Clearwater-One day at the time

Wrong ja ostatnio czytałam, że przysiadu poprawnie wykonane robią dobrze na kolana, bo doprowadzają do nich dużo wartości odżywczych
Zgodze się z jednym - jak ktoś nie umie robić przysiadów, to niech się nauczy, bo właśnie źle robionymi przysiadami można sobie co nieco uszkodzić - wtedy to ćwiczenie faktycznie niszczy kolana

Odpowiem Ci jako statystyk medyczny: jaki to artykuł, jaka była wielkość próby?. BTW, niedługo może będę pracować przy badaniu metod leczenia skręconego stawu skokowego.

Na pewno wszystko jest dla ludzi, tyle, że moja polemika ma na celu podkreślenie,że są głosy ze środowiska lekarskiego, że z ćwiczeniami różnie bywa i żeby nie sugerować się, że "innym nie szkodzi, a lekarz się nie zna"

A wiesz co? Najbardziej żałuję w życiu, że nie zostałam właśnie chirurgiem-ortopedą albo przynajmniej rehabem. Mój ulubiony ortopeda jeździ lexusem, ten z Niemiec to w ogóle prawie CarringtonNo to co ludzie ze sobą robią na nartach czy motocyklach to woła o pomstę do nieba.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-04-05 09:10:07

Co do tych przysiadów, to jako ciekawostkę podam, że mój ojciec od 1982r. gdy tylko zaczął trenować ciągle robił głębokie siady. Trenuje już jak łatwo policzyć 28 lat z czego 13 lat TS gdzie nogi były robione czasem 3 razy w tygodniu. I co ? Z nogami nic się nie dzieje, nigdy nie miał z nimi problemu a ciężary bywają baardzo duże

Ja odkąd zacząłem ćwiczyć regularnie siady(a ćwiczę od niedawna) to nie odczuwam żadnego bólu w kolanie, które wcześniej czasem mi dokuczało I siad robię pełny - trójbojowy.

Zmieniony przez - JOVOVlCH w dniu 2010-04-05 10:29:07

Mnie wlasnie ostatnio troche bolalo,ale przestalo,mozliwe ze zle siadalam.Teraz dalyscie mi do myslenia.

A ja robiłam siady pod okiem rekordzisty Polski i 10 lat później byłam dwukrotnie operowana. To mamy 1:1.

Zresztą chodzi mi wyłącznie o to, że nie wyobrażam sobie dyskusji z doświadczonym lekarzem.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-04-05 12:36:26

wrong przez jaki okres czasu robiłaś te siady ?

Bo jeśli przez rok, czy tam parę miesięcy to wg. mnie to tylko zbieg okoliczności. Bo nierealne jest aby przysiad w ciągu krótkiego okresu czasu mógł tak zniszczyć kolana. Wtedy 3/4 forum miało by operowane kolana gdyż wiele osób tutaj latami trenuje nogi/siady na dużych ciężarach i "pełnych siadach" A zakładam, że technika była ok skoro trenowałaś pod okiem specjalisty.

Zmieniony przez - JOVOVlCH w dniu 2010-04-05 12:48:11

Trenowałam rzuty przez 4 lata, w ostatnim roku już było tak źle z kolanami, że na suwnicę przeszłam, do tego robiłam rwanie i zarzut, technika musiała być ok, bo trener strasznie wrzeszczał jak nie była.
Oczywiście nie łączę moich problemów wyłącznie z siadami, tylko chciałam przedstawić rozumowanie, niezgodne z metodyką statystyki.

A ja wam powiem tak: jako "powiklanie" ciazy mam problemy nie tylko ze stawami, ale ze wszystkimi polaczeniami kosci, np. kosci miednicy mi "lataja" na wszystkie strony, jesli poloze sobie rece z boku klatki piersiowej i scisne zebra do srodka, jestem w stanie zmniejszyc obwod talii o 10 cm Do tego dochodzi zwiekszona ruchomosc wszystkich stawow, nogi same rozjezdzaja mi sie do szpagatu, nie sa mi obce "zwichniecia" palcow... Najsmieszniejsze jest to, ze nic mnie w zwiazku z tym nie boli
Mialam niedawno konsultacje z fizjoterapeuta i bardzo go to zaskoczylo, badal mnie chyba z pol godziny Dla porownania: kobiety, ktore maja takie problemy z miednica w czasie ciazy sa czesto wylaczone z normalnych czynnosci dnia codziennego

I jakie dostalam zalecenia? Przysiad gleboki (ponizej 90 stopni, na tyle gleboki, na ile pozwala rozstaw kosci biodrowych, bo nie wszyscy maja budowe anatomiczna, ktora pozawala im siadac do ziemi z zachowaniem dobrej techniki), DL (ja w szoku doslownie!), wyciskanie na klate, sciaganie drazka i cwiczenia na brzuch Wszystko z konkretnymi obciazeniami Okazuje sie, ze to wlasnie te cwiczenia trzymaja mnie "do kupy"
Warunek jest jeden: dobra technika

Dlatego wydaje mi sie, ze nie nalezy generalizowac, czy przysiad jest zly, czy dobry... Uwazam, ze to kwestia indywidualna. Nie wydaje mi sie, ze moglabym zbudowac miesnie na tyle silne, zeby utrzymaly mnie w calosci robiac przysiady bez obciazenia albo jakies unoszenia pupy w lezeniu

wrong moi znajomi z AWF-u w Katowicach (w wiekszosci zawodnicy) mowia: "sport to zdrowie, w rekreacji". Wiec ja smiem twierdzic, ze do twoich problemow przyczynily sie treningi na poziomie profesjonalnym. Zreszta ile jest osob, ktore nigdy nie zrobily nawet jednego przysiadu z obciazeniem, nigdy nic nie cwiczyly, a mimo to maja porozpieprzane kolana?

Moj maz rozpieprzyl kolano z powodu... odcisku na duzym palcu u stopy Co wcale nie jest smieszne, bo problem ciagnie sie za nim juz latami

Nikt nie wie czemu rozpieprzyłam kolana...A od DL dziś mnie tak bolą plecy, że chcę umrzeć. Im szybciej to nastąpi tym lepiej.
A jeszcze bardziej do ww. stwierdzenia skłania mnie fakt, że jestem już niepełnosprawna i jedyne co mogę robić to właśnie unoszenie dupy ze sztangą.

Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-04-05 16:00:32

wrong Jestes dzielna kobita

A unoszenie pupki ze sztanga jak najbardziej si Powyzej mialam na mysli takie "aerobikowe" podrygiwanie zadkiem w gore