie dla Ciebie Olokk, wkleje wywiad gdzie Chuck mowi ze Bruce bez problemu by go pokonał. ;) Co wiecej Norris uczyl sie od Bruce'a, wystarczy przeczytac ksiazke "Sztuka kształtowania ciała." A nie tak jak Olokk, gadac bzdury na temat o ktorym nie ma pojecia.

Poki co musze leciec.


Michał

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2010-04-30 15:08:31

Tak czy inaczej, swiadczy to o tym ze Bruce miał rację w swoim stwierdzeniu.

Beka.

Daj jakieś walki Bruca. Chyba nie muszę "argumentować" dlaczego miałbym chcieć je zobaczyć?

Ktoś w książce napisał, że Norris się uczył od Bruce? A ja słyszałem, że tylko trenowali razem.

Puar, po co Ci walki Bruce? Przecież Norris, uznany w środowisku wielokrotny mistrz świata jest przy Lee zwykłym leszczem, jak to można się od Michała dowiedzieć. Po prostu wyobraź sobie, że jest przefantastyczny (jak jego fani) i będziesz miał cały obraz.

Michał, pewnie The Jet też był leszczem w porównaniu do Bruce?

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2010-04-30 15:13:00

Michał drogi bracie, po prostu nie chce mi się rozmawiać już z Tobą i to oznacza to i tylko to, a Twa opinia i tego rodzaju słowa typu bajkopisarz mam w ... . Miej sobie zawsze ostatnie zdanie.





Zmieniony przez - ocean1 w dniu 2010-04-30 16:46:04