SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ANDRE DIRRELL - ARTHUR ABRAHAM- OPINIE PO WALCE

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3429

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


Wczorajszej nocy w USA W Detroit w stanie Michigan doszło do kolejnej walki w turnieju super six. Jeden z największych faworytów tego turnieju Artur Abraham doznał dosyć zaskakującej porażki przez dyskwalifikację, uderzył Andre Dirrella, w momocie gdy ten poślizgnął się i przykucnął na macie.


Od początku walki Dirrell boksował bardzo dobrze taktycznie, był bardzo szybki, bił seriami na górę i na dół Arthura, Andre pozostawał ciągle w ruchu, Abraham miał z nim mnóstwo kłopotów nie potrafił się do niego dobrać. Abraham swój pierwszy mocny szturm na Andre przeprowadził pod koniec 3 rundy. W 4 rundzie Abraham po raz kolejny ruszył szaleńczo na Dirrella i został skarcony, Amerykanin skontrował, króla i ten po praz pierwszy w karierze poleciał na matę ringu. W rudzie piątek Abraham atakował chaotycznie i swoimi topornymi i surowymi ciosami nie robił dużej krzywdy szybkiemu i zwinnemu Dirrelowi. Dirrell konsekwentnie obijał szybkimi seriami schowanego za podwójną gardą Abrahama. Pod koniec 7 rundy Abraham poszedł na wymianę i został skarcony bodajże lewym (cios był bardzo szybki i nie wiem czy dobrze go dostrzegłem :P ) i równo z gongiem poleciał w liny. Sędzia jednak nie liczył jednak Arthura, który po tej akcji miał nie tęgą minę. W 8 rudzie Abraham przyparł do lin Dirrella i chciał go skończyć mocną serią ale ten skutecznie balansował i unikał większości ciosów Abrahama. Runda 9 to dalsza konsekwencja Dirrella i szybkie serie na tułów i na górę Abrahama, momentami król stał schowany za tą swoją podwójną gardą i przyjmował ciosy od Andre jak worek bokserski. W 10 rundzie nastąpił mały przełom gdzie Atrhur trafił prawym Dirrela i ten padł na matę jednak ku mojemu zaskoczeniu sędzia nie liczył Amerykanina. Sfrustrowany, farbowany Niemiec ruszył wściekle na Dirrella, jednak nie udało mi się go skończyć. Runda 11 to dalsze ataki zdesperowanego Arthura, w pewnym momencie tańczący zwinnie na nogach Dirrell poślizgnął się i przykucnął przy linach, Abraham zadał mu niepotrzebnie cios w szczękę czyli faul, Dirrell nie od razu ale po krótkiej chwili upadł na matę i według mnie zaczął symulować! Leżał na macie i zwijał się z bólu. Później dalej kontynuował swoją słabą grę aktorską. Nie wiem czemu tak zrobił, czyżby odczuwał ,że kondycyjnie siada i Abraham może go skończyć jakąś przypadkową akcją?! Po takim zachowaniu Abrahama, powinni mu odjąć punkt i poczekać z 5 minut aż Andre dojdzie do siebie. Całą walkę prowadził zdecydowanie Amerykanin i jedynie KO ratowało Abrahama. Myślę ,że gdyby Andre tylko chciał, to spokojnie dotrwał by do końca walki i obraz jego zwycięstwa byłby zdecydowanie lepszy i korzystniejszy. Fakt faktem jednak Abraham sam sobie może być winien całej sytuacji, w tej 11 rundzie był już nieźle zdenerwowany i wiedział dobrze ,że jedynie KO go ratuje. Mit o wspaniałym królu Arturze prysł. Pierwsza walka poza Niemcami i pierwsza porażka Arthura Abrahama.
Pozdroo




Cała walka ABRAHAM VS DIRRELL:


http://www.bokser.org/content/2010/03/28/090701/index.jsp

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-03-28 12:16:56

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 1840 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 73449
Direll dobrze taktycznie boksował prawie cala walke, ale dla mnie w 11 rundzie przyaktorzyl i tyle, abraham byl cholernie niebezpieczny, jestem pewien na 99% ze dokonczyl by dziela zniszczenia w 11 max 12 rundzie. Direll oszukał wszystkich, dla mnie przegrał Licze, ze spotkaja sie w walce rewanzowej i abraham predzej zaciagnie dirella do naroznika i bedzie po walce.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 793 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 23741
jarzynek Abraham miał już walki poza Niemcami, w tym w Ameryce rewanż z Miranda. Zgadzam że prysł mit o królu Arturze i bardzo dobrze.

Dziwie się tym którzy mówią że Abraham skończył by Dirrella w 11 czy 12 rundzie. Jak by był taki dobry to by skończył by go przez te 10 rund a cos mu to nie wychodziło, wg mnie Dirrell wygrał by na pkt i nie było by żadnych kontrowersji. Po prostu robił co chciał z Abrahamem. Teraz Niemiec może mieć tylko do siebie pretensje za swoją postawę w ringu przez 11 rund gdzie wygrał 1 może 2 rundy.

Zmieniony przez - Woj17 w dniu 2010-03-28 14:49:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 487 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 7836
abraham został obnażony, król jest nagi, całe to gadanie że by skończył dirella to jest śmiechu warte! co wy macie szklane kule, i że niby przegrał przez to że zostałby być może znokautowany? kd z 10 rundy nie był w ogóle mocny gdyby nie zachaczenie się nóg zawodników to direll by to ustał (niemniej powinno być liczenie), a dyskwalifikacja abrahamowi się należała fakt że direll w mojej opinii trochę przyaktorzył ale z drugiej strony dlaczego masz kontynuować po nielegalnym ciosie który mimo wszystko wszedł na szczenę?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Woj17 faktycznie mój błąd Abraham nastukał już w USA Mirande w rewanżu

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Nie wiem po co miałby symulować jak wygrywał wyraźnie na pkt. Nawet jeśli Dierrel oddałby mu tą ostatnią 12 rundę to wygraną na pkt miał w kieszeni.
Abraham trochę za późno się obudził. Wyraźnie cała walkę czekał aż Matrix opadnie z sił. Zauważył to dopiero w 10 rundzie, gdy Dirrelowi faktycznie brakło oddechu. Wtedy Król zaczął atakować. Liczył na decydujący cios, ale nie wydaje mi się, żeby udało mu się złapać Dirrela. Moim zdaniem nie było tu żadnej kontrowersyjnej decyzji. Abraham sfaulował. Ogólnie przez cała walkę łapał się czego tylko mógł bo wiedział, że zwycięstwo wymyka mu się spod kontroli. Zasłużone zwycięstwo dla Amerykanina.

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 487 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 7836
btw. można by założyć osobny temat do turnieju super six, z terminarzem, tabelą punktową, terminarzem walk, opisem tych które miały miejsce itd.

Zmieniony przez - _Cyran_ w dniu 2010-04-01 19:41:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Rozczarowałem się Abrahamem.

Naprawdę Artur oprócz pojedynku z Mirandą prawie nigdy nie wałkował w niemczech,ale wtedy miał złamana szczękę.

To pokazuje co by się stało jakby nie było tych szwabskich fortec z pasami-walki najlepszych z najlepszymi o pas,a nie Ruiz vs Valuev,Huck vs Minto.

Wreszcie niemcy dostali wpjerdol.

Ale ten brak knockdownu dla Abrahama wywołał niesmak we mnie.

ja za to polecam najwiekszy cyrk roku czyli Bakhtov vs Kretschmann II do obejrzenia to dopiero cyrk

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 20:04:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 793 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 23741
Oglądałem Cezi1987 i chce jak najszybciej o tym zapomnieć, nawet się zastanawiam czy nie przestać oglądać niemieckich pseudo gal boksu, to nie jest na moje nerwy.
Dobrze że chociaż się skończyło happy endem i ten waleczny Rusek wygrał, w sumie to brak mi słów na to co się działo.
Dla odmiany ja w przeciwieństwie do Ceziego nie radze nikomu tego cyrku oglądać, po takim czymś wielu ludzi nie będzie miało już ochoty kiedykolwiek oglądać walk bokserskich.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651


Rozumiem ciebie, sędzia tłusty frajer szwabski,to ja nie wiem czy ja bym na miejscu Bakhtowa czy bym mu nie przy*******ił.

Nie,no sprzedana walka była,ale Kretschmann "skreczował",a tamten sędzia jeszcze próbował zabrać zwycięstwo ruskowi,

Ze uderzył po komendzie stop,hehe.

Mimo wszystko po tych nerwach,to była ulga-a sędzia to powinien mieć połamane nogi i o kulach chodzić,a najbardziej mi sie podobalo jak były klincze i sędzia krzyczał-riiiiiiiiiiiiik czy cos . to był rewanż sędziów,że jak to rusek tak mógł Kreczmana pokonać(pierwsza walka ko1).

W kontekście niemieckich przekrętów tego turka,porażka Abrahama,to był miód na me serce.

Zwyciestwo przyznał dopiero organizator gali

Cała walka to był CYRK,ale od 6 rundy w sumie ultracyrk

Highlights walki

od 6:50 zaczyna się ciekawie,dobre jest jak liczy sędzia niemca,potem nie wiem za co odejmuje punkt ruskowi,a potem to juz masakra jest







Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 22:05:09

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 22:13:18
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odzywki w sportach walki Energia

Następny temat

Przyczyny...

WHEY premium